Mają prawo z naszych ofiar żyć tak jak żyjemy my wszyscy i korzystać z dobrodziejstw XXI wieku.
Jasne, że maja prawo, przecież ja im nie bronię. Tylko niech od pieniędzy, za które kupują te dobrodziejstwa odprowadzają podatek. Skoro chcą żyć tak jak my wszyscy to dlaczego, tak jak to ma miejsce w wielu zachodnich krajach, u nas ksiądz nie może dostawać za posługę normalnej pensji i założyć rodziny
Zygmunt Stary napisał/a:
A czy Kościół więcej daje państwu, czy otrzymuje od państwa?
Pomoc najbiedniejszym, Caritas, jadłodajnie, tańsze niż gdzie indziej wyjazdy wakacyjne dla dzieci... A wszystko bogactwo duchowe, które otrzymują wierni, którzy rzadziej w Polsce, niż w krajach Zachodu korzystają z pomocy psychoanalityków.
No dobrze ale to jest pomoc na zasadzie działalności charytatywnej i posługi, i nie może być mowy o jakichkolwiek pieniądzach od państwa za tą działalność. W kraju są jeszcze inne niekatolickie organizacje charytatywne, które działają bez jakiejkolwiek pomocy państwa i jakoś nie narzekają - na tym polega bezinteresowna pomoc.
Zygmunt Stary napisał/a:
A przecież nie należy zapominać, że Kościół ma za sobą bohaterską walkę o przetrwanie, że był przez komunistyczne państwo metodycznie niszczony, że używano wobec Kościoła wszelkich możliwych metod z fizycznym wyniszczaniem włącznie.
Tak poszkodowany Kościół ma moralne prawo do rekompensaty, niezależnie, czy ktoś, kto jeszcze nadal faktycznie sympatyzuje z komunistycznymi oprawcami tego sobie życzy, czy nie.
Tak wiecznie poszkodowanemu i biednemu kościołowi się zawsze należy. A kombatanci i weterani niech żyją za kilkaset złotych renty. Rząd przypomina sobie o nich tylko podczas ważnych uroczystości państwowych, żeby się przy nich sfotografować i pokazać jak to się ich szanuje. Śmiech na sali...
Zygmunt Stary napisał/a:
Że prawdziwymi ich przyjaciółmi jest matka, ojciec i ksiądz, który po to wybrał tę drogę, aby służyć: po pierwsze Bogu, w którego wierzy, a po drugie ludziom.
Rodzice jak najbardziej się zgodzę. Ale ksiądz Litości
Zygmunt Stary napisał/a:
Przeciwnie! Dopiero zaangażowanie Kościoła w politykę przywraca normalność w naszym społeczeństwie.
W jaki sposób niby Ja patrząc na działania obecnego rządu jakoś tego nie widzę
Zygmuncie Stary... przepraszam ale brakło mi słów żeby wyrazić to co czuję , gdy przeczytałem Twoją wypowiedź rodem z Radia Maryja, które jest kolejnym przykładem działalności kościoła (wnoszącej wartość). Więc nie skomentuję tego chociaż lubię się pośmiać.
Pomógł: 15 razy Wiek: 71 Dołączył: 24 Sie 2006 Posty: 626 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-09, 07:28
Do Zygmunta Starego
Caritas utrzymuje się głównie z rent lub emerytur swoich pensjonariuszy, za obiekty w których się znajduje też nikt nie płaci (najczęściej) podatków. Pracownicy Caritasu częściowo są na pensjach państwa polskiego.
Ksiądz też nie musi jeździć wypasionym Passatem, Panda w zupełności by mu wystarczyła.
Jakoś nie zauważyłem aby w Wieluniu księża prowadzili działalność charytatywną. Jedyne obiadki fundują z okazji większych świąt prywatni sponsorzy.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2007-02-09, 07:40
Zygmunt Stary - mądrze napisane.
Czy ktoś wyobraża sobie jakieś większe święto Narodowe (np. Uchwalenia Konst. 3 maja) bez uroczystości kościelnych? Ja sobie tego nie mogę wyobrazić.
Przez tyle wieków byliśmy narodem katolickim - nie rozumiem dlaczego nagle mamy się stać narodem świeckim.
Czy da się przeliczyć na pieniądze wkład Kościoła w walkę ze zniewoleniem i reżimami w Polsce.
Pisząc o podatkach miałem na myśli: podatek rolny, podatek od nieruchomości, podatek od osób fizycznych (księża, którzy uczą w szkołach). Dla niektórych musi być napisane jak byk bo nie zrozumieją!
Dodam jeszcze do tego, że w czasach inkwizycji palono niewygodnych dla Kościoła ludzi na stosie ogłaszając ich heretykami i wiedźmami. Teraz ludzie, którzy narzekają na działanie KK w Polsce to tacy nowocześni heretycy. Na szczęście cywilizacja poszła do przodu i byłoby zbrodnią mordowanie w imię Kościoła. Dobrze, że coraz więcej osób przegląda na oczy na to, co się złego dzieje w kręgach religijnych.
Pomogła: 4 razy Wiek: 36 Dołączyła: 10 Lis 2006 Posty: 1014 Skąd: Z kątowni
Wysłany: 2007-02-09, 12:09
No dobrze mareks, my mamy takie zdanie, Ty masz inne... Nikt przecież nie będzie Ci narzucał czy masz chodzić do kościoła czy nie. Mnie też nikt nie przekona, że Kościół Katolicki może coś wnieść do mojego życia, chociazby dlatego, że mam oczy i mózg i widzę co się dzieje. Pozdrawiam
Każdy może mieć takie poglądy jakie mu odpowiadają-takie są prawa demokracji.Zastanawia mnie tylko jedno :czy Ci którzy tak jadą na KK będa w przyszłości chrzcili,dawali do komunii swoje dzieci,ja myślę że jednak tak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum