Nie ma na to konkretnej opowiedzi. Trzeba być spostrzegawczym i nie dać "zrobić się w balona".
Cytat:
Ufność w stałość drugiej strony powoduje, że pewne ewidentne dowody na niewierność partnera umykają bądź są tłumaczone na jego korzyść.
hmm niezła dyskusja toczy się na podanej wyżej stronie. Ciekawa lektura (tylko trochę tego jest ).
A najbardziej podoba mi się tekst jednej z komentujących:
Cytat:
Nie wszyscy faceci to świnie:-)
Chociaż ja akurat nadziałam się na taką świnię:-)
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-04, 14:46
hasta napisał/a:
Dlatego nie należy nigdy nikomu ufać bezgranicznie w ten sposób oszczędzimy sobie zawodu...
no właśnie dobrze powiedziane "nigdy bezgranicznie" i podchodzić do tego z dystansem i czasem sprawdzić wyrywkowo . co najważniejsze nie dać się wciągnąć czasami w chorobliwą zazdrośc gdzie we wszystkich czynach 2 połówki widzi się zdrade albo ja się wszedzie wyszukuje
Czy człowiek zdradzający partnera zdradza się z tym? Z pewnością. Kwestią jest tylko to, czy zdradzany partner jest na tyle spostrzegawczy, by dostrzec "poszlaki".
Ja chyba ślepa byłam, albo mój partner bardzo dobrze umiał klamać
Nie zawsze mozna sie zorientowac ze jestesmy zdradzani.
Dlatego chyba lepiej tak bezgranicznie nie ufać drugiej osobie, zaoszczędzi nam to bólu i rozczarowania.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
A ja sam rozszyfrowałem zdradę w moim związku. Postawiłem va bank i wygrałem.
Chociaż trudno mówić o wygranej przez porażkę.
A jakie jest Wasze zdanie? Chcielibyście wiedzieć czy jesteście zdradzani czy też nie?
Bo ja osobiście uważam, że wolę żyć w świadomości - dla mnie najlepsza jest najgorsza prawda, niż najpiękniejsze kłamstwo.
Niekiedy mała prowokacja czy kilku dobrych znajomych wystarczy...
Zwykle to męzczyzni zdradzają. Chociaz jesli kobieta zdradza męzczyzne to oznaka ze jej partner jakas d... albo kobieta nie wie co lepsze.
Czytałem artykuł na interii chyba, że co 3 dziecko w Wlk Brytani to bękart. W Polsce zwykle co 5. Ale mimo tego skoku w bok, kobieta wraca do poprzedniego partnera, gdyz zapewni jej poomstwu najlepsze warunki. A ojciec biologiczny ma po prostu lepsze geny wg niej...
Chcielibyście wiedzieć czy jesteście zdradzani czy też nie?
Bo ja osobiście uważam, że wolę żyć w świadomości - dla mnie najlepsza jest najgorsza prawda, niż najpiękniejsze kłamstwo.
Masz chyba racje, że lepiej wiedzieć. Ale to bardzo boli
Ale z drugiej strony zyć w nieświadomosci i byc dalej oszukiwanym to nie jest dobre.
A przecież ból minie z czasem, tylko żeczłowiek robi sie ostrozniejszy i nieufny
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Dlatego nie należy nigdy nikomu ufać bezgranicznie w ten sposób oszczędzimy sobie zawodu...
Możliwe, że oszczędzamy, ale czy na tym polega partnerski związek Bo mnie się wydaje, że nie. Jeżeli już się z kimś wiążemy to zapewne znamy lepiej tę osobę i potrafimy ją obdarzyć zaufaniem.
Po czym okazuje się, że ta osoba wykorzystała naszą naiwność... W związku naprawdę trzeba mieć głowę na karku
glizda napisał/a:
Czasami nam sie tylko wydaje, ze dobrze znamy tą osobe!!!!
Po czym, czasami... Jasne zdarza się różne przypadki... Częściej czy rzadziej... Ale na braku zaufania i podejrzliwości związku się nie buduje. Nikt się chyba nie wiąże z kimś po to żeby zdradzać.
Jeśli ktoś myśli, aby zdradzić to już zdradza. Jest kilka rodzajów zdrad:
* - zdrada z nudów - ot, tak po prostu nudzi mi sie, więc szukam nowych wrażeń.
* - zdrada z przypadku - okazja czyni zdradę? - Różni się od pierwszej tym, że osoba nie szuka a jedynie korzysta z przypadku.
* - zdrada z zemsty - jeśli ty mnie zdradzisz to ja odpłacę ci tym samym.
* - zdrada dla pieniędzy, awansu, itp. - różni sie zasadniczo od pozostałych tym, iż przedmiotem pożądania są dobra materialne a nie inny człowiek. Prawie to zakrawa o prostytucje i często nie pociąga za sobą zaangażowania emocjonalnego.
* - zdrada na odchodne – tak zdradzają ci, którzy chcą się rozstać jednak nie są pewni czy ich przyszły związek przetrwa i zostawiają sobie możliwość powrotu do sytuacji wyjściowej.
To powyższe zdrady „fizyczne”, ale przecież niektórzy jeszcze mówią o zdradach „umysłem”, czyli takich jak np. oglądanie porno, czaty erotyczne itp. Czy to rzeczywiście czysto wirtualna, niewinna zdrada czy może pierwszy krok ku zdradzie „fizycznej”?
Zasada "mniej wiesz, dłuzej zyjesz", chyba nie do konca sprawdza sie w tym temacie. Podobno kobiety szybciej wyczuja zdrade, dlaczego? Nie, nie , to nie za sprawa tzw intuicji. Dlatego, ze z natury przywiazujemy wage do drobiazgow. Mezczyzna "zapomni" o zatuszowaniu sladow, typu przesiakniecie zapachem, czy slady szminki na koszuli. Dlatego tez kobiety maja lepsze preferencje by zdradzac.
Czy chcialabym wiedziec? Nie wiem. Mam mieszane uczucia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum