Najpierw zaciekaw go bardzo(stylem wypowiedzi i zalotnymi tekstami), a później zerwij z nim kontakt na pewien czas...
a co to za taktyka?
1 zasada- NIE DA SIę NIKOGO ZMUSIć DO MIłOśCI Jeśli on nie widzi w Tobie ewentualnego obiektu ulokowania swoich uczuć, myślę, że nie ma co zawracać sobie głowy,unikniesz w ten sposób negatywnych przeżyć i związanych z tym emocji.
Po wcześniejszych wypowiedziach nie wiem czy traktować ten temat poważnie.
Abstrahując od wszystkiego, uważam, że nie ma się co radzić innych. Gdy będziesz wiedziała, że to ten, na pewno będziesz wiedziała co robić. Myślę, że warto pomyśleć nad tym zdaniem "Dlaczego mnie nienawidzisz, przecież nigdy ci nie pomogłem"- przysłowie chińskie.
Hasta napisałam do Ciebie na gg .Czemu nie odpowiadasz?
[ Dodano: 2007-03-28, 21:33 ]
To była kiedyś wielka miłośc teraz ponownie sie zobaczyliśmy po latach i czuje,że z mojej strony to jest nadal miłość.Tyllko są pewne przeszkody......
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-03-28, 20:56
Dominika napisał/a:
Cytat:
Najpierw zaciekaw go bardzo(stylem wypowiedzi i zalotnymi tekstami), a później zerwij z nim kontakt na pewien czas...
a co to za taktyka?
1 zasada- NIE DA SIę NIKOGO ZMUSIć DO MIłOśCI Jeśli on nie widzi w Tobie ewentualnego obiektu ulokowania swoich uczuć, myślę, że nie ma co zawracać sobie głowy,unikniesz w ten sposób negatywnych przeżyć i związanych z tym emocji.
Po wcześniejszych wypowiedziach nie wiem czy traktować ten temat poważnie.
Abstrahując od wszystkiego, uważam, że nie ma się co radzić innych. Gdy będziesz wiedziała, że to ten, na pewno będziesz wiedziała co robić. Myślę, że warto pomyśleć nad tym zdaniem "Dlaczego mnie nienawidzisz, przecież nigdy ci nie pomogłem"- przysłowie chińskie.
też się zgadzam z tym ale nie do końca. nie da się nikogo zmusić to prawda ale istenieją trakie związki kiedy jedna ze stron nie poddawała sie aby osiągnąć cel i go osiągnęła zdobywając miłość tej drugiej osoby. poza tym "... nigdy nie mów nigdy...."
Nie da się napisać jednego poradnika na temat "godów" , "jeden woli córkę, a drugi teściową". Skoro już się znacie, to myślę, że wiesz na jaką przynętę go złapać.
Jesteś w o tyle gorszej sytuacji, że każdy związek przechodzi swoje etapy, fazy. Nie da się powrócić do czegoś co było na początku. Z czasem uczucia rządzące każdym z etapów się zmieniają, a na pewno ich nasilenie. Element zaskakiwania jest ważny na każdy z etapów związku. To ta druga strona medalu. Staram się być bardzo powściągliwa w swojej ocenie, bo mało napisałaś o tym co było, dlaczego to BYLA miłość i jakie są teraz komplikacje.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2007-03-28, 21:36
Dla mnie ten temat wyglada bardzo prowokacyjnie hehehe
Gdybym jednak mial sie wypowiedziec... Faceci doskonale wiedza, kiedy laska na nie leci. Powiem z doswiadczenia. Musniesz lekko faceta milym tekstem, a potem oziebisz kontakt, poniekad olejesz go. Wtedy obudzi sie w nim instynkt lowcy. A jak Cie "wyrwie", bedzie myslal, ze to jego zasluga
Trudno, takie zycie.
PS. Nie zawsze tak jest, nie wierz mi na slowo (sprawdz)
To nie zadna prowokacja to samo życie,jak zwykle skomplikowane.Podobaja mi sie wszystkie rady ,sposoby tez są jak najbardziej pomocne lecz niestety wiedza od czynu bardzo daleko odbiega.
Czy ktos z Was długo zabiegał o wzgłedy drugiej osoby,gdy ta się broniła aż wreszcie uległa zalotom?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum