Trzy martwe dziewczynki znaleziono w Bieszczadach
PAP 07:45 (aktualizacja 09:07)
Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej znaleźli w wysokich Bieszczadach trzy martwe dziewczynki. Kilka godzin wcześniej zatrzymali skrajnie wyczerpaną kobietę narodowości czeczeńskiej, z dwuletnim dzieckiem na ręku. Kobieta sama powiedziała o śmierci swych dzieci.
Kobieta została zatrzymana w okolicach Ustrzyk Górnych. Funkcjonariuszom powiedziała, że jej trójka dzieci nie żyje i znajduje się kilka kilometrów od miejsca zatrzymania. Funkcjonariusze przez kilka godzin przeczesywali teren wysokich Bieszczadów. Około północy trafili na trzy martwe ciała - powiedziała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, kpt. Elżbieta Pikor.
Były to dziewczynki w wieku 13, 10 i 6 lat. Ich ciała przykryte były liśćmi paproci. Znajdowały się na granicy Polski i Ukrainy, przy słupie granicznym nr 82 w pobliżu miejscowości Wołosate w masywie Wołczego Berda, na wzniesieniu o wysokości 1163 m n.p.m.
Kobieta wraz z dwuletnim dzieckiem, też dziewczynką, została natychmiast przetransportowana do szpitala. Lekarz nie wyraził na razie zgody na jej przesłuchanie.
W bagażu kobiety znaleziono akty urodzenia dzieci.
Sprawą zajmuje się prokuratura w Lesku. (mj)
Umieszczam sprawe w pręgierzu i jest on nie dla matki dzieci,ale dla polskiej polityki zagranicznej i dla całego systemu, który pozwolił na śmierć tróji niewinnych dzieci i który pozwala aby kobieta z czwórką małych dzieci musiała uciekać przed wojną i prześladoaniami przez nielegalną granicę. Nie potrafie sobie nawet wyobrazić co ta rodzina przeżyła
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-09-14, 12:00
To naprawdę wielka tragedia, tym bardziej że zginęły małe dzieci, ale…..
Ecomarta napisał/a:
Umieszczam sprawe w pręgierzu i jest on nie dla matki dzieci,ale dla polskiej polityki zagranicznej i dla całego systemu, który pozwolił na śmierć tróji niewinnych dzieci i który pozwala aby kobieta z czwórką małych dzieci musiała uciekać przed wojną i prześladoaniami przez nielegalną granicę.
Szczerze mówiąc, nie rozumiem co ma wspólnego z tą sprawą polska polityka zagraniczna.
Jeśli ta kobieta, chciała uciekać przed represjami wojny czeczeńskiej, w obawie przede wszystkim o swoje dzieci, mogła to po prostu zrobić na zasadzie „azylu”. I dopiero odmowa takiej pomocy z polskiej strony, a w następstwie śmierć tych dzieci, mogła by być powodem do takiego postawienia sprawy.
Co by jednak nie powiedzieć to bardzo szkoda młodych istotek, które umierały straszną śmiercią
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Tyle ma polityka zagraniczna że nie powinna ona polegać jedynie na rozmowach z Rosją o dostawach mięsa do Polski ani na układaniu poprawnych stosunków z Niemcami i wysyłaniem wojsk do Iraku i innych podobnych miejsc. Polityka zagraniczna powinna dać tej kobiete wiedzę jak może uzyskać status uchodźcy i co może zrobić.....na tym powinna także polegać polityka zagraniczna. Czeczenia jakoś nie jest w tematyce zainteresowań naszego Ministerstwa. Niewygodna?
Polityka zagraniczna powinna dać tej kobiete wiedzę jak może uzyskać status uchodźcy i co może zrobić.....na tym powinna także polegać polityka zagraniczna. Czeczenia jakoś nie jest w tematyce zainteresowań naszego Ministerstwa. Niewygodna?
Stałą się tragedia, nie pierwsza, pewnie nie ostatnia na tym świecie.
Czy konsul powinen biegać po miastach i rozdawać ulotki jak uzyskać status uchodźcy w Polsce? Jeśli ktoś się sam nie zgłosi, to jak mamy pomóc. Czy to wina polityki zagranicznej że te dzieci zmarły? Równie dobrze można oskarżyć wszystkie kraje przez które uciekała z dziećmi ta Czeczenka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum