Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[mario's]

Zrobiła furorę w Polsce, zdobyła fanów dzięki rolom Zosi w "Panu Tadeuszu" i Ani Bochenek w serialu "Na dobre i na złe" i... wyjechała na naukę do USA. Teraz ma szansę na międzynarodową sławę.
Wiosną przyszłego roku do amerykańskich kin wejdzie dramat "Trade", w którym Alicja Bachleda-Curuś wciela się u boku Kevina Kline'a w główną postać kobiecą. Jej bohaterka - Veronica, to Polka, która została uprowadzona przez międzynarodowy gang handlujący żywym towarem. W niewoli poznaje 13-latkę Adrianę (Paulina Gaitan), także uprowadzoną przez bandytów. Ratunkiem dla obu dziewczyn może być teksański oficer Ray (Kline), który poszukuje nastolatki razem z jej 17-letnim bratek Jorge (Cesar Ramos). Policjant tym bardziej angażuje się w sprawę, iż jego rodzina też kiedyś poniosła podobną stratę.

- To trudny film, poruszający poważne problemy. Dramatyczna rola Veroniki, zaangażowanej w poszukiwania porwanej przez gang i zmuszanej do prostytucji 13-latki, z pewnością będzie decydującą w karierze Ali - mówi o produkcji matka Alicji Bachledy-Curuś, Lidia.

Polska aktorka znalazła się na planie z jednej strony dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, a z drugiej swojemu talentowi. Z realizacji wycofała się bowiem Milla Jovovich. Zdjęcia zakończono 29 lipca. Premiera zapowiedziana jest na wiosnę przyszłego roku.

- Jestem zadowolona z tego, co teraz robię - mówi sama aktorka. - Skończyłam zdjęcia do "Trade" i pracuję przy dwóch innych filmach. Mam mało czasu na cokolwiek - dodaje. Z Meksyku poleciała prosto do Rumunii, a stamtąd uda się do Austrii. - W tej chwili idę na plan filmu w koprodukcji niemiecko-austriacko-szwajcarsko-rumuńskiej. Ale jestem bardzo przesądna i nie zdradzę szczegółów - opowiada Bachleda-Curuś.

Przypomnijmy, iż po raz pierwszy Alicja Bachleda-Curuś wystąpiła publicznie mając sześć lat. Dwa lata później pojawiła się przed kamerą telewizyjną. W wieku 10 lat trafiła na scenę krakowskiego teatru Groteska, gdzie zagrała w spektaklu "Pilot i książę". Największe uznanie w kraju przyniosły jej jednak "Pan Tadeusz" i "Na dobre i na złe". W 2002 roku Alicja Bachleda-Curuś wyjechała do Stanów Zjednoczonych, by studiować w Actors Studio w Nowym Jorku. Wkrótce posypały się propozycje filmowe z Niemiec i Szwajcarii. Aktorka zagrała m.in. w niemieckich filmach "Z miłością nie wygrasz" i "Letnia burza" oraz w serialu "Krew templariuszy".