Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-10-01, 08:17
I znowu się „gryziecie” .
A ja, gdybym oczywiście znalazł czas, to wybrał bym się na takie spotkanie z panem Romanem. Bo taki przyjazd osoby, bądź co bądź, z pierwszych szeregów rządowych i partyjnych, jak w wydaniu Romana Giertycha, to okazja niepowtarzalna nie tylko dla zwolenników, ale i osób, które powinny zadać konkretne pytania. Bo jak przyjdą tylko „wazeliniarze”, o ile w ogóle dotrą, to pan Roman dalej będzie żył w świadomości że w takich małych miasteczkach jak Wieluń, ludzie dalej cieszą się z głupich i niewykonalnych obietnic, ot, taki „zaścianek”.
Dlatego myślę, że Romana Giertycha tu w Wieluniu, powinni odwiedzić też ludzie, którym sposób sprawowania władzy przez koalicję, której był przedstawicielem, nie do końca się podobał, o ile w ogóle mógł się podobać.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
A może zorganizujemy CZAT wyborczy na naszym forum z panem Giertychem, co Wy na to? Obawiam sie jednak, że napięty harmonogram dnia nie pozwoli mu na to.
1. Jeszcze żyję, co mnie dziwi najbardziej.
2. Dzięki temu, że "żyję", mogę przekazać, że informacja podana przeze mnie, że spotkanie odbędzie się o godz. 16:00 nie jest już prawdziwa. . Spotkanie to odbędzie się wcześniej. Nie jest również prawdziwa informacja alef'a, że spotkanie to odbędzie się w muzeum.
3. W końcowej części postu przedstawię, dlaczego nie podaję tutaj nowej godziny i miejsca spotkania.
4. basteks:
Wybór do Senatu, nawet z "list partyjnych", czy wybór w wyborach samorządowych, bezpośrednich wójta, burmistrza, czy prezydenta, nie jest wyborem partyjnym. Jest to głosowanie większościowe, a mój głos oddany na kandydata, nie idzie "na całą partię", tak jak to się dzieje w wyborach do Sejmu. W tym wypadku, jeżeli człowiek jest przyzwoity, to nie przeszkadza mi, że został on wystawiony np: przez SLD, jak to było w przypadku wójta Turka z Ostrówka w wyborach 2002r.
Moja wypowiedź w dyskusji, gdzie napisałem, że wolę PiS od PO znaczyła tylko tyle, że mając do wyboru tylko PO i tylko PiS, wybrałbym PiS.
Nie ma niesprzeczności pomiędzy moimi pozostałymi wypowiedziami, jest jedynie przedstawione moje wahanie, między wcześniej złożoną deklaracją:
Cytat:
Tak czy inaczej głosuję na Ligę Prawicy Rzeczypospolitej, czyli na Pawłowca lub Wardęgę jeżeli Giertych odejdzie, lub na kogoś z Prawicy Rzeczypospolitej, jeżeli Giertych zostanie.
Co w konsekwencji oznaczałoby głosowanie na: Jacka Gotkiewicza nauczyciela z Sieradza, człowieka, którego nie znam i w ogóle nie wiem co o nim sądzić. Bo Giertych nie odszedł z funkcji przewodniczącego Ligi Polskich Rodzin.
Przyszła mi po obejrzeniu list kandydatów, refleksja, czy nie lepiej zagłosować na Wojciecha Zarzyckiego, człowieka, którego znam, człowieka "zaprawionego w bojach sejmowych", człowieka wolnego i niezależnego, który wielokrotnie głosował, będąc w klubie PSL, kiedy ten PSL był nawet w koalicji z SLD, zgodnie ze swoim sumieniem i wbrew dyscyplinie partyjnej, wreszcie człowieka związanego bez reszty z regionem wieluńskim. Człowiek ten występuje dziś z list PiS, ale znalazł się tam nie jako "aparatczyk" PiS, a jako działacz PSL-Piast, dość luźno powiązanego z PiS-em.
Zatem po odrzuceniu Ligi Polskich Rodzin, której towarzyszyłem (ale w której nie byłem) od momentu powstania, mój "partyjny" wybór, to wybór między "Prawicą Rzeczypospolitej", a "PSL-Piast", w gruncie rzeczy, chyba są to najbliższe sobie formacje. Oczywiście jest jeszcze "pośredni partyjny wybór", tzn. głosując na Gotkiewicza, pośrednio wspieram Pawłowca, a głosując za Zarzyckiego, generalnie PiS i w jakimś sensie potencjalny sojusz z PO, ale nie robi mi to większej różnicy, ponieważ po wyborach dojdzie najprawdopodobniej do kolejnych "przetasowań".
A teraz basteks, zarzuć mi jakąś niespójność.
5.
miko 005 napisał/a:
Bo taki przyjazd osoby, bądź co bądź, z pierwszych szeregów rządowych i partyjnych, jak w wydaniu Romana Giertycha, to okazja niepowtarzalna nie tylko dla zwolenników, ale i osób, które powinny zadać konkretne pytania. Bo jak przyjdą tylko „wazeliniarze”, o ile w ogóle dotrą, to pan Roman dalej będzie żył w świadomości że w takich małych miasteczkach jak Wieluń, ludzie dalej cieszą się z głupich i niewykonalnych obietnic, ot, taki „zaścianek”.
Właśnie miko 005, gdybym wierzył, że nie będzie to kolejny "szoł", jak to wyraził Collina "wazeliniarzy", jak to Ty wyraziłeś, to bym pewnie poszedł i wyraził wprost swoje bóle i wątpliwości, al dosyć się napatrzyłem na to co robi Giertych i przewiduję następujący przebieg zebrania:
a. Wejście Wodza, wsje wstajut, "wazelina" krzyczy Gier-tych, Pol-ska.
b. Przywitanie Wodza, przez miejscowe władze LPR, kwiaty, las szturmówek.
c. Wódz przemawia, atakuje wszystkich tzn: przede wszystkim PiS, jako że o jego elektorat toczy się walka. O koalicjantach z UPR i PR mówi mało, prawie nic.
Oklaski, las szturmówek, wsje wstajut.
d. Wódz przedstawia pierwszego kandydata na liście LPR Daniela Pawłowca, podkreślając jego zalety, samodzielność i niezłomność.
Burzliwe oklaski.
e. Przemawia kandydat LPR Daniel Pawłowiec podkreślając swoje związki z okręgiem wyborczym.
Oklaski
f. Przewodniczący LPR z Wielunia wyraża radość, że z nami są inni kandydaci (2-3 kandydatów Ligi Polskich Rodzin z "dalszych miejsc". Kandydaci podchodzą, przedstawiają się i każdy mówi jednym zdaniem, co chce zrobić, gdy "zostanie posłem "
Pojedyncze oklaski:
g. Przewodniczący LPR z Wielunia informuje, że wódz ma "bardzo napięty harmonogram", jeszcze 2-3 spotkania "w terenie" i niestety nie może z nami dłużej zostać, ale zgodził się odpowiedzieć na 2-3 pytania. Następnie wskazuje na 2-3 osoby, o których wie, że "nie zaburzą dobrej atmosfery spotkania". Wódz odpowiada na pytania, dokładając PiS-owi "ile wlezie", podkreslając, że PiS, LiD i PO, to w gruncie rzeczy to samo, a jedyną rozsądną alternatywą jest LPR.
Jeden z pytających mąci bez ładu i składu tak, że wszyscy zaczynają się niecierpliwić. Wódz odpowiada dobrodusznie na jedno dodatkowe pytanie, po czym bierze na ręce dziecko, które "przypadkowo" weszło na scenę i podało wodzowi kwiatek.
Wszyscy się cieszą
h. Oklaski, brawa, szturmówki, ktoś intonuje hymn polski. Wsje wstajut, śpiew.
W atmosferze braw wódz schodzi ze sceny i udaje się... do ... (rest is silence).
miko 005 nie jesteśmy zaściankiem, ale żeby pokonać system traktowania nas w taki sposób, musimy być razem, musimy być aktywni w samorządach gminnych i powiatowym i stawiać wyłącznie "na sprawdzonych swoich", myślę tu o ludziach bezpośrednio związanych z regionem wieluńskim.
6. Nie czuję się ani chętny, ani uprawniony do tego, aby przekazywać na forum informacje o spotkaniu, tym bardziej, gdyby spotkanie to mało mieć taki przebieg jaki sobie wymyśliłem. Poprzednio podając to co wiem, byłem nad wyraz "wyrywny". Poinformuję władze LPR w Wieluniu, że jest zainteresowanie "na forum" tym spotkaniem. Jeżeli uzyskam od władz LPR w Wieluniu zgodę, abym to uczynił, wówczas poinformuję forumowiczów o godzinie i miejscu spotkania.
7. Możliwe, że zjawię się na tym spotkaniu, w swej naiwności i idealiźmie licząc na to, że będzie miało ono przebieg odmienny, że będzie czymś takim, czego oczekuje miko 005, ale nie łudzę się..., po 10 minutach najprawdopodobniej spotkanie to opuszczę jako pierwszy.
Pomógł: 4 razy Wiek: 52 Dołączył: 12 Lip 2006 Posty: 264 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-01, 12:32
Właśnie otrzymałem zaproszenie na spotkanie z Romanem Giertychem .
Spotkanie odbędzie się we wtorek 02.10.2007r o godz. 14.30 w Sali Cechu Rzemiosł przy ul. Targowej 1.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-01, 17:46 Już jutro Giertych w Wieluniu!
.
We wtorek 2 października 2007 r., godz. 14:30, w Wieluniu (Cech Rzemiosł Różnych, ul. Targowa 1, koło Ratusza) obędzie się spotkanie wyborcze i konferencja prasowa KW LPR z udziałem Prezesa LPR Romana Giertycha oraz posła Daniela Pawłowca.
Scalone do właściwego.
Podobny temat już jest, proszę uważniej zakładać nowe
Jaro
Kurde szkoda że akurat o 14:30. (mam kurs z angielskiego o podobnej porze)
Przyszedłbym na spotkanie z Giertychem, ale proszę nie sugerować że mam jakieś bliskie poglądy. Przyszedłbym z ciekawości posłuchać co ma do powiedzenia.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 230 Skąd: z lasu
Wysłany: 2007-10-01, 18:09
Nie mam megafonu, bo może gdybym miał to bym sobie poszedł coś pokrzyczeć! Np. Mam już dość Romana, dawno nie widziałem takiego bara.... i tak dalej. Wcześniej jeszcze mój stosunek do Romana Giertycha był neutralny, miałem nawet dla niego pewną wyrozumiałość, jednak po sprawie Kaczmarka zmieniłem zdanie.
_________________ Chcesz być lepiej doinformowany? Przeczytaj sobie o KŁAMCACH
Można ponarzekać na Romana, ale Jarosław Kaczyński jest największym kłamcą IV RP.
I to nie ulega wątpliwości, niezależnie od tego czy był świadomy czy nie.
Można ponarzekać na Kwacha że był pijany, ale to Jarek wypowiadał pamiętne słowa: My jesteśmy tam gdzie wtedy, oni tam gdzie stało ZOMO" albo że powtórzy się sytuacja z 81'.
I mówił to chyba na trzeźwo ??
Dzięki
Ja tam nie popieram Giertycha, ale jestem ciekaw co powie, szkoda że mnie nie będzie bo bym zadał jakieś pytania.
Cóż, może poczekamy na wizytę jakiegoś czerwonego luda(jeśli takowy sie zjawi) ?? Oczywiście nie po to, żeby naszykować wytłaczankę z jajkami, ale żeby zadać jakieś trudne pytania.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 230 Skąd: z lasu
Wysłany: 2007-10-01, 18:39
Mateusz napisał/a:
Można ponarzekać na Kwacha że był pijany, ale to Jarek wypowiadał pamiętne słowa: My jesteśmy tam gdzie wtedy, oni tam gdzie stało ZOMO" albo że powtórzy się sytuacja z 81'.
I mówił to chyba na trzeźwo ??
Co Ty Mateusz wiesz o stanie wojennym jak piszesz, że "Stan Wojenny nie był niczym nadzwyczajnym - zginęło tylko kilku ludzi"? Poza tym to słów Jarosława Kaczyńskiego nie należy rozumieć dosłownie ponieważ to jest przenośnia. Mówiąc o staniu tam gdzie ZOMO J.Kaczyński miał na myśli wszystko to co stało się w Polsce podczas przemiany komunizmu w IIIRP. Dokładniej to zapewne chodziło mu po części o to:
Cytat:
Według części publicystów, historyków i polityków okrągły stół był zdradą narodową, gdyż sprowadził się do "pozornego obalenia komunizmu", a w rzeczywistości był oddaniem części władzy tzw. konstruktywnej opozycji, która według tej teorii była wysoce skorumpowana i gotowa do ustępstw. Zwolennicy tej teorii wskazują na rozmowy w Magdalence jako na faktyczny moment przejęcia władzy przez obóz Solidarności. Powołana miała być Koalicja Porozumiewawcza, mająca czuwać nad realizacją postanowień okrągłego stołu. W pierwszych komentarzach stwierdzono: Otwiera się nowy okres w dziejach Polski. Oponenci obrad Okrągłego Stołu we własnej krytyce nazywają wydarzenia okrągłostołowe nawet V rozbiorem Polski. W wyrazie sprzeciwu wobec rozmów z władzą w negocjacjach nie wziął udziału Andrzej Gwiazda - wiceprzewodniczący pierwszej Solidarności.
http://pl.wikipedia.org/w...istoria_Polski)
]Gdybyś pragnął zdobyć jeszcze bardziej interesującą wiedzę to proponuję przeczytać tą książkę: RZECZPOSPOLITA KŁAMCÓW - dostępna przez internet więc nie musisz wydawać pieniędzy na zakup, choć warto ją mieć w domowej bibliotece.
Proszę w swoich postach nie stosować koloru czerwonego patrz regulamin forum
Jaro
_________________ Chcesz być lepiej doinformowany? Przeczytaj sobie o KŁAMCACH
Ostatnio zmieniony przez Jaro 2007-10-01, 18:55, w całości zmieniany 2 razy
Przeczytam z kontr-rewolucyjną czujnością A co do stanu wojennego...
Wg mnie to nie było nadzwyczajnego, ponieważ więcej ludzi zginęło w Poznaniu podczas strajku w 50 roku bodajże. Tak samo brednią jest mówienie że Jaruzelski wprowadził stan wojenny bo by ruscy wyszli z koszar.
---------------------------------
Wydaje mi się że Giertych jutro nie będzie sam w Wieluniu, będzie chyba ktoś z UPR. Choć nie jestem pewien.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum