Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2006-12-09, 15:29
Niewiem jak jest teraz z tym usypianiem ale jeszcze nie tak dawno za czasów panowania nad schroniskiem pewnego starszego pana.....ów pan usypiał na życzenie...nawet do domu przyjeżdzał zeby skrócić życie psiaczkowi...i wtedy nie było pytań dlaczego , po co?
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-12-13, 18:38
Małgośka podjeła decyzję o rezygnacji z uczestnictwa na naszego forum. Dlaczego? Każdy sam powinien sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Pozwolę sobie zamieścić fragmenty maila który dostałem od Małgośki. Fragmenty dotyczą stawianych jej zarzutów.
---------------------------------------------
... Każdy ma prawo zadać takie pytanie - choć Ferbik (sam zarzucając innym brak umiejętności czytania ze zrozumieniem) po moim opisie:
ze stronki schroniska napisał/a:
Agresja Majeczki okazała się przez te miesiące być na tyle olbrzymim problemem, że psina stanowiła zagrożenie dla innych. Decyzją weta została uśpiona
podsumował to jednym zdaniem:
Ferbik napisał/a:
Rozumiem, że w taki sposób wolontariusze pomagają psom...
Wet=wolontariusz?
Ma się więc tu wrażenie "doczepiania" dla samej sztuki
Tak jak napisałeś - uśpienie psa to nie pstryknięcie palcami. Do tego ostateczną decyzję podejmuje lekarz weterynarii.
Pomijam fakt, że każdą taką decyzję, uzasadnioną i rozsądną - przypłacam ogromnymi wyrzutami sumienia i załamaniem, bo może jednak? Może?...
Przez trzy lata prowadzenia schroniska, przy setkach psów, które przeszły przez schroniskowe mury - takich przypadków mieliśmy tylko kilka...
Zdarzyło się parę zagryzień, parę psów musieliśmy uśpić więcej odeszło pomimo naszej o nie walki - przy ataku parwowirozy czy nosówki.
Przeprowadzamy sterylizacje aborcyjne, usypiamy ślepe mioty Temat długi, bolesny, pełen wątpliwości - więc jak najbardziej godny rozważania i "wałkowania" go na różne sposoby w poszukiwaniu innych rozwiązań...
... Udało się Ferbikowi ponownie zasiać ziarno nieufności wobec moich
(skoro zajmuję się schroniskiem - to właśnie wobec moich) poczynań
i decyzji związanych z psim życiem bezdomnym.
Tak jak pisałam w topiku poświęconym artykułowi w Kulisach - jest
wiele spraw, które wymagają poprawie/naprawie - ale to problem
ogólnokrajowy i samo "chcenie" nic tu nie zmieni...
Dlaczego nagle wszyscy mają coś do powiedzenia na ten temat - a NIKT
do mnie się nie zgłosi z propozycją pomocy? Czemu stale pozostaję
praktycznie osamotniona w swych działaniach? Czemu tak naprawdę poza
paroma osobami z tego terenu - mogę liczyć na pomoc całej Polski, poza
Wieluniem właśnie? Czemu gdy prosiłam, przecież wielokrotnie, o pomoc
- choćby wirtualną, gdy chciałam kogoś tą sprawa zainteresować, gdy
tłumaczyłam wszystko o co zostałam zapytana i o co pytana nie byłam
(zarówno na obecnym forum, jak i poprzednio istniejącym) - czemu wtedy
nie pojawił się nikt kto choć trochę by nas/mnie odciążył?
Przepraszam - bo jestem niesprawiedliwa - próbę podjęła Dominika, ale
jednak ją to przerosło po pierwszych spojrzeniach w psie oczy... (ale
i tak będę jej za tę chęć podjęcia działań dozgonnie wdzięczna)
Jeśli nawet w tej chwili ktoś czytający forum pomyślał o jakiejś
pomocy skierowanej ku zwierzakom - po tym co zapewne teraz jak lawina
ruszy - zrezygnuje... i wcale nie będę się temu dziwić
Jeden jedyny raz wieluniacy forumowi zareagowali razem - co teraz Ferbik
dzierży jak broń...
Przez trzy lata swych działań pomogły nam już tysiące osób -
znających realia naszego schroniska (i to z autopsji, nie z domysłów i
wyciągania niezrozumiałych dla mnie wniosków) - i nigdy nie zostały
ku nam postawione takie zarzuty... Raczej pojawiały się momentalne próby
zaradzenia sytuacji...
... Gdy czytam:
Ferbik napisał/a:
No i koszty się zmniejszają
nie mam już sił się tłumaczyć...
Wobec tych, którzy kibicowali i kibicują nam jako schronisku, którzy tyle razu podnosili mnie na duchu, to nie w porządku - wiem. Ale nie podejmę się dyskusji, gdy padają takie słowa
I to akurat w momencie gdy z opisu działu "Zwierzaki" zniknął pro-schroniskowy opis, a admini (poza Tobą) toczą jakąś prywatną bitwę z Blinkiem (zbanowanym nota bene od dłuższego czasu) - jednocześnie "wsadzając palce w oko" osobom z Blinkiem związanym poprzez chwilowe bany, kasowanie ich postów
Znam regulamin i godzę się z tym, że na własnym podwórku admin ma zawsze rację.
Ale ja na tym podwórku nie muszę się pojawiać
Na wdaniu się w taką "przepychankę słowną" ucierpią tylko moi podopieczni. Nie pozwolę na to, za dużo włożyłam w to wysiłku, pracy i emocji...
O - widze, że teraz F. dodał tekst o sponsorowaniu....
Nie pamiętam teraz kto i ile wpłacił - i oczywiście zawsze bedę wdzięczna za każdą złotówkę, choć sprawa była sprzed roku, a kwota od forumowiczów stanowiła część wtedy potzrebną - ale to dla mnie cios poniżej pasa.
O tym jakie mamy problemy w schronisku pisałam tutaj: http://www.wielun.biz/viewtopic.php?t=2037 (przy okazji - sprawa wniesiona przez naszą byłą pracownicę została oddalona z braku jakichkolwiek podstaw do jej roszczeń) - tam Ferbik dzielnie mi sekundował... A teraz coś się zmieniło? Opis Majki pojawił się na stronce w sierpniu
Przepraszam więc Cię strasznie, ale nie podejmę "rękawicy" i chyba ostatecznie pożegnam z forum, które przecież przez tyle lat czytywałam i ceniłam Przy zmianach jakie jednak teraz się tu poczyniają - forum straciło swój urok. Oczywiście to moja prywatna, subiektywna zapewne, opinia.
Chciałam Cię również prosić o skasowanie mojego użytkownika na forum tak by nikt nie napisał przypadkiem do mnie pw i nie miał pretensji o brak odpowiedzi.
Jesli komuś faktycznie będzie zależało na poznaniu prawdy zajrzy na forum schroniskowe, napisze do mnie maila, postara się o spotkanie w realu, zadzwoni. Sposobów jest wiele - ale ze względu na moją nieumiejętność reagowania na takie ciosy - nie chcę już być forumowiczką wielun.biz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum