Wysłany: 2006-12-24, 09:47 Wigilijne sposoby na szczęście i urodzaj
Cytat:
W wigilię pierwszy do mieszkania powinien wejść mężczyzna, bo to miało przynieść szczęście. Mówiono, że tego dnia dzieci powinny być grzeczne, ponieważ przez cały następny rok nie będą sprawiały problemów rodzicom.
"Te i inne zwyczaje odchodzą niestety w zapomnienie" - uważa nadkustosz Iwona Świętosławska z łódzkiego Muzeum Archeologiczno-Etnograficznego.
Według Świętosławskiej dawniej w Polsce środkowej wróżono sobie w wigilię, jaki będzie urodzaj. Jeżeli niebo było gwiaździste, wówczas można było spodziewać się dużej ilości jajek. Po przełamaniu się opłatkiem w tym regionie kraju, nikt poza gospodynią, nie wstawał od stołu. "Zdarzało się, że uczestnicy wieczerzy wigilijnej nie mogli nawet odłożyć łyżki na bok. Musieli ją trzymać cały czas w ręku" - opowiadała PAP nadkustosz. Zanim pod obrusy trafiło siano, na podłogę kładziono słomę. W niektórych częściach Polski środkowej na stole pojawiała się nieparzysta liczba potraw. "W bardziej ubogich domach było to tylko pięć potraw. Wcześniej zamiast zupy grzybowej, jedzono zupę z siemienia lnianego. Z ryb jedzono śledzie, bo były najtańsze".
Do stołu siadano parzyście. Każdy musiał mieć kogoś do pary, żeby w następnym roku nikogo nie zabrakło. Łamiąc się opłatkiem, wyrażało się nadzieję, że podczas kolejnej wigilii znowu wszyscy się spotkają.
Jednym z ważnych elementów świąt bożonarodzeniowych była choinka. Przyjęła się ona na początku XX w. W Polsce środkowej wcześniej pojawiły się tzw. podłażniczki, czyli choineczki podwieszane pod sufitem. Drzewko było dekorowane m.in. jabłkami, piernikami, cukierkami oraz zbożem. W Łodzi choinki najszybciej znalazły się w domach protestanckich - głównie u ludzi zamożnych.
Źródło: onet.pl
A może znacie jeszcze jakieś ciekawe przesądy dotycząe wigilii
Jeśli tak wpisujcie je
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-12-24, 10:25
u mnie w domu zawsze mówiło się, że w ten dzień nie wolno się kłócić ponieważ potem kłótnie są przez cały rok
do wieczerzy oczywiście siadamy jak na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka ( no chyba, że karp jeszcze nie gotowy)
a u mojej babci jest jeszcze taki zwyczaj, że w wigilie panna wynosi popiół z pieca na podwórko i jak w tym momencie zaszczeka pies ( a zawsze cos tam szczeka ) to z tej strony świata przybędzie przyszły mąż
to jo byde miec chłopa z Mokrska
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2006-12-24, 11:38
Ja osotanio gdzieś usłyszalem, że w czasie wieczoru wigilijnego powinno się mieć na sobie założone nowe majtki. Dzięki temu w nowym roku powinny sie przy nas trzymać pieniądze. Zazwyczaj nie wierze w żadne przesądy, ale w tym roku podczas wigilli bede miał na sobie nowe majteczki. (stringi )
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Ja dostałem obrazek z Żydem , w sylwestra mam go odwrócić głową do dołu i wstrząsnąć 3 razy, potem odwrócić i powiesić spowrotem na ścianie, a w nowym roku powinienem mieć więcej kasy
_________________ "Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zamiast tego zmieniłem zamiar" (Kubuś Puchatek)
u mnie w domu zawsze mówiło się, że w ten dzień nie wolno się kłócić ponieważ potem kłótnie są przez cały rok
A u mnie mowią , ze cokolwiek w wigilie będziesz robic to będziesz to robić cały rok
No to ja cały rok spędze w kuchni i będe jeździć autkiem
midanle [Usunięty]
Wysłany: 2006-12-24, 23:00
A u nas? U nas szczęściem jest to, że wszyscy członkowie rodziny mają wreszcie czas, by zjechać do Wielunia, usiąść spokojnie przy wigilijnym stole i porozmawiać. Co niektórzy dopiero na ostatnią chwilę, lecz są. Ważne, że zwalniamy, chociaż przez chwilę, na moment. Nawet tylko na dzisiaj.
Kolejnym sposobem na nasze małe rodzinne szczęście i po części naszym przesądem jest fakt, że co roku brakuje u nas gazu. Zawsze jakoś tak wypada i dzięki temu przynajmniej pojawia się dodatkowy uśmiech na twarzy. Ot taka rodzinna, świąteczna tradycja przynosząca szczęście na cały rok.
u mnie w domu zawsze mówiło się, że w ten dzień nie wolno się kłócić ponieważ potem kłótnie są przez cały rok
Też o tym mi mowiono wiec wtym roku bylam cicha i spokjna
glizda napisał/a:
A u mnie mowią , ze cokolwiek w wigilie będziesz robic to będziesz to robić cały rok
No to będę cały rok pracowac, pracować, pracować a poźniej małą wyplatę dostane....
_________________ Człowiek potrzebuje do szczęścia trzech rzeczy: dobrych przyjaciół do towarzystwa, dobrego wina do picia i dobrych książek do czytania.
midanle [Usunięty]
Wysłany: 2006-12-25, 14:06
Jaro napisał/a:
(...) tym roku też brakło
Jak najbardziej. Wczoraj wieczorem, czyli tegoroczne święta już od początku można zaliczyć do udanych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum