Jestem takiego samego zdania jak koleżanka. Otóż nie da się tak żyć na dłuższą metę bez znajomych, przyjaciół? Nie wiem jak Ty kolego, ale Ja, np. bym tak nie potrafił, zawsze trzeba gdzieś wyjść ze znajomymi zrelaksować się, pobawić, a nie siedzieć non stop w domu, czy jeszcze gdzieś indziej samemu jak palec. Nie rozumiem takich ludzi, no ale cóż, może tylko Ja ich nie rozumiem
Jeśli nawet potraficie, to nie zawsze zostaniecie zrozumieni. Traficie na kogoś mniej przebojowego niż Wy i kupa, wystraszycie go. Każdy z nas ma swoją tzw" prywatna strefe", której broni, ew takie zagdanie na ulicy zwyczajnie moze odebrac za atak. I mimo że Wy będziecie chcieli porozmawiać, on przyjmie postawę obronną.
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-06, 00:45
Błąd poprawiony, przepraszam za pomyłkę!
A nawiązując do tematu postu, hm... zgodze się z Tobą, że nie którzy mogą odebrać naszą postawę inaczej niż miałoby to wyglądać, ale bez przesady, żeby nie mieć znajomych? Trochę mnie to dziwi jeśli chodzi o Łukasza, ale nie moja sprawa.
Chcesz powiedzieć o bańce intymności, która w miarę upływu czasu robi się coraz większa? Dobre porównanie tylko, że w moim przypadku nieadekwatne. Ja naprawdę jestem otwarty na nowych ludzi, lubię rozmawiać etc. Nie mam zbytnio napompowanej sfery intymności. Jednak nie zawsze da się rozmawiać o wszystkim z obawy przed odrzuceniem. Dobrze jest mieć znajomych rozumiejących pewne sprawy. Zawsze piszę o poznawaniu nowych osób a nie dziewczyn.
Było śmieszne i bez retuszu. Ale nie mam o to do nikogo pretensji po prostu nie podobałem się sobie. Miałem tą okropną bródkę. Jak się zobaczyłem na zdjęciu od razu ją zgoliłem.
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-06, 22:22
Łukasz napisał/a:
Było śmieszne i bez retuszu. Ale nie mam o to do nikogo pretensji po prostu nie podobałem się sobie. Miałem tą okropną bródkę. Jak się zobaczyłem na zdjęciu od razu ją zgoliłem.
Nierozumiem,, dlaczego smieszne? I dlaczego wymagalo retuszu i na czym mialby ten retusz polegac?
Hmm niestety kwestia poznania ludzi moim zdaniem jest dla kazdego inna ... na ulicy watpie zeby to byl dobry pomysl co bedzie chodzil ... po ulicy i zaczepial ? wiekszosc ludzi tego nie lubi .... 2 w dyskotekach niewiem jak wy ale ja niechcial bym dziewczyny na dyskotece spotkac takie moje podejscie co tam sie nie wyrabia .... najlepiej moim zdaniem miec duuuze grono znajomych wtedy ten proces - poznania nowej kobiety jest duzo latwiejszy Poznawianie ludzi przez internet nie ma nic wspolnego z poznawaniem w rzeczywistym swiecie ... czlowiek ukrywa sie za klawiatura i udaje cwaniaka ....
No nie wierze Muszę zgodzić się z Tomkiem , uff jak to dobrze że się znaMY mogę dorzucic, że wszystko jest git, jak net jest TYLKO środkiem, a nie celem.
Miałem ostatnio okazje do poznania kogoś fajnego ale niestety pech chciał, że akurat skręciłem nogę i nie było mnie na spotkaniu forum. Więc kiedy następny termin?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum