musi robic to dwa razy lepiej, by zostac zauwazona i doceniona. Nagminne jest to, ze kobieta wykonujac tę samą prace co mezczyzna otrzymuje nizsze wynagrodzenie. Co o tym myslicie?
Blink, to zalezy... nie zawsze tak jest, ale w wiekszosci owszem. Ale wchodzi powoli bo powoli ale wchodzi rownouprawnienie Wiec na przyklad trzeba na przyklad dawac niesc ciezke siatki z zakupami ze sklepu
Nie byłam jeszcze w takowej prawdziwej pracy, ale... coraz czesciej słyszy sie przy zatrudnianiu, o pytaniu, czy kobieta zamierza mieć dzieci. Pamietam, że kiedys gdy babki starały sie do policji było cos takiego, że babka przez okreslony okres czasu musiała sie zobowiazac, że nie bedzie miała, nie bedzie sie starała o nie.
Niestety jest tak, że pracodawca woli zatrudnic babke na tzw okres próbny, mniej wtedy płaci, i bez zadnych zobowiazan nie przedłuza tego okresu, i później nastepna i nastepna...
Babeczki maja jednak gorzej
E tam, jaka dyskryminacja, równouprawnienie jest przecież, prawda babeczki...
_________________
MałGośka [Usunięty]
Wysłany: 2005-09-08, 20:06
J_a_r_o_ napisał/a:
E tam, jaka dyskryminacja, równouprawnienie jest przecież, prawda babeczki...
Taaak Jaro, pewnie... Jako kobieta masz dobrą orientację w temacie, nie?
Powiem tak - nie znoszę kiedy facet całuje mnie w dłoń, kiedy otwiera przede mną drzwi - bo ZAWSZE jest to wykonywane w taki sposób, że przykro się robi... Z takim...politowaniem
Może po prostu nie trafiłam na prawdziwego dżentelmena "starej daty"?
Wolę byc traktowana jak kumpel, wtedy faktycznie czuję się partnerem - w rozmowie, w pracy....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum