Wysłany: 2007-05-01, 09:20 Kapłaństwo najszczęśliwszym sposobem na życie...
Cytat:
Według ankiety przeprowadzonej w latach 1972-2006 przez Instytut Badań Społecznych Uniwersytetu Chicago wśród 50.000 świeckich i duchownych Amerykanów, zawód księdza lub pastora należy do tych, które "dają człowiekowi najwięcej szczęścia".
Dziennik Konferencji Episkopatu Włoch, "Avvenire", który w swym wydaniu elektronicznym informuje o wynikach tych badań, pisze, że "zaskoczyły one socjologów". Byli bowiem przekonani, że najwięcej szczęścia zapewnia praca dobrze wynagradzana, dająca prestiż zawodowy.
- Tymczasem mimo lekceważenia, z jakim często traktuje się skromne zarobki duchownych, najbardziej zadowoleni ze swej pracy okazują się właśnie księża i pastorzy.
REKLAMA Czytaj dalej
Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i duchownych następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się innym i w tym odnajdują sens życia".
http://wiadomosci.onet.pl/1528500,69,item.html
Miałem zamiar w taki sposób wypowiedzieć się w temacie "Marzenia", ale zdecydowałem założyć nowy topic...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-05-01, 11:37
Zygmuncie Stary, nie wiem czy zwróciłeś uwagę na błahy fakt, rzecz dzieje się w dziwnym kraju, czyli Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. To po pierwsze, po wtóre, pewnie w większości państw całego świata, wszelkiej maści osoby duchowne żyją skromnie a co za tym idzie są szczęśliwe że komuś służą.
Niestety u nas w Polsce, w kraju iście katolickim księża duchowni czyli cały kler krótko ujmując, można umieścić w zgoła innym sondażu, a mianowicie;
- Kapłaństwo, najlepszym sposobem na życie.
Daleki jestem od robienia jakiejkolwiek nagonki na nasz polski kler, ale naprawdę nie spotkałem jeszcze osoby, która jakąkolwiek posługę związaną z przynależnością do wyznania katolickiego załatwiła by z osobą duchowną bez pieniędzy. Już nie chcę pisać tu o tym że owszem, jestem za jakimiś tam datkami z tym związanymi, ale za drobnymi datkami a nie za cennikiem wziętym z najwyższej półki. Nie uiszczenie kwoty podanej przez księdza będzie skutkowało niewykonaniem posługi, względnie wykonanie jej będzie urągało ludziom w stosunku do których posługa ta jest wykonywana.
Kler usilnie próbuje zmienić coś, co wpłynie większym pozytywniejszym spojrzeniem laikatu świeckiego na katolicyzm. Nie pomogą krótsze kazania, nie pomoże liberalizm w postach ścisłych, nie pomoże nic, poza jednym. Jedynym lekarstwem na poprawę stosunków kler – laikat, będzie pozbycie się przez tych pierwszych, niesamowitej rządzy pieniądza.
Przecież księża są odzwierciedleniem Jezusa, a czy On był opętany przez mamonę? Z tego co ja wiem to, nie.
Przepraszam, co niektórych księży, być może te pieniężne pokusy Ich nie dotyczą, być może, pewny nie jestem. No ale gdyby, to Tych właśnie przepraszam.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2007-05-01, 11:46 Re: Kapłaństwo najszczęśliwszym sposobem na życie...
[quote="Zygmunt Stary"]
Cytat:
Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i duchownych następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się innym i w tym odnajdują sens życia".
Zapomnieli dodać, że ..." i gdy robią to za własne pieniądze".
Mogę sądzić, że badania przeprowadzono pośród świeckich, ale niejako uzależnionych od duchownych, co obniża wartość tych badań.
Uważam za brak logiki i obiektywizmu w badaniach, skoro duchowni żyją jak pasożyty na koszt innych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum