Wysłany: 2007-01-09, 13:46 Kobieta zamordowana za studia i prace
Kolejny Pakistańczyk wystąpił w "obronie honoru rodziny", mordując swą siostrę tylko za to, że studiowała i pracowała w dużym mieście - podała pakistańska policja w Północno-Zachodniej Prowincji Granicznej.
22-letnia Naheeda Bibi, studiująca i pracująca w Rawalpindi, została zastrzelona przez swego brata, który w porozumieniu z ojcem postanowił w ten sposób "ukarać" dziewczynę za to, że przeciwstawiła się rodzinie i przeniosła do dużego miasta. Morderca Gul Shahzad po zatrzymaniu przez policję nie okazał najmniejszej skruchy, twierdząc, że siostra "poniosła karę naznaczoną jej przez Boga".
Naheeda studiowała anglistykę i pracowała w jednej ze szkół Rawalpindi ucząc angielskiego. Chciała zostać nauczycielką. Zarabiała dużo więcej od brata, zajmującego się sprzedażą owoców na rynku.
Gul oddał do siostry serię strzałów, gdy po spędzeniu muzułmańskiego święta z rodziną w miejscowości Mansehra, dziewczyna udała się na przystanek autobusowy by wrócić do Rawalpindi. O morderstwie poinformowała policję matka ofiary.
Był to kolejny przypadek zabójstwa kobiety w Pakistanie przez mężczyzn pod pretekstem "obrony honoru rodziny". W połowie zeszłego roku media nagłośniły tu podobny przypadek, gdy w Karaczi brat zastrzelił dwie siostry za to, że planowały podjąć pracę poza domem by pomóc owdowiałej matce utrzymać rodzinę. ( (reb)
źródło:wp.pl
Jak dla mnie to to jest po prostu chore!!!!
Brak mi słów po prostu! Ile kobiet jeszcze zginie tam???
Aż trudno uwierzyć, że coś takiego dzieje się dziś na świecie... Oni zabierają tym kobietom wolność i prawo do zwykłego szczęścia. Straszne...
glizda napisał/a:
"poniosła karę naznaczoną jej przez Boga".
I jeszcze usprawiedliwia swoje czyny osobą Boga. Co to za mężczyzna skoro nawet nie potrafi przyznać się do winy i wszędzie szuka wytlumaczenia swojego zachowania. brak wyrzutów sumienia <=> brak ludzkich uczuć. Nie można obojętnie podchodzić do takich spraw.
22-letnia Naheeda Bibi, studiująca i pracująca w Rawalpindi, została zastrzelona przez swego brata, który w porozumieniu z ojcem postanowił w ten sposób "ukarać" dziewczynę za to, że przeciwstawiła się rodzinie i przeniosła do dużego miasta. Morderca Gul Shahzad po zatrzymaniu przez policję nie okazał najmniejszej skruchy, twierdząc, że siostra "poniosła karę naznaczoną jej przez Boga".
Ja pierdziele !! Jacy debile!! Aż wierzyć sie nie chce że takie coś sie dzieje na świecie !! Nie mieści sie w głowie ....
Tylko Bóg może decydować kiedy mamy odejść z tego świata a nie jacyś chorzy fanatycy ...
W imię wiary to zrobili? STRASZNE!!!!
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-01-29, 21:51
Malinka napisał/a:
glizda napisał/a:
22-letnia Naheeda Bibi, studiująca i pracująca w Rawalpindi, została zastrzelona przez swego brata, który w porozumieniu z ojcem postanowił w ten sposób "ukarać" dziewczynę za to, że przeciwstawiła się rodzinie i przeniosła do dużego miasta. Morderca Gul Shahzad po zatrzymaniu przez policję nie okazał najmniejszej skruchy, twierdząc, że siostra "poniosła karę naznaczoną jej przez Boga".
Ja nie wytrzymam !! Jacy debile!! Aż wierzyć sie nie chce że takie coś sie dzieje na świecie !! Nie mieści sie w głowie ....
Tylko Bóg może decydować kiedy mamy odejść z tego świata a nie jacyś chorzy fanatycy ...
W imię wiary to zrobili? STRASZNE!!!!
chyba jeszcze mało wiesz o tym świecie co się dzieje
Patologia rodzi patologie... Swiat arabski jest przesączony islamem i terroryzmem połączonym z praniem mózgów, jaki robią islamscy duchowni(immami) wiernym muzumaną...
W specyfinczy sposób sobie interpretują księge koran... Swieta wojna itd.
Sami sie powybijają, albo kraje zachodnie wraz z USA zrobią "porządek"...
Jak Iran bedzie bawił sie z bombami nukleranymi to trzeba bedzie poswiecić zycie kilku mln ludzi dla zycia kilkuset mln ludzi... I zrównać z ziemią.
Najbardziej smutne jest to, że dla nich nasz prosty, zwyczajny świat, na który często narzekamy, jest marzeniem... Tak trudno im żyć jak my. Chcą wyrwać się z tego chorego fanatyzmu i przerażającej codzienności. Narażają swoje życie i tracą je... To chyba kolejny dowód na to, że czasem powinniśmy się zastanawić nad tym, co czujemy i docenić to, co mamy. Kiedy uważasz, że jest Ci źle spójrz na tych mających mniej od Ciebie, a nie na tych posiadających więcej.
[ Dodano: 2007-01-30, 00:32 ]
zastanowić*
Przepraszam za tą małą literówkę.
Pomogła: 4 razy Wiek: 36 Dołączyła: 10 Lis 2006 Posty: 1014 Skąd: Z kątowni
Wysłany: 2007-01-31, 15:10
A oto opis książki opartej na prawdziwych wydażeniech pt. "Spalona żywcem"
Cytat:
Souad miała siedemnaście lat i była zakochana. W jej wiosce w Cisjordanii, jak w wielu innych, miłość przedmałżeńska to synonim śmierci. "Zhańbiona" rodzina wyznaczyła szwagra dziewczyny do wykonania wyroku. Zamknięta w sąsiednim pokoju Souad usłyszała werdykt. Następnego dnia robiła właśnie pranie na podwórzu domu. Szwagier zbliżył się do niej i powiedział: "Zajmę się tobą", po czym polał ją benzyną i zapalił zapałkę. Dziewczyna stanęła w ogniu.
W oczach sąsiadów ten mężczyzna był bohaterem, gdyż dokonał „zbrodni honorowej”. Tacy jak on niczym nie ryzykują, rzadko toczy się przeciwko nim śledztwo, jeszcze rzadziej zostają skazani. Na świecie odnotowuje się rocznie ponad pięć tysięcy takich przypadków, a wielu nigdy nie ujawniono.
Potwornie poparzona Squad została cudem uratowana. Zdecydowała się opowiedzieć światu o tym barbarzyństwie mimo grożącego jej niebezpieczeństwa, gdyż wyrok rodziny nigdy nie ulega przedawnieniu.
"Spalona żywcem" jest wstrząsającym świadectwem, ale także wezwaniem. Trzeba w końcu zburzyć milczenie wokół tego tabu i mówić głośno o śmierci tysięcy kobiet. To ofiary prawa mężczyzn.
Jestem w szoku... Ten niby "bohater" szwagier to w rzeczywistości bezwzgledny morderca. Dla niego i wielu innych podobnych ludzi przywróciłabym karę śmierci. Straszne... Szczerze współczuje tym kobietom... W końcu one są tak bardzo podobne do nas. Popełniają małe błedy i kochaja po prostu...
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-01-31, 22:39
karcia napisał/a:
Jestem w szoku... Ten niby "bohater" szwagier to w rzeczywistości bezwzgledny morderca. Dla niego i wielu innych podobnych ludzi przywróciłabym karę śmierci. Straszne... Szczerze współczuje tym kobietom... W końcu one są tak bardzo podobne do nas. Popełniają małe błedy i kochaja po prostu...
"małe błędy" a dużych to już nie popełniają
...i kochają ... i zdradzaja ... i robia wiele różnych rzeczy i tych dobrych i tych złych
takie użalanie sie nad losem kobiet jakie to wszystkie sa one dobre i kochane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum