Mezczyzna "zapomni" o zatuszowaniu sladow, typu przesiakniecie zapachem, czy slady szminki na koszuli.
No a kobietki nie są głupie i potrafią wyczuć, jak coś jest nie tak. Prawda. Czasami śmieszna dla wielu przesadność ma swój cel.
Ferbik napisał/a:
Chcielibyście wiedzieć czy jesteście zdradzani czy też nie?
Zdecydowanie tak. Życie w kłamstwie nie ma sensu. Szczególnie kiedy wszyscy wokół wiedzą o czymś, z czego nie zdaje sobie sprawy zainteresowana osoba.
Zawsze można zacząć coś nowego, podnieść się i iść dalej. A kto wie, co nas jeszcze czeka, kto na nas czeka... Nie warto tracić czasu na zdradzającego, bo nie jest on tego wart i tyle.
Ferbik napisał/a:
Chcielibyście wiedzieć czy jesteście zdradzani czy też nie?
Zdecydowanie tak. Życie w kłamstwie nie ma sensu. Szczególnie kiedy wszyscy wokół wiedzą o czymś, z czego nie zdaje sobie sprawy zainteresowana osoba.
Zawsze można zacząć coś nowego, podnieść się i iść dalej. A kto wie, co nas jeszcze czeka, kto na nas czeka... Nie warto tracić czasu na zdradzającego, bo nie jest on tego wart i tyle.
Wszystko ladnie pieknie, jak.... nie masz rodziny, nie masz zobowiazan wobec banku czy tego typu instytucji. Rodziny?- bo czemu sa winne dzieci, ktorym nie daj Boze kaze sie wybierac z ktorym z rodzicow chce zamieszkac/ zyc. Dlaczego to dzieci sa najbardziej pokrzywdzone a moze bardziej ta strona, ktore niejako pogodzila sie z zaistanialym faktem zdrady?
Dominika, dzieci to nie karta przetargowa, więc nie wiem po co ten temat poruszasz. Mówimy o zdradzie a nie jej dalszych powikłaniach, bo rozwody nie są oparte tylko i wyłącznie na zdradzie, a tego ten temat dotyczy.
mysle ze doskonale wiem co napisalam, szanuje Twoje zdanie, co nie oznacza ze Ty nie mozesz szanowac mojego. Wedlug mnie nie odbieglam od tematu. Bo za chwile slabosci placa zupelnie osoby niczemu niewinne. A zdrada nie wystapuje tylko u osob nie zwiazanych przyslowiowym papierkiem, a rowniez i u takich ktorych obowiazuje przysiega malzenska.
Dominika, to mogłaś w takim razie jeszcze napisać o podziale majątku, patrzeniu na obu partnerów przez resztę rodziny itp.
Tak w ogóle, to zdrada przejawia się w różnych sytuacjach: zdrada w myślach, internecie, rzeczywistości, w mówieniu... i wielu innych. Jeśli ktoś ma zadatki na jakąkolwiek z tych wymienionych przeze mnie to jest w stanie posunąć się do zdrady cielesnej, która rani najbardziej.
Zdrada w małżeństwie, a zdrada w "niezaobrączkowanym" związku to dwie różne sprawy. W moim poście wyżej chodziło mi bardziej o ten drugi rodzaj więzi.
Dominika napisał/a:
Bo za chwile slabosci placa zupelnie osoby niczemu niewinne.
Zgadzam się całkowicie. Jednak na przykładzie filmów, czy też książek (jak kto woli) o tytułach "Nigdy w życiu", czy też "Ja wam pokaże" można zobaczyć, że czasami zdrada jest początkiem czegoś nowego. Osoba zdradzona ma prawo czuć się oszukana i spróbować zerwać ze swoimi dotychczasowymi przyzwyczajeniami. Doceniam ludzi poświęcających swoje szczęście dla bliskich. Ale kiedy po pierwszym "skoku w bok" rodzina będzie uśmiechnięta tylko na zdjęciu... Zdrada niszczy coś, co często nie może odrodzić się na nowo. W niektórych przypadkach warto coś zrobić, a nie zadawac sobie każdego dnia pytanie "Co by było gdyby...?".
Zresztą wszystko zależy od sytuacji i ludzi przede wszystkim.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-05, 09:04
Dominika napisał/a:
yampress a co Ty taki monotematyczny?
Zasada "mniej wiesz, dłuzej zyjesz", chyba nie do konca sprawdza sie w tym temacie. Podobno kobiety szybciej wyczuja zdrade, dlaczego? Nie, nie , to nie za sprawa tzw intuicji. Dlatego, ze z natury przywiazujemy wage do drobiazgow. Mezczyzna "zapomni" o zatuszowaniu sladow, typu przesiakniecie zapachem, czy slady szminki na koszuli. Dlatego tez kobiety maja lepsze preferencje by zdradzac.
Czy chcialabym wiedziec? Nie wiem. Mam mieszane uczucia.
znam temat. to chodzi o budowe mózgu kobiety odmienną od faceta ;p
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-05, 17:43
daff napisał/a:
Mateusz napisał/a:
Chociaz jesli kobieta zdradza męzczyzne to oznaka ze jej partner jakas d...
a jak mężczyzna zdradza kobietę? to chyba tez znaczy, ze mu czegoś w związku brakuje
obie strony zdradzają z tych samych powodów. partner nie dostarcza tego czego oczekujemy, nie jest taki jeki oczekujemy, znudził się, chęć przeżycia nowych wrażeń
poczucia od nowa dreszczyku emocji którego w aktualnym związku brakuje, spontaniczność, "zakazany owoc " i takie se tam .....
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-02-05, 18:26
Ferbik napisał/a:
Chcielibyście wiedzieć czy jesteście zdradzani czy też nie?
Wydaje mi się że nikt nie chciałby aby partner za jego plecami dopinał mu rogi. Dlatego ja osobiście chciałbym wiedzieć co dzieje się w moim związku.
Z drugiej jednak strony, nikt ze zdradzających nie biegnie od razu do swojego partnera z wiadomością;
- Kochanie wczoraj właśnie nadarzyła okazja i …. zdradziłem, zdradziłam Cię.
Takie rzeczy wychodzą na jaw po jakimś czasie, gdzie;
a) zdradzający popełnia w końcu jakiś błąd, i zdradzany sam zaczyna coś podejrzewać
b) pomagają w tym osoby trzecie (życzliwi donosiciele)
c) zdradzający uznaje że dalej nie ma co tego ciągnąć i mówi o wszystkim partnerowi (tak będzie działo się zawsze w przypadku chęci zmiany partnera)
Oczywiście wiedza taka będzie, a w zasadzie powinna skutkować rozpadem danego związku, tak myślę no bo jak tu przez resztę czasu patrzeć sobie głęboko w oczy.
Zgadzam się z Dominiką, tam gdzie są dzieci to One najbardziej są w takich przypadkach pokrzywdzone. Bo dorośli sobie poradzą a dzieciaki są zawieszone między mamą a tatą. Ich się nie da jak majątku, podzielić.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Z drugiej jednak strony, nikt ze zdradzających nie biegnie od razu do swojego partnera z wiadomością;
- Kochanie wczoraj właśnie nadarzyła okazja i …. zdradziłem, zdradziłam Cię.
większość chciałaby wiedzieć ale czy byście się przyznali do zdrady?
karcia napisał/a:
Zdrada w małżeństwie, a zdrada w "niezaobrączkowanym" związku to dwie różne sprawy
o jakich różnych sprawach tutaj mówisz?
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum