R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Déj`a vu, czyli powtórka z lat 90.
Autor Wiadomość
mario's 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 1162
Piwa: 1/4
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-19, 00:17   Déj`a vu, czyli powtórka z lat 90.

Déj`a vu, czyli powtórka z lat 90.

Teraz, podobnie jak wówczas, mamy bardzo szybki wzrost popytu krajowego, głównie za sprawą inwestycji. Pogarsza się też saldo obrotów bieżących. W połowie lat 90. było podobnie, chociaż silne pogorszenie przyszło dopiero po 1997 r. Inne podobieństwa: początkowo duże, ale szybko malejące bezrobocie i szybki wzrost kredytów bankowych oraz ogólnej podaży pieniądza. Także sytuacja finansów publicznych była zbliżona - stan ich był wprawdzie stabilny, ale zupełnie niesprzyjający wzrostowi gospodarczemu, z ryzykiem dużego pogorszenia w okresie dekoniunktury.
Co ciekawe, także wtedy ministrom finansów (Grzegorzowi Kołodce w latach 1995-1996 i Markowi Belce w 1997 r.) nie udało się - mimo wzrostu dochodów budżetu - zlikwidować deficytu. Wszystko, co osiągnęli, to niedopuszczenie do pogorszenia się stanu finansów publicznych, co przy wysokim wzroście PKB nie było zbyt trudne.
Politycznych szefów, zarówno Gilowskiej, jak i jej lewicowych poprzedników, łączy to, że zdają się nie rozumieć zagrożeń dla długofalowego wzrostu polskiej gospodarki, wynikających z bardzo chorej struktury wydatków publicznych, dużego obciążenia podatkami i wysokiego długu publicznego. I, co trochę zabawne, mamy też podobieństwa w sposobie komunikowania się ze społeczeństwem Gilowskiej i Kołodki. Gilowska, podobnie jak niegdyś jej poprzednik, sugeruje, że dobrze wie, co chciałaby zrobić, ale uniemożliwiają jej to polityczni szefowie. I że robi wszystko, co tylko jest możliwe. Nie proponuje więc reform zatrzymujących, czy chociażby ograniczających wzrost wydatków, ale zapowiada obniżanie niektórych podatków.
Podobną strategię, opartą - być może - na przeświadczeniu, że niższe dochody budżetu zmuszą w końcu polityków do decyzji ograniczających wydatki, miał Kołodko. Obniżanie dochodów publicznych w takiej sytuacji jest jednak bardzo ryzykowne. Przykłady wielu krajów, w tym tak różnych jak USA za czasów Ronalda Reagana oraz Polski i Argentyny w latach 90., pokazały bowiem, że polityków może nie przestraszyć nawet perspektywa wywołania w ten sposób kryzysu finansów publicznych.
Podobieństw między obecną sytuacją a tą z drugiej połowy lat 90. jest więcej. Tak przedtem, jak i teraz uruchamiane są rezerwy wzrostu nagromadzone w kilku poprzednich latach. Recesja transformacyjna w latach 1990-1991 i słaba koniunktura w latach 2001-2002 stworzyły duże rezerwy siły roboczej. Dynamiczny sektor prywatny, jaki pojawił się na gruzach części państwowych fabryk, i duże bezpośrednie inwestycje zagraniczne po zawarciu porozumienia z Klubem Londyńskim w 1994 r. umożliwiły wykorzystanie tej rezerwy w latach 1995-1997. Obecnie wykorzystanie rezerwy siły roboczej jest możliwe również dzięki szybko rosnącym inwestycjom. W ubiegłym roku wyniosły one ok. 50 mld euro, w tym 12-15 mld euro to prywatne inwestycje zagraniczne oraz środki z Unii Europejskiej. W roku 2007 wszystkie inwestycje sięgną ok. 60 mld euro. Wejście Polski do UE można więc traktować, z punktu widzenia skutków dla inwestycji, jako odpowiednik porozumienia z Klubem Londyńskim przed kilkunastoma laty.
Wróćmy jeszcze na chwilę do Gilowskiej. Uważam, że minister finansów powinien być nauczycielem polityków w sprawach dotyczących finansów państwa. Profesor Gilowska nie powinna więc ogłaszać, że sukcesem jest to, iż ubiegłoroczny deficyt budżetu był o 5,5 mld złotych mniejszy niż zaplanowano, lecz stale przypominać politykom i społeczeństwu o tym, że dług publiczny, mimo tego sukcesu, zwiększył się w 2006 r. o prawie 40 mld złotych. I przestrzegać wszystkich, że realizacja budżetu uchwalonego na 2007 r. sprawi, że przyrost długu publicznego będzie w tym roku prawdopodobnie jeszcze większy niż w poprzednim, mimo dobrej koniunktury. A więc jesteśmy nie tyle nad kreską o 5,5 mld zł, ile pod kreską o mniej więcej 40 mld złotych.

info:Stanisław Gomułka, emerytowany profesor London School of Economics
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW