Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2006-08-06, 20:15 Zaśmiecony Kamion!!!
Z racji święta (odpust) odwiedziłem dziś Kamion. Trochę padało, więc wybrałem się na spacer wzdłuż brzegu rzeki od mostu w kierunku Krzeczowa.
Ludzie, powiem jedno: śmieci, śmieci po tysiąckroć śmieci. I to nie te z gospodarstw domowych, tylko po Nas, niby mieszczuchach. Co to przyjeżdżają na weekend by odpocząć w spokojnej i czystej okolicy.
Jak ja żałuję że akurat dziś nie zabrałem aparatu, mógłbym Wam to wszystko pokazać. Choć nic straconego, przecież za tydzień gdy będzie ciepło znowu tam się wybierzemy i będziemy mogli ponarzekać na sterty jednorazowych toreb, butelek typu pet, puszek po piwach i innych napojach, resztek niedopalonych grilli jednorazowych a kończąc na resztkach porozrzucanego jedzenia.
W krasnoludki już nie wierzę, więc to chyba nie one tak napaskudziły, prawda?
Trzeba oddać gminie że, stara się jak może w utrzymaniu ładu i porządku. Widać pojemniki na śmieci. Choć pewnie nie wszyscy chcemy je dostrzec.
Dobrze że od czasu do czasu, miejscowe dzieciaki ze szkoły, w ramach akcji " Sprzątanie świata" starają się posprzątać po Nas ten bałagan wzdłuż rzeczki.
Wstyd, szukam innych epitetów, które mogły by oddać to co chcę powiedzieć ale obowiązują mnie zasady na tym forum, więc tylko powtórzę,
Gande Bordello jednym słowem... jak widzę gówniarza wyrzucającego papierek po chipsach, czy butelkę to nie przechodzę obojętnie. Tylko, że mało kto chce zwrócić uwagę... ludzie wolą zająć się swoimi problemami...
Powinno być tak, widzisz że sąsiad śmieci w twoim otoczeniu, zadzwoń pod 997 zgłoś naruszenie porządku i żądaj wyciągnięcia konsekwencji od sąsiada.
Co innego, gdy jesteśmy nad rzeką czy tym podobnych miejscach, ale uważam że tam powinna obowiązywać zasada "Śmiecisz, płacisz", czyli powinny być postawione tablice informacyjne, informujące o tym, że jak zostawisz po sobie bałagan to za to zapłacisz.
Dodatkowo uważam, że gmina powinna się postarać o takie patrole, choćby z harcerstwa, które byłyby od tego, aby zwracać takim śmieciuchom uwagę, a dla uporczywych wiadmo co, powiadomiona policja i na koniec wystawiony mandat.
Myślę, że ludzie pomału uczyli by sie kultury w naszym społeczeństwie, gdyby były stosowane właśnie takie środki prewencyjne.
Problem z zaśmieconym Kamionem i Toporowem powtarza się od lat... i nawet nie pomaga fakt, że władze gminy postawiły duże kontenery zbiorcze na śmieci w miejscach, które są najczęściej odwiedzane przez wczasowiczów-plażowiczów... bo po prostu owym "weekendowym kolekcjonerom opalenizny" nie chce się pupci ruszyć i przejść z odpadami kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów... łatwiej zostawić po sobie chlew... jestem nawet w stanie zaryzykować stwierdzenie, że choćby gmina postaraa się o kosze i ustawiła je co kilkanaście metrów, to i tak większość by marudziła, że albo za blisko są kosze i zapach niemiłe dla nosa się pojawiają, albo za daleko i i tak bajzel by był... generalnie brak nam kultury i samodyscypliny...
jako przykład podam sytuację sprzed chyba dwóch lat ze Starych Sadów - wyszedłem z pieskiem na spacer, przechodziłem między blokami i kierowałem się na nieużytki przy Częstochowskiej (mieszkam w bloku 20)... w pewnym momencie z klatki jednego z bloków wyszła grupka młodych (chyba dwie dziweczyny i trzech chłopaków - ale głowy sobie nie dam uciąć, zresztą to nieistotne)... jeden z tych młodych niósł w reklamówce dwie puste butelki po piwie... i taka gadka mniej więcej: - ty, te butelki są zwrotne czy nie? w odpowiedzi słowa, że nie są zwrotne i można je wyrzucić... niby nic dziwnego, ale zachowanie trzymającego torbę już takie oczywiste nie było... po prostu zrobił wymach i cisnął torbę kilka metrów w bok, butelki z trzaskiem rozbuiły się o asfalt na parkingu, a do kosza na śmieci ów młodzieniec miał dosłowie 3-4 metry... i jak to wytłumaczyć?
bezczelnie zwróciłem mu uwagę i chyba tylko dlatego, że w ich towarzystwie były dziewczyny i zrobiło mu się głupio, podszedł i pozbierał szkło...
nam po prostu się nie chce utrzymywać czystości na nie swoim podwórku... ludzie się przyzwyczaili, że przyjdą inni i posprzątają... wstyd...
tONic dokładnie Polacy robią w myśl zasady: nasrać i przyklepać. A później jadą nad rzeczkę i klną: ale chamstwo! Nie sprzątają po sobie! Ale przecież my się dorzucimy, skoro i tak jest syf...
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-08-07, 15:09
byłam niedawno w Wolinskim Parku Narodowym, mijaliśmy grupke ludzi, obok których leżało puste opakowanie po chipsach. podniosłam i wyrzuciłam do kosza, ktory stał za ich plecami. nie wiem, czy było im choć troche głupio, ale mnie sie zrobiło ciutke lepiej lubie sprzątać...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum