Decyzją Sądu Rejonowego w Wieluniu na tymczasowy areszt skazano jednego ze sprawców kradzieży naziemnej linii energetycznej niskiego napięcia w gminie Konopnica. Wobec drugiego prokurator rejonowy zastosował dozór policyjny. Przypomnijmy, że mężczyźni w wieku 25 i 32 lat odcięli aż 4 tys. metrów przewodów. Policję zaalarmowali okoliczni mieszkańcy informując, że nie ma prądu, a ktoś kręci się przy słupach energetycznych. Przewody były już wówczas zwinięte w kręgi i przygotowane do transportu. Wieluński zakład energetyczny oszacował straty na prawie 8.000 zł.
Obaj mężczyźni kradli linie między innymi w miejscowościach: Kamyk, Kolonia Kamyk i Zakurów. Mieszkańcy powiatu bełchatowskiego działali od około dwóch miesięcy, szabrując w powiatach: wieluńskim, bełchatowskim, łaskim i pajęczańskim. Z procederu uczynili sobie stałe źródło dochodu.
Skradzione linki aluminiowe sprzedawali jako złom do punktu skupu w powiecie żyrardowskim. Po przeszukaniu policjanci znaleźli tam 4,5 tony skradzionego mienia oraz dostawczego mercedesa służącego do transportu skradzionych przewodów.
źródło: Dziennik Łódzki
He, jak czytałem ten artykuł to myślałem, że ze śmiechu padne
Dobry mieli pomysł z tymi drutami, a jakie pieniądze
Dobry pomysł? Przecież ludzią tam mieszkającym wcale nie było do śmiechu.
Tacy osobnicy nie powinni bezczynnie siedzieć w areszcie ale pomagać (za darmo i pod przymusem) w odbudowie trakcji elektrycznej.
Punkty skupu też nie są bez winy. Powinno się karać tych przedsiębiorców, którzy przyjmują niewiadomego pochodzenia surowce. Szczególnie jeśli można się domyślić, że pochodzą z przestępstwa. Trzeba wprowadzić dokładną rejestracje klientów punktów skupu.
Łukasz, bardzo madrze piszesz. Jestem za autoryzacja skupowanych surowcow.
_________________
Robo [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-24, 19:34
Dokładnie nic dodać nic ująć. Tymbardziej, że wyraźnie widać z czym sie przychodzi do punktu skupu i nie wierzę aby osoba zajmująca się odkupowaniem "złomu" nie domyśliła sie, że pochodzi on prawdopoobnie z kradzieży. Złodzieje mają ciche przyzwolenie u złomiarzy i tak się ten biznes kręci. Druga sprawa to szkody jakie taki złodziejaszek wyrządzi tymbardziej, że niekiedy wartość takiego łupu w punkcie skupu jest znikoma i dostanie tak jeden z drugim na "dobre" wino za 3zł W tym wypadku była to trakcja dostarczająca i zaopatrzająca nasze domy w prąd ale co by się mogło stać jakby zaczęto demontować trakcje kolejową np.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum