Wysłany: 2007-04-10, 14:53 Śledztwo w supermarkecie
Zamieszczam fragment artykułu z serwisu polki.pl Wg mnie ciekawe i przydatne, choć pewnie większość z nas ma już pewną wiedzę na ten temat...
Gdy idziesz do sklepu, chcesz po prostu kupić swojej rodzinie to, co smaczne, zdrowe i bezpieczne. I na pewno nie lubisz przepłacać. Tylko, jak się połapać w tych wszystkich rodzajach wędlin, jogurtów, olejów, cukierków, chleba, owoców?
Jak rozpoznać to, co warte swej ceny, a przy tym dobre dla zdrowia? Nie jest to wcale proste. Okazuje się, że czasem trzeba zamienić się w detektywa i przeprowadzić w sklepie prawdziwe śledztwo. W przypadku niektórych artykułów spożywczych naprawdę warto być podejrzliwym. Jednak są też i takie produkty, które można oczyścić z niesłusznych zarzutów. Przygotowaliśmy dla Ciebie mnóstwo wskazówek, przydatnych zarówno w supermarkecie, jak i w osiedlowym sklepiku. Nasz wyjątkowy przewodnik opracowaliśmy wspólnie z najlepszymi polskimi specjalistami w dziedzinie technologii żywności oraz prawa żywnościowego w Polsce.
Nie będziemy pisać o tym, co oczywiste. Każdy przecież wie, że dobre pieczywo jest świeże i chrupiące. Skoncentrujemy się na „haczykach”, czyli faktach, o których ludzie najczęściej zapominają lub o których w ogóle nie wiedzą. Na początek generalna zasada dotycząca zakupu żywności: zawsze czytaj etykietki! Nie chodzi tylko o nazwę produktu i napisy na przedniej stronie opakowania. Sprawdzaj listę składników. Musisz to robić za każdym razem, gdy kupujesz jakiś produkt po raz pierwszy. Jeśli chcesz dowiedzieć się, co koniecznie powinno znaleźć się na takiej etykiecie oraz czego absolutnie nie wolno tam zamieszczać, zajrzyj do tekstu Ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia z dn. 25 sierpnia 2006 roku (Dz. U. nr 171).
Nabiał
Najważniejsza zasada: nie płać za opakowanie, tylko za zawartość.
Przelicz, ile płacisz za 100 m l jogurtu w kubku, a ile za taką samą ilość tego lub podobnego jogurtu w dużym kartonie. Najdroższe są zwykle opakowania w formie plastikowych, kolorowo zadrukowanych buteleczek i kubeczków. Im mniejsze opakowanie, tym więcej kosztuje.
- Nie kupuj za dużo sera żółtego lub pleśniowego naraz. W lodówce może obsychać. Poza tym, jeśli się odchudzasz, mniejsza porcja będzie mniejszą pokusą. Postaw raczej na jakość, nie ilość. Dobry ser żółty lub pleśniowy jest bardzo sycący, wystarczy zjeść kawałeczek, najlepiej bez (!) pieczywa, abyś poczuła się najedzona.
- Najtańsze żółte sery, w cenie około 10 zł, mogą mieć za sobą za krótki okres dojrzewania. Zwróć uwagę na listę składników w tanim serze: to może być produkt seropodobny”, czyli z dodatkiem tłuszczu roślinnego lub mleka w proszku (w prawdziwym serze, tak jak w maśle, nie powinno być tłuszczów roślinnych). Takie produkty trudniej się trawi.
- Nie kieruj się napisem „bez konserwantów” na produktach mlecznych. Do nich z reguły nie dodaje się środków konserwujących. Zatem jogurt lub kefir, na którym napisano „bez konserwantów”, nie różni się pod tym względem od pozostałych. Nie ma ich także żadne mleko, również UHT.
- Zwróć uwagę, czy jogurt jest „o smaku owocowym”, czy „z owocami”. Tylko w drugim przypadku możesz spodziewać się w środku kawałków owoców. Jeśli jesteś silnie uczulona na konserwanty, bądź ostrożna – w takim jogurcie możesz się na nie natknąć (on sam ich nie zawiera, ale owoce bywają konserwowane).
- Jeśli dbasz o linię, uważaj na produkty dosładzane oraz owocowe. Bywają bardziej kaloryczne. Najkorzystniejsze dla sylwetki są jogurty naturalne i kefiry.
- Probiotyczny – tak nazwany może być tylko ten jogurt, na którym podano dokładną łacińską nazwę szczepu bakterii. Powinna się składać z trzech wyrazów (nie z dwóch!), np. Lactobacillus casei Defensis albo L. casei prophylactis 3.
- Jeśli widzisz, że termin ważności jogurtu lub kefiru upływa następnego dnia, to nie problem. Bez obaw kup go i wypij. Ser żółty lub pleśniowy podczas przechowywania w domu może nawet tę datę nieznacznie przekroczyć.
- Zastanów się, czy musisz kupować tłustą śmietanę. Może wystarczy jogurt 6 proc.? W przypadku niektórych potraw (np. sałatki warzywnej) da się nim zastąpić śmietanę.
- Kubeczek kefiru może mieć lekko „wzdęte” wieczko – to efekt naturalnej fermentacji, zachodzącej wewnątrz opakowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum