Nie chce tu nikogo oskarżać, ale moim zdaniem wina leży po stronie właściciela.
Jeśli ten towar, który widzimy na zdjęciu jak się pali, byłby stosownie zabezpieczony, to do tego pożaru by nie doszło.
Szczęście w nieszczęściu, że nikt z ludzi w tym pożarze nie ucierpiał...
Przed chwila podali w radio wiadomość, że sytuacja jest już opanowana i nikt z ludzi nie ucierpiał w pożarze.
Właściel wstępnie oszacował szkode na 30 tyś. netto
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2006-12-01, 18:34
No rzeczywiście, było momentami niewesoło. Jak zwykle okazało się że nie wszystkie hydranty działały. Obok stoją blaszane garaże, ich właściciele też mieli „pełne portki” strachu o swój dobytek.
Co do przyczyn pożaru, w tłumie faktycznie hipotez było sporo, łącznie z podpaleniem w celu ukrycia pewnych spraw „biznesowych”, ale tym niech się zajmują już odpowiednie organa.
Aczkolwiek gdyby ktoś miał 100% wiadomości, chętnie przeczytam.
PS. Za czasów młodości mojego taty ten młyn już raz płoną.
Pozwolę sobie na kilka fotek, nie są rewelacyjne (siadały baterie )
2.jpg
Plik ściągnięto 450 raz(y) 240,25 KB
3.jpg
Plik ściągnięto 479 raz(y) 218,93 KB
5.jpg
Plik ściągnięto 449 raz(y) 201,71 KB
4.jpg
Plik ściągnięto 457 raz(y) 254,36 KB
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Dziś po godz. 15tej w Amerykance w Wieluniu (dawny młyn) wybuchł groźny pożar. Żywioł strawił materiały budowlane i dwa samochody dostawcze. W niebo wzbił się czarny dym widzialny na odległość nawet kilku kilometrów. Nikt nie odniósł obrażeń.
Dwanaście zastępów strażaków (50 osób) walczyło z ogniem przez ponad 45 minut. Przez ten czas nieprzejezdna była ul. 18-go Stycznia. Policja zorganizowała objazdy. W całym mieście tworzyły się korki.
Nie wiadomo jeszcze jaka była przyczyna wybuchu pożaru. Jedna z przypuszczalnych (choć niepotwierdzona przez straż pożarną) to zaprószenie ognia przez klienta hurtowni z materiałami budowlanymi.
Na szczęście nie doszło do większego zniszczenia. Dosłownie kilka metrów od płonących materiałów znajdowały się palety z płytami styropianowymi. Gdyby znalazły się w zasięgu płomieni pożar byłby znacznie trudniejszy do opanowania.
Straty oszacowano na ponad 100 tysięcy złotych. Wartośc uratowanego mienia jest cztery razy większa.
[ Dodano: 2006-12-04, 01:45 ]
Na zdjeciu "pozar 003" wyglada jakby polowa miasta sie palila! Ciekawe jaki widok mieli mieszkancy bloku 33 i 34 na osiedlu Wyszyńskiego?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum