Tomek:
Dla chrześcijan śmierć człowieka, jest dniem jego narodzin dla nieba.
Dlatego najczęściej ten dzień jest uznawany jako dzień patronalny. Czyli święto!
Czy "debilizmem" było takie rozumienie tego dnia przez wieki chrześcijaństwa?
Jeżeli poddajesz w wątpliwość sens obchodzenia "rocznicy" dla rocznicy, to też mam wątpliwości, bowiem rocznica śmierci bliskiego człowieka jest jednocześnie doskonałym czasem refleksji nad własnym życiem, nad tym co wydarzyło się przez te lata od jego śmierci, refleksji pozwalającej przejrzeć się w zwierciadle jego poglądów.
Jest to równocześnie chwila przypominająca, że nas również czeka śmierć i powinniśmy mieć świadomość kruchości doczesności.
[ Dodano: 2007-04-02, 15:08 ]
Tomek napisał/a:
...a większość uważa, że z grzechu śmiertelnego można się wyspowiadać.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-02, 14:23
Zygmunt Stary napisał/a:
Tomek:
Dla chrześcijan śmierć człowieka, jest dniem jego narodzin dla nieba.
Dlatego najczęściej ten dzień jest uznawany jako dzień patronalny. Czyli święto!
Czy "debilizmem" było takie rozumienie tego dnia przez wieki chrześcijaństwa?
Jeżeli poddajesz w wątpliwość sens obchodzenia "rocznicy" dla rocznicy, to też mam wątpliwości, bowiem rocznica śmierci bliskiego człowieka jest jednocześnie doskonałym czasem refleksji nad własnym życiem, nad tym co wydarzyło się przez te lata od jego śmierci, refleksji pozwalającej przejrzeć się w zwierciadle jego poglądów.
Jest to równocześnie chwila przypominająca, że nas również czeka śmierć i powinniśmy mieć świadomość kruchości doczesności.
Piętnuję przede wszystkim sens obchodzenia rocznicy dla rocznicy. Oprócz tego uzewnętrznianie tego na siłę, podczas gdy większość Katolików nie ma pojęcia na temat podstaw własnej wiary. Mówienie o uczuciach, podczas gdy starczyło ich tak na parę dni po śmierci Papieża. (po czym nawróceni z powrotem zaczęli się prać po pyskach, kraść, zabijać i gwałcić).
[ Dodano: 2007-04-02, 15:08 ]
Cytat:
Tomek napisał/a:
...a większość uważa, że z grzechu śmiertelnego można się wyspowiadać.
I ma rację!
Touche! Miało być "pierworodnego". Zresztą, zdaje się, że z grzechu przeciwko duchowi św. nie można się wyspowiadać?
Ja w szkole miałam dziś krótki występ dotyczący oczywiście Papierza
Dało mi to do myślenia w pewien sposób . . .
Mimo to trochę dziwne jest dla mnie że tak wiele osób przypomina sobie o Janie Pawle II tylko w dzień rocznicy jego smierci. A reszta roku ?? No tak ale zawsze lepiej to chociaż udawać że interesują nas inni
^ przepraszam za to co teraz powiem ale: żal dupe ściska na takie osoby
Oprócz tego uzewnętrznianie tego na siłę, podczas gdy większość Katolików nie ma pojęcia na temat podstaw własnej wiary. Mówienie o uczuciach, podczas gdy starczyło ich tak na parę dni po śmierci Papieża. (po czym nawróceni z powrotem zaczęli się prać po pyskach, kraść, zabijać i gwałcić).
Tacy jesteśmy, ale ani tak źli, jak tu przedstawiasz, ani tak dobrzy, jak sami chcielibyśmy siebie widzieć.
Młyny historii (historii zbawienia) mielą powoli. Gdybyśmy już byli doskonali, chodzilibyśmy z aureolami nad głową.
Jednak powinniśmy być dumni, że jesteśmy Polakami i że mamy taki autorytet moralny, do którego jeszcze przez stulecia będą mogli odnosić się moi rodacy. Współcześni Chrystusowi, też nie pojmowali Jego przesłania.
Jednak młodemu pokoleniu bliższa jest aprobata zboczeń, rozwiązłości, aborcji i eutanazji.
Wolność jest rozumiana, nie jako wolność do czynienia dobra, ale jako egoistyczna swawola. To będzie prowadzić do wielu osobistych dramatów. Egoizm i przemoc zdają się dziś być silniejsze od odpowiedzialności i szacunku dla rodzimej chrześcijańskiej kultury.
Generalnie jednak jest mniej przemocy fizycznej, więcej psychicznej, co nie jest jednak żadnym pocieszeniem.
Jest więcej respektu dla praw człowieka, jednak rozumianych opacznie (w interesie jednych, kosztem drugich).
Grozi rozpad państw narodowych i rządy finansowych korporacji, grozi totalitaryzm informatyczny, chipowanie ludzi i ich hodowla. Coraz więcej ludzi gotowych jest za dobra materialne, rezygnować ze swoich przekonań, co nie jest niczym nowym, to samo było w komuniźmie, ale tempo przeraża.
Te wszystkie rzeczy przyjść muszą, jednak biada tym, którzy do tego przykładają swoją rękę...
"Nie lękajcie się!"
Ci którzy wierzycie, nie lękajcie się!
Pomogła: 4 razy Wiek: 36 Dołączyła: 10 Lis 2006 Posty: 1014 Skąd: Z kątowni
Wysłany: 2007-04-02, 15:35
Tomek napisał/a:
Zapewniam, że większość z tych osób deklarujących głębokie przeżywanie nie ma zielonego pojęcia o Jego naukach, a reszta pewnie nie zdaje sobie sprawy, że nie są to tak naprawdę Jego nauki
Ja - mimo iż niewierząca - przeżyłam śmierć papieża bardzo mocno, zwłaszcza dlatego, że sposób jego umierania bardzo przypominał mi sposób umierania najbliższej mi osoby - babci, która zmarła niecały miesiąc przed papieżem. Wtedy też, po śmierci Jana Pawła II sięgnęłam po jego książkę "Pamięć i Tożsamość", którą naprawdę szczerze polecam...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-04-02, 17:03
Dwa lata temu, umarł Człowiek, który w momencie oddania ostatniego tchu, zjednoczył choć na kilka dni, cały zwaśniony świat. Dla jednych był to Papież, nasz Papież, Człowiek już praktycznie za życia okrzyknięty Świętym. Dla innych być może był tylko zwykłym człowiekiem, zwierzchnikiem jednej z licznych religii.
Każdego dnia umiera tysiące ludzi, ale nie przy każdej śmierci świat przystaje na chwilę, nie przed każdą trumną cały świat pochyla głowę. I nie ważne, nasz Papież, ich Papież, zwykły człowiek, każdy w tym dniu, o tej konkretnej godzinie usłyszał że zmarł, JAN PAWEŁ II.
Dlatego, możecie polemizować nad różnymi rocznicami, dotyczącymi różnych ludzi ale;
2 kwietnia 2005roku godzina 21.37, nie może podlegać żadnym dyskusjom, ta data czy to się komuś podoba czy nie, na zawsze została wyryta w sercach i umysłach wszystkich ludzi. I może nie wszyscy, każdego 2 kwietnia pochylą głowy w geście oddania szacunku, czy wiecznej pamięci. Ale wszyscy będą wiedzieć z jakiej to przyczyny, każdego 2 kwietnia świat zwalnia i oddaje się zadumie.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Dwa lata temu
Świat wstrzymał oddech
Patrzył w milczeniu
Na lekcję ostatnią
Wielcy tego świata
Padli na kolana
W wielkiej pokorze
Pochylili głowy...
Lud prosty zapłakał
Łzami prawdziwymi
Stojąc na Twej barce
Na przystani życia...
I choć mijają
Dzisiaj dwa lata
Gdy Pan Twe imię
Wyszeptał cicho -
Żal nasz nie mniejszy,
Pamięć też nie słabnie
Łez nie osuszy
Żaden wiatr , ni słońce.....
z49.gif
Plik ściągnięto 53 raz(y) 125,18 KB
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 503 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-03, 05:36
Cytat:
Jednak młodemu pokoleniu bliższa jest aprobata zboczeń, rozwiązłości, aborcji i eutanazji.
Wolność jest rozumiana, nie jako wolność do czynienia dobra, ale jako egoistyczna swawola. To będzie prowadzić do wielu osobistych dramatów. Egoizm i przemoc zdają się dziś być silniejsze od odpowiedzialności i szacunku dla rodzimej chrześcijańskiej kultury.
Mówiąc to - dajesz świadectwo nieznajomości młodzieży w ogóle.
Alkohol, narkotyki, przemoc, wojny i wszystko co złe - to wymysł dzisiejszych nastolatków ??
Słysząc "Barkę" czy fragmenty wypowiedzi Naszego Papieża pojawiają się łzy w oczach i czuje dreszcze na plecach... niesamowity człowiek. Zapytana o autorytet bez chwili zastanowienia wskaże człowieka, który bezdyskusyjnie "zasłużył" na to miano.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum