Koniec lata. Przez pierwszy tydzień września będzie ledwie 15-17 st. C i deszcz każdego dnia. Potem może być upalnie nawet do 26 stopni, ale tylko przez parę godzin dziennie, bo noce będą bardzo zimne - wynika z prognozy biura Pro-Gem specjalnie dla dziennika.pl.
Nie masz się z czego cieszyć, jeśli na wrzesień zaplanowałeś sobie wakacyjny wyjazd. Nie będzie tak pięknie jak rok temu, gdy o tej porze mogliśmy się jeszcze cieszyć pełnią lata. W tym roku już nadeszła jesień. Nieodwołalnie, jak wynika z prognozy pogody, przygotowanej specjalnie dla dziennika.pl przez biuro meteorologiczne Pro-Gem z Gdyni.
Najwyższe temperatury o tej porze roku są między godz. 13.00 a 14.00. Szybko jednak zaczynają spadać, bo noce są już zimne jak na lato - będzie nie więcej niż 8 st. C. To oznacza, że rano i wieczorem trzeba się ciepło ubrać.
Najgorzej z całego września zapowiada się pierwszych dziesięć dni. To będzie czas pod znakiem wiatru, deszczu i zimna. Najcieplej będzie na południu kraju, bo nawet 17 stopni Celsjusza. Na północy i w centrum - o kilka stopni mniej. Prawdziwy dramat czeka nas w nocy. Lepiej wystrzegać się spania w domkach kempingowych czy pod namiotami, bo termometry nie pokażą więcej niż 8 stopni powyżej zera.
Po polarnych chłodach znów nadejdą upały. Środkowa dekada września przyniesie nieco lepszą aurę. Słońce za chmurami chować się ma tylko od czasu do czasu, a na południu kraju temperatury mają skoczyć nawet do 24-26 stopni Celsjusza. Niestety, tak gorąco będzie w ciągu dnia tylko przez chwilę.
Po krótkiej, nietrwającej więcej niż tydzień przerwie na kawałek lata nastąpi powrót jesieni. Według wstępnej prognozy, mieszkańcy południowej części Polski będą się cieszyć nawet 19 st. C. W centrum i na północy będzie jednak już nie więcej niż 14-16 stopni. I noce, podczas których słupki rtęci spadną nawet do 7 st. C.
"Nie ma co ukrywać, to przedsmak jesieni. Z tego, co możemy przewidzieć na dzisiaj, niewielkie są szanse na powrót lata w tym roku" -mówi dziennikowi.pl Krzysztof Jastrzębski z biura meteorologicznego Pro-Gem.
Ale "buba".
Po ostatnich upałach, które przeżyłam we Włoszech, gdzie duchota była niesamowita i czułam, że chyba zaraz nie będę miała czym oddychać aż mi się zatęskniło do Polski.
Kiedy wróciłam i marznę sobie myślę, że trochę tamtego ciepełka by się zdało tu...
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-09-01, 14:43
ale ja w powietrzu czuję chłód jesieni i bez prognoz.Jeszcze niedawno miałam całą noc pootwierane okna i było goraco a teraz zimno i wszystko zamykam....buuuu nie lubie zimna
Przyszła jesień - jednak jesień nie musi być smutna ani melancholijna. Drzewa oferują nam niezwykły spektakl, zachwycają ognistymi kolorami liści, które przypominają obrazy impresjonistów. Nie trzeba być Van Goghiem, żeby docenić jesienną feerię barw.
jesień.jpg
Plik ściągnięto 71 raz(y) 104,59 KB
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Wysłany: 2007-09-24, 06:43 Śnieg może spaść w połowie października
Cytat:
"Dziennik": Nadeszła najbardziej depresyjna pora roku. Co gorsze - tegoroczna jesień nie pobije rekordu ciepła. Już we wtorek spadnie deszcz, a od połowy października synoptycy spodziewają się nawet śniegu.
Gazeta przypomina, że w historii polskich pomiarów najcieplejsza od 227 lat była jesień zeszłoroczna. W rejonie Warszawy średnia jesienna temperatura wyniosła 10,9 st. C, podczas gdy norma stanowi około 8 st. C. Na tak wysoką średnią całego sezonu zapracował zwłaszcza listopad ze średnią temperaturą plus 7,6 st. C. (norma dla centralnej części Polski to 2,8 st. C).
Źródło: onet.pl
No cóż o lecie tej jesieni możemy jedynie pomarzyć.
Poniedziałkowa pogoda aż zachęcała do wyjścia na dwór.
Taka jesień, jak najbardziej pozytywna. Trzeba więc nacieszyć się ciepełkiem, póki jest...tak na zapas.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-10-03, 10:13
Trzeba się cieszyć jesienią, tym bardziej że;
Cytat:
W Polsce coraz wyraźniej widoczne są postępujące zmiany klimatyczne, które związane są z globalnym ociepleniem. Ale nie oznacza to, że przyszłość naszego klimatu to tylko wzrost temperatur zarówno latem jak i zimą, ale także rozregulowanie się zjawisk pogodowych, czyli częstsze kataklizmy. W Polsce coraz częściej będziemy odczuwać skutki rekordowych upałów, gwałtownych burz z większą ilością trąb powietrznych, powodzi, a także susz. Tendencja naszego klimatu zmierza ku systematycznym ocieplaniu się, ale i dominacji suszy. Brak opadów weźmie w następnych kilkudziesięciu latach górę nad powodziami, które już teraz są coraz rzadsze, chociaż nie oznacza to, że w ogóle nie występują. Z dekady na dekadę coraz mniej mamy do czynienia z powodziami roztopowymi, czyli takimi, które powstają wiosną podczas nagłego ocieplenia i roztapiania się gigantycznych mas śniegu. Przyczyną są coraz cieplejsze zimy, a jeśli nie ma dużych ilości śniegu, nie ma też masowego topnienia i powodzi. Największe powodzie roztopowe mamy już za sobą, miały one miejsce przed 1990 rokiem, kiedy to w Polsce na dobre rozpoczęła się tendencja do ocieplania się wszystkich pór roku. Jednak w przyszłości może nam zagrozić inny rodzaj powodzi, a mianowicie powódź opadowa. Ta będzie coraz częstsza i będzie to anomalia pogodowa, właśnie związana ze zmianami klimatycznymi. Oznacza to, że taka powódź jak w lipcu 1997 roku może się zdarzać częściej i może być jeszcze głębsza. To jednak będą incydenty podczas trwania susz, jakie coraz częściej będą nawiedzać Polskę. Największe zagrożenie brakiem opadów na skalę zagrażającą gospodarce pojawią się na wschodzie kraju, potem także na zachodzie, wreszcie na południu i ostatecznie na północy. Za 10-20 lat z powodu pogłębiającej się suszy, często trwającej wiele miesięcy, najbardziej cierpieć będą mieszkańcy Lubelszczyzny, Podlasia, a także Ziemi Lubuskiej. Susza będzie od czasu do czasu przerywana nawałnicami, które prowadzić będą do krótkotrwałych powodzi. Zamiast czterech pór roku będziemy mieli tylko dwie, co widoczne jest już od kilku lat, gdy z wyjątkowo wysokich temperatur pory letniej gwałtownie przechodzimy do bardzo niskich temperatur pory zimowej. Skoki temperatury są coraz większe i coraz gorzej wpływają na nasze zdrowie. Przyszłość to także coraz cieplejsze zimy i coraz gorętsze lata. Takich miesięcy letnich jak lipiec tego roku będzie systematycznie więcej, a to oznacza problemy z energetyką i większą umieralność osób starszych. Mamy czas żeby się przygotować na to co niestety jest nieuniknione, ale staje się w znacznej części z naszej przyczyny.
Źródło - twojapogoda.pl
Ale póki co, to dzisiaj typowa; mglista, dżdżysta, jednym słowem jesienna pogoda. A co będzie za 10-20 lat, życie pokaże .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Poranna mgła była straszna... Kiedy wstałam musiałam przetrzeć kilka razy oczy, żeby upewnić się, czy za moim oknem rzeczywiście wszystko zasłonił "biały dym" ,czy to ja mam problemy ze wzrokiem.
"Jest jesien - nie mogę rano wstać
Jest jesien - cały dzien mógłbym spać
czy wiesz jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać
Pewnie nie wiesz"
_________________ To właśnie lęk przed porażką nie pozwolił mi podjąć wielkiego działania.
Dopiero dzisiaj stawiłem pierwsze kroki tam, gdzie powinienem je postawić przed 10 laty.
Ale jestem szczęśliwy, że nie czekałem kolejnych 20
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum