Dzieki Wszystkim raz jeszcze
Nie sądziłam, ze dyskusja sie tak rozwinie , super! . czekam na dalsze wypowiedzi.
Zeby nie bylo nie jasnosci: wedlug mnie jest to temat tak szeroki, wygodnym dla mnie bedzie nieokraniczanie go w zaden sposob? Dlaczego? Z przyczyn czysto egoistycznych-> im wiecej roznych spostrzezen tym bardziej rozlegla bedzie moja praca. Zabawmy sie w "burze mozgow", niech kazdy z nas oprocz podaania przykladow zdefiniuje dla swojej wygody no i rzetelnosci wypowiedzi ten temat, czy poszczegolne jego aspekty. Moze byc ciekawie.... Dzieeeeki
[ Dodano: 2007-01-11, 13:07 ]
za literowki przepraszam
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2007-01-11, 13:29
zapewne powinnaś podjąć temat różnych aspektów "inności". Inność w sensie:
- behawioralnym
- osobowościowym
- religijnym (dziecko Islamskie, dziecko chrześcijańskie)
- społecznym (dziecko chłopskie, dziecko inteligenckie)
- prawnym, rodzinnym (dziecko sierota, dziecko z pełnej rodziny, dziecko pary homoseksualnej)
- fizycznym (wygląd, budowa, choroby)
- narodowościowym (dziecko Polskie, Niemieckie)
zapewne można jeszcze dopisać wiele "inności" ale wybór jakim tokiem rozumowania pójdziesz zależy od Ciebie (czyt. Dominiki).
Następnie spróbuj się zastanowić dlaczego nie traktujemy wszystkich dzieci jak dzieci (jednakowo) tylko już na starcie są im przypisywane stereotypy ("dziecko alkoholika na pewno będzie alkoholikiem"). Może dojdziesz do wniosku, iż pojęcie "inne dzieci" nie ma sensu bo "wszystkie dzieci nasze są" jak śpiewała kiedyś Majka.....
No widzisz Dominika. Pracę powinnaś zacząć od tego co ja zasugerowałem a rozwinęli bracia z Oklahomy (majk-el i stanmarc ), czyli od pojęcia inni, i my. W jaki sposób określić tą normalność i tą inność.
Ferbik, przeciez to jest wlasnie meritum sprawy! Chcialam dowiedziec sie jak mozna spojrzec na dany temat z roznych stron. Gdybym to ja zdefiniowala w pierwszym poscie, niejako narzucilabym swoj poglad, a czekalam na "burze mozgow".
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2007-01-11, 22:19
Dominika napisał/a:
Z czym Wam kojarzy się temat "dzieci INNE wokół nas"?.
tak szczerze to trudny temat i nie mam sprecyzowanego zdania więc chętnie podyskutuję.
Moim zdaniem Inność wynika z posiadania niewykłych cech które wyróżniają jednostkę spośród ogółu, cech wrodzonych których "posiadanie" nie jest zależne od nas - taka boża iskierka.
Mi osobiście zwrot INNE DZIECI kojarzy się z dziećmi których poziom emocjonalny i intelektualny znacznie przewyższa poziom rówieśników, a zwłaszcza z takimi "nieoszlifowanymi diamentami" których życie nie oszczędza, a które mają w sobie coś niezwykłego, poza inteligencją także ogromną wrażliwość którą rzadko posiadają dorośli, a dzięki której widzą rzeczy których my nie dostrzegamy. To takie pierwsze skojarzenie które mi się nasuneło.
Dzieci chore chyba nie są dla mnie INNE - po prostu są chore.
Dzieci które mają z różnych względów "trudne" dzieciństwo chyba też nie zaliczył bym do Innych. Moim zdaniem każdego w życiu dotyka cierpienie, tylko w róznych okresach życia i w różnych formach.
Odnośnie tego kto ma prawo o decydowania o granicach normalności, to moim zdaniem, każdy sam wyznacza takie granice. Są osoby które z "obrzydzeniem" patrzą na dzieci z Zespołem Downa - dla nich takie dziecko jest "inne".
Narazie to na tyle przemyśleń, ale jak widać często używam słowa "chyba" gdyż nie jestem do końca pewien swoich poglądów. Mam nadzieję że ktoś da mi do myślenia i popatrzy inaczej na ten trudny temat
Ryfka [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-12, 08:36
stanmarc napisał/a:
Mi osobiście zwrot INNE DZIECI kojarzy się z dziećmi których poziom emocjonalny i intelektualny znacznie przewyższa poziom rówieśników, a zwłaszcza z takimi "nieoszlifowanymi diamentami" których życie nie oszczędza, a które mają w sobie coś niezwykłego, poza inteligencją także ogromną wrażliwość którą rzadko posiadają dorośli, a dzięki której widzą rzeczy których my nie dostrzegamy. To takie pierwsze skojarzenie które mi się nasuneło.
ładnie to napisałeś
stanmarc napisał/a:
Odnośnie tego kto ma prawo o decydowania o granicach normalności, to moim zdaniem, każdy sam wyznacza takie granice. Są osoby które z "obrzydzeniem" patrzą na dzieci z Zespołem Downa - dla nich takie dziecko jest "inne".
Zgodzę sie z Tobą, ze każdy sam wyznacza granice normy, ale dla mnie dziecko z zespołem Downa jest "inne" od dzieci zdrowych, co wcale nie znaczy że patrzę na nie z obrzydzeniem!
Może poszlibyśmy trochę dalej i zastanowimy się dlaczego najczęściej jest tak, że na tą "inność" dzieci reagują najczęściej wrogo. Dominika co Ty na to, bo to Twój temat ?
Ryfko tak jak pisalam nie sadzilam, ze to bedzie mialo az tak duzy rozdzwiek, jestem naprawde pod wrazeniem. Oczywiscie postaram sie wykorzystac Wasze pomysly. Oczywiscie w zaden sposob nie chce Was ograniczac.
Gdybysie jeszcze dodali jakie przeszkodzy moga spotkac w zyciu no i tak jak mowisz: dlaczego spotyka sie ta innosc z reakcja wrogosci czy nawet pietna, byloby juz super sxtra chips! dziekuje!
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2007-01-12, 09:40
Ryfka napisał/a:
Może poszlibyśmy trochę dalej i zastanowimy się dlaczego najczęściej jest tak, że na tą "inność" dzieci reagują najczęściej wrogo.
To trochę chyba tak jak z tym "Malowanym ptakiem" Kosińskiego. Gdy chłopiec złapał ptaka, pomalował go i wypuścił na wolność, ptak wrócił do swojego stada ale ono go nie przyjeło a wręcz chyba zadziobało.
Nie traktujcie tego porównania wprost, bo przecież nie jesteśmy zwierzętami - ptaki postąpiły instynktownie - broniły się przed "innym" osobnikiem, że podobnie jest z innością u dzieci które chyba bardziej kierują się emocjami, niż rosądkiem dlatego też ich reakcja na inność rówieśników jest bardziej kategoryczna i nawet niewielka "odmienność" powoduje "szykany".
W zależności też od żródłą "inności" - różne są reakcje dzieci. Dziecko, które jest pod jakimś względem lepsze (zdolniejsze, z zamożniejszej rodziny, itp. ) wywołuje u rówieśników zazdrość, powodowaną poczuciem "niższości". Natomiast dziecko "inne" poprzez swoje wady jest przedmiotem kpin, jest wykorzystywane i wynika to moim zdaniem z poczucia "wyższości" rówiesników.
Reakcją dzieci na "odmienność" jest, moim zdaniem, albo chęć sprowadzenia takiego wyróżniającego się członka grupy (dzieciaki w przedszkolu, na osiedlu, itp. ) do poziomu całej grupy (zmuszenie go do dostosowania się) lub też jego alienację od grupy.
Wynikami mialam sie ochwalic, wiec pisze prezentacja, bo zrobiona byla w formie multimedialnej + komentarz slowny spotkala sie z wielkim zainteresowaniem, no i co niektore osoby zywo zareagowaly wzruszeniem.
Dziekuje wszystkim za pomoc!
No problem. Tylko nie teraz, na pewno w weekend, i powiedzcie jak moge zamiescic tu prezentacje multimedialna Dla uscislenia-> byla to prezentacja moja, moich 2 kolezanek + Wasza. Wiec duuuuuzo osob mialo na nia wplyw. Troszke bedzie ciezko raz ze ja zamiescic, ale moze jakos sie da? a dwa niesposob przetoczyc wszystiego co powiedzialysmy w trakcie prezentacji, gdyz w formie multimedialnej sa wypunktowane zagadnienia + fotki + na koniec podklad dzwiwkowy. Do tego doszly nasze rozwiniecia i komentarze. Jak macie pomysl by to zrobic to jestem sklonna nawet usupelnic prezentacje o krotkie komenatrze jakie byly do poszczegolnych zagadnien.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum