Wysłany: 2006-08-07, 22:56 Robert Kubica kierowcą BMW
Robert Kubica będzie kierowcą BMW Sauber do końca sezonu i wystąpi w pięciu pozostałych wyścigach Grand Prix 2006 - poinformował przedstawiciel kierowcy Marcin Czachorski.
21-letni Kubica, dotychczasowy trzeci kierowca teamu, zastąpi w ekipie BMW starszego o 14 lat Kanadyjczyka, mistrza świata Formuły 1 z 1997 r, Jacquesa Villeneuve'a. Pochodzący z Quebecu kierowca rozpoczął karierę w Formule w 1996 roku i od tego czasu startował w 165 wyścigach Grand Prix, z których 11 wygrał.
Kierownictwo zespołu nie podjęło jeszcze żadnych decyzji w sprawie przyszłego sezonu Formuły 1. Szwajcarskie media elektroniczne spekulowały, że BMW Sauber rozważa możliwość zatrudnienia Kubicy na cały sezon 2007, ale Marcin Czachorski zdementował te informacje podkreślając, że w trakcie poniedziałkowych negocjacji była mowa jedynie o pięciu wyścigach sezonu 2006.
Kubica, pod nieobecność Villeneuve'a, zadebiutował w wyścigu Formuły 1 w niedzielę, na torze Hungaroring pod Budapesztem. Dojechał do mety jako siódmy, ale po badaniach technicznych został zdyskwalifikowany za zbyt małą wagę bolidu.
W poniedziałek szwajcarsko-niemiecki zespół Formuły 1 rozwiązał, za porozumieniem stron, obowiązujący do końca sezonu kontrakt z Villeneuvem. Przed tygodniem, podczas wyścigu o Grand Prix Niemiec, Kanadyjczyk miał wypadek, podczas którego doznał obrażeń, wykluczających - zdaniem zespołu BMW Sauber - jego start w Budapeszcie.
"Jacques spisywał się w tym sezonie bardzo dobrze, zdobywając pierwsze w historii punkty dla zespołu w Grand Prix Malezji. Jego wkład w prace nad samochodem oraz w rozwój nowo utworzonej ekipy BMW Sauber F1 Team był znaczący. Jednak po jego wypadku na torze Hockenheim zespół zdecydował się przeanalizować różne opcje na sezon 2007, w tym sprawdzenie Roberta Kubicy w roli kierowcy wyścigowego" - wyjaśnił dyrektor BMW Motorsport Mario Theissen.
Szwajcarsko-niemiecki team, którego siedzibą jest Hinwil, rozpoczął już poszukiwania trzeciego kierowcy, który zajmie miejsce Roberta Kubicy podczas piątkowych sesji treningowych. Polak spisywał się podczas tych jazd znakomicie, plasując się na czołowych pozycjach. Zadaniem kierowcy testowego jest sprawdzenie ustawień silnika bolidu, doboru opon, parametrów aerodynamicznych nadwozia i przekazanie swych uwag ekipie technicznej przygotowującej auta do wyścigu.
Kontrakt Kubicy z zespołem BMW Sauber przewidywał, że Polak pełnił także rolę kierowcy rezerwowego, który w razie potrzeby może zastąpić jednego z dwóch etatowych pilotów ekipy i wystartować w wyścigu.
Kolejne wyścigi GP :
GP Turcji - 27 sierpień
GP Włoch - 10 września
GP Chin - 1 października
GP Japonii - 8 października
GP Brazylii - 22października
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Dołączył: 20 Gru 2005 Posty: 412 Skąd: Parafia Wieluń
Wysłany: 2006-08-09, 11:51
Coś mnie się wydaje, że mamy nowego Małysza...
_________________ Człowiek, który ma zlikwidować Stalina - inżynier Vladimir Krizek - słyszy najdziwniejsze zdanie w swoim życiu : - Macie zburzyć pomnik, ale z godnością.
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Dołączył: 20 Gru 2005 Posty: 412 Skąd: Parafia Wieluń
Wysłany: 2006-08-09, 18:22
Marta napisał/a:
Co ma Małysz wspólnego z Kubicą? Chyba tylko to, że powstanie nowa mania: Kubicomania ;>
Toteż Marto miałem na myśli
_________________ Człowiek, który ma zlikwidować Stalina - inżynier Vladimir Krizek - słyszy najdziwniejsze zdanie w swoim życiu : - Macie zburzyć pomnik, ale z godnością.
Myślę, że to dobre posunięcie dla Kubicy, że przed nowym sezonem będzie zdobywał doświadczenie na torach nie jako kierowca testowy, tylko jako rajdowy... w nowym sezonie od samego początku będzie się liczył w stawce najlepszych... pierwszy występ na Węgrzech pokazał, że Kubica jest w stanie walczyć jak równy z równym z tuzami F1... brak jednak jeszcze doświadczenia - bo jednak inaczej jedzie się na testach ścigając się jedynie z czasem, a inaczej czując "oddech" rywala na plecach te 5 startów to dla Polaka doskonała okazja obycia z niespodziankami jakie mogą wystąpić podczas wyścigów i chyba z takim nastawieniem szefowie stajni podchodzili rozwiązując umowę z Kanadyjczykiem... oficjalnie za porozumieniem stron, choć słyszałem/czytałem, że Villeneuve nie był zachwycony takim rozstrzygnięciem, a wręcz był poirytowany... no cóż -szkoda go, ale sercem za Kubicą byłem, jestem i nadal będę, więc ból Villeneuve'a jakoś mi się nie udziela pozdrawiam wszystkich kibiców F1!!!
a tak na marginesie - szefowie Renault pewnie plują sobie w brodę, że onegdaj wypuścili od siebie Roberta... dobrze im tak!!! hehe...
miko 005 - szczera prawda... niestety... nie odnosi się jedynie do tych, którzy kibicami są faktycznie, a nie przybierają pozę kibica tylko dlatego, że ktoś odniósł jakiś sukces lub sezonowo, gdy przychodzi moda na jakąś dyscyplinę... tak właśnie bylo z Małyszem i tak zapewne będzie z Kubicą - Polakom potrzeba sukcesów, są ich głodni i chcą ich za wszelką cenę - nie zwracają przy tym uwagi, że sportowiec robotem nie jest - to tylko człowiek i ma prawo do słabszego występu lub kontuzji... czy jest wśród tych wielkich zwolienników Małysza wielu takich, którzy pamiętają jego pierwsze starty? myślę, że niewielu pamięta kogoś takiego jak Pavel Mikeska, który odkrył talent Małysza na długo przed Tajnerem... i już za czasów Mikeski były sukcesy, bo zdobywał punkty i wygrywał konkursy - tyle, że sporadycznie... jakoś wówczas wielkiej Małyszomanii nie było... tak samo jest z Kubicą - jak odnosił sukcesy (i to nie małe w Formule 3 i Formule 2000), to też aż tak głośno o nim nie było - a dziś znajomi mnie się pytają skąd się ów Kubica wziął... taki jest niestety nasz kibicowy naród - trzymamy kciuki gdy jest ktoś na fali wznoszącej, życzymy sukcesów itp... a gdy przydarzy się słabszy sezon to stawiamy krzyżyk i mówimy żegnaj, już dobry nie jesteś... kibicem trzeba być zawsze - nie tylko gdy sukcesy są... tyle, że kibicami stajemy się poprzez wpływ mediów - gdyby nie nagonka prasowa na odnoszących sukcesy, to kciuki za nich trzymaliby tylko prawdziwi sympatycy sportu - ale dziś przecież wszystko jest biznesem i na czymś trzeba zarabiać - i dlatego szkoda jest mi sportowców, bo robi się z nich żywe słupy reklamowe... takie czasy...
Pomógł: 4 razy Wiek: 52 Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 264 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-08-10, 09:40
A propos Kubicy słyszałem taki dowcip:
Porsche Carrera 3,5sekundy do setki
Ferrari Testarossa - 4,8sek do setki
Antek ze Zdzichem pod sklepem - setka w 1sekunde..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum