R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Panterka
2008-02-22, 09:29
Co inni wiedzą o Polsce
Autor Wiadomość
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
  Wysłany: 2007-10-05, 12:31   Co inni wiedzą o Polsce

Myślę że ciekawy temat, warty aby poświęcić mu chwilę czasu.

Cytat:
Co oni wiedzą o Polsce?
Czy po trzech latach naszej obecności w Unii coś się zmieniło?
Tuż przed wejściem Polski do Unii Europejskiej ośrodki badania opinii społecznej przeprowadziły sondaż wśród obywateli "starych" państw Wspólnoty, co wiedzą o Polsce i Polakach.
W ankiecie brali udział również i Brytyjczycy. Blisko 42 proc. sondowanych wyspiarzy odpowiedziało krótko: "nic".

Czytałam gdzieś, że śpią w toaletach – starsza kobieta popijająca kawę w bistro przy Shepherd’s Bush usiłuje sobie przypomnieć gdzie. - Może nie mają na hotel – podpowiada siedząca obok koleżanka. - Przykro mi, ale nic nie wiem – rzuca krótko mężczyzna wsiadający do porsche na Mortimer Square.
Stare, dobre czasy
Jeszcze na początku lat 90., kiedy w Polsce i innych krajach bloku sowieckiego powiał wiatr zmian, głośno było o naszym kraju w tutejszych mediach. Oglądając wówczas BBC News, można było odnieść wrażenie, że wieści z Polski jest więcej niż z innych krajów. Wiele relacji znad Wisły miało wręcz entuzjastyczny charakter, jednak na fotografiach nasz kraj wyglądał siermiężnie, szaro, smutno i biednie. Artykuły z Polski ukazujące się wówczas niemal wyłącznie na czołówkach gazet opatrzone były zdjęciami bezzębnych, wąsatych osobników na furmankach, w wyszmelcowanych kaszkietach, z batogiem w garści. Innym stałym motywem fotograficznym ilustrującym doniesienia z Polski były zdjęcia kościelnych procesji brnących po błotnistych, rozjeżdżonych drogach lub szczerbate babiny okutane w kwieciste chusty. Ale również w tym samym czasie w BBC pokazywano filmy Kieślowskiego, Wajdy, Polańskiego, sztuki Kantora. Podkreślano również to, jaką rolę odegrali Polacy w II wojnie światowej, pokazywano zgliszcza Warszawy, filmy o Katyniu i o Powstaniu Warszawskim. Mówiono też o tym, że większość Polaków uważa, że w 1939 roku Anglia zdradziła Polskę.

Przez pewien czas Polacy ze swoją "Solidarnością" i Lechem Wałęsą byli dla Anglików żywymi symbolami walki o wolność i godność, ludźmi, którzy jako jedyni w bloku wschodnim mieli odwagę podjąć czynną walkę z komunizmem. Nastała moda na Polskę i tym samym niepowtarzalna okazja, by zaistnieć w świadomości Anglików jako kraj cywilizowany, choć biedny. Zaistnieliśmy, ale jak się okazało na krótko. Kilkanaście lat później rozbawieni bywalcy pubu przy Mabros Road na pytanie: "co wiedzą o Polsce?" wykrzyczą: Szewczenko, Rasiak, Papież!
Koszmary Waldemara
Waldemar jest przedstawicielem jednej z polskich firm w Londynie, był na początku lat 90. wysokim rangą urzędnikiem URM. - W tym czasie z Wielkiej Brytanii do Polski płynęły setki zaproszeń na różne staże, stypendia, szkolenia. Organizowano też konferencje, na które przyjeżdżały delegacje naszych solidarnościowych działaczy. Brałem udział w jednej z nich i wspominam to jak koszmarny sen. Pomijam już, że nikt poza mną nie znał angielskiego, ale te garnitury pamiętające lata 70., tureckie swetry pod marynarkami, krawaty na gumkach, futrzane uszanki i spodnie wpuszczone w buty z cholewami. Rozglądali się nerwowo, rozdziawiali gęby. Czując się odpowiedzialny za brak ogłady u moich towarzyszy, postanowiłem usprawiedliwić ich przed Anglikami. Wyjaśniłem, że to prości robotnicy, działacze związkowi, którzy większość życia spędzili przy tokarkach czy taśmach produkcyjnych. Zapytałem, czy w Anglii nie ma prostych ludzi, którzy nie znają innego języka oprócz ojczystego, którzy nie potrafią zachować się na salonach? Niepotrzebnie to zrobiłem, bo później Anglicy patrzyli na mnie, jak na idiotę – dla nich był to po prostu nasz strój. Zdaniem mojego rozmówcy zmarnowaliśmy niepowtarzalną szansę nie tylko na to, by zaistnieć w świadomości Brytyjczyków, lecz również okazję do tego, by nawiązać bliższe kontakty naukowe, gospodarcze czy kulturalne. Wtedy z pomocą Anglików moglibyśmy przyspieszyć zmiany w naszym kraju.
Polskie lobby nie istnieje
- To niedopuszczalne! Ludzi, którzy nie potrafią się dogadać w obcym języku i należycie ubrać, którym brak obycia, nie można wysyłać na zagraniczne wizyty, bo nie tylko kompromitują swój kraj, lecz nie potrafią nawiązywać osobistych kontaktów. Czy ktoś sobie wyobraża nieformalne, prywatne, ostro zakrapiane spotkanie z udziałem tłumacza, czy można nawiązać przyjaźnie za jego pośrednictwem? A co w przypadku, gdy trzeba byłoby nawiązać bliższą znajomość z wpływową kobietą? – pyta Andrzej Żuromski, niegdyś właściciel firmy PR w Chicago, obecnie tłumacz i poeta. – Jak możemy zainteresować sobą cudzoziemców i tworzyć lobby, skoro nie znamy ich języków?

Polskiego lobby nie było, nie ma i nie zanosi się na to, żeby w najbliższym czasie ktoś poważnie zainteresował się Polską. Różne wojny na górze i na dole, "siekiera Wałęsy", dekomunizacje, lustracje, antysemickie wypowiedzi niektórych polityków, awanturnictwo w Parlamencie Europejskim sprawiło, że najpierw zapomniano o naszych dobrych stronach, a później niemal całkiem przestano się nami interesować. Dziś na pytanie "co wiesz o Polsce", co drugi obywatel Wielkiej Brytanii odpowiada, że nic. Można natknąć się jeszcze na inne wypowiedzi.

- Polacy, to mili ludzie, pomagają mi okradać nasz rząd Jej Królewskiej Mości, który z kolei okrada mnie, kupuję od nich tanie papierosy – uśmiecha się Craig. Dan, 40-latek spacerujący z psem w parku na High Gate słyszał coś o Krakowie i Warszawie, Papieżu i komunizmie. Kiedy studiował fizykę, jego wykładowcą był prof. Artur Eckert, Polak, najmłodszy profesor na uniwersytecie oksfordzkim.

- Poznań, Kraków, Gdańsk, Sopot, Warszawa i Zakopane, które wręcz kocham. Podoba mi się Polska, bywam tam dwa razy w roku. Znam nawet kilkanaście słów w waszym języku. Wcześniej coś tam wiedziałem, bo interesuję się historią i bardzo chciałem zobaczyć Gdańsk i Kraków, przepiękne, stare miasta. Jeżdżę, do Polski w interesach, branża komputerowa. Macie znakomitych fachowców, ale nie potraficie się sprzedać. No i znam polskie drogi, są tragiczne i żeby nie oberwać sobie żołądka, latam awionetką.
Gdzie oni są?
No właśnie, fachowców mamy znakomitych i to nie tylko w dziedzinie IT, ale nikt o nich nie słyszał. Większość wypowiedzi, których tu nawet nie przytaczałem, dotyczy naszych budowlańców. Słyszy się, że są dobrzy, że solidni. Oddając szacunek rodzimym mistrzom kielni, blichówki i taczek, chciałoby się zapytać, a gdzie nasi naukowcy, informatycy, lekarze, artyści, inżynierowie rożnych specjalności? Podobno przybyło ich tutaj kilkanaście tysięcy? Gdzie ta osławiona promocja Polski za granicą?

Rządowy Program Operacyjny "Promocja kultury polskiej za granicą" zaczyna się zniechęcająco: "Celem programu operacyjnego jest promocja oraz kreowanie pozytywnego wizerunku Polski poza granicami kraju." Dalszą lekturę można już sobie darować. Same nudy, że trzeba zrobić to, trzeba tamto. Nigdzie nie można przeczytać, co już zrobiono i co się robi. Anglikom pozostaje więc lektura etykiet na słoikach z gołąbkami czy bigosem. - Mało, mało wiem o Polsce, a żałuję, bo w latach 80. byłem na jakimś festiwalu w Darmstad, występował tam polski zespół o nazwie SBB. Byli niesamowici. Police czy Genesiss przy nich wysiada. Próbowałem zdobyć nagrania z tego koncertu, ale nikt nie zarejestrował na taśmie nieznanego zespołu – wspomina David, muzyk sesyjny spotkany w klubie na Camden.
Znów zadziwić świat
Dr Krzysztof Wierzbicki, socjolog odbywający staż w London School of Economics potwierdza, że sondaże uliczne czy telefoniczne nie mogą być miarodajne, ponieważ nawet tysiąc osób dobranych przypadkowo nie spełnia kryteriów tzw. grupy reprezentatywnej, czyli takiej, w której zawiera się przekrój całego społeczeństwa. Mimo to nie uważa ich za bezwartościowe. - Dają jakiś, choć niedokładny obraz badanego problemu.

W tym przypadku jednak Wierzbicki jest zdania, że ów "niedokładny" obraz bardzo zgadza się z dokładnym. - Przestaliśmy być już kimś wyjątkowym, zarówno dla wyspiarzy, jak i dla innych Europejczyków. I jeśli przed wejściem do Unii 42 proc. Brytyjczyków nic o nas nie wiedziało, to uważam, że ten odsetek jest obecnie większy. Kto mieszka w Anglii, ten wie, że w tutejszych mediach doniesienia z Polski trafiają się rzadko, jeśli już jakieś gazety piszą o naszych rodakach to najczęściej w kronikach kryminalnych, a to za mało, by utrwalić się w świadomości Brytyjczyków, bo każda mniejszość etniczna ma swoich przestępców. - Nie ma wyjścia, musimy znów czymś wielkim zadziwić świat – kończy doktor Wierzbicki. Tylko czym?


Źródło- Express polish

A co Wy, myślicie na ten temat, czy to co piszą o nas w tym artykule to prawda, czy może fałsz?
Artykuł ten, może zbulwersował Cię do żywego, wyrzuć to z siebie, tutaj właśnie ;) , jednym słowem podyskutujmy na ten temat.
Ja, swoją opinię na ten temat przedstawię w następnym poście ;) , zapraszam.
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Administrator 
Administrator


Pomógł: 59 razy
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 3155
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-05, 13:07   

Moje doświadczenia:

- Where are you from?
- Poland
- Ooo Holland , nice country...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
ourson 
Moderator


Pomógł: 46 razy
Wiek: 44
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3905
Piwa: 79/18
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-05, 20:00   

Administrator, chyba każdy będąc za granicą przeżył to choć raz ;-)

Opinie o Polakach chyba niestety słuszne.
A to że Brytyjczycy nie są zainteresowani Polską? W końcu oni są za kanałem ;-) Spotkałem np wielu Niemców, którzy nie wiedzieli jakie miasto jest stolicą Polski. A byli to ludzie uczący się lub absolwenci liceum.
Ale z drugiej strony - obawiam się że np prosty test pt. mapa Europy i prośba o wskazanie kolejno Litwy, Łotwy i Estonii mogłaby skończyć się małą kompromitacją. Podobnie jakiekolwiek pytania o Ukrainę, z którą przecież w historii wiele nas łączyło.
Więc wydaje mi się, że to absolutnie normalna sprawa. Ludzi nie interesuje wiele poza ich własnym podwórkiem.
_________________
Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
cogito 
Mieszka pod Wieluniem


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 883
Piwa: 12/4
Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2007-10-05, 22:33   

Właśnie jestem u sąsiadów za Odrą. To, o czym napisano w artykule jest prawdą. Ale należy dodać, że przez ostatnie lata wizerunek Polaka bardzo się zmienił. Niemcy uważają nas jako pracowitych i zaradnych. Również dużo wiedzą o naszym, kraju. W każdym bądź razie ci, których znam. Co ciekawe, interesują się obecną kampanią wyborczą. To sąsiad, prawie codziennie, informuje mnie o "niusach" z Polski. Przy tym trafnie ocenia sytuację i komentuje wydarzenia. W jego ocenie istnieje wielka rozbieżność pomiędzy rządem, a społeczeństwem. I tego nie może zrozumieć.
Ja też.

*w każdym razie
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2008-02-15, 22:13, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
akirus 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia


Pomogła: 16 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2006
Posty: 1259
Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-10-05, 22:41   

sporo w tym artykule prawdy, a juz naj naj to ta, że nie umiemy sie dobrze sprzedać i wypromować, brak nam pieniędzy na badania, fachowcy wyjezdżają za granicę, a nieudolni politycy i pseudopolitycy robia nam obciach na całą Europę i to juz na poziomie kultury osobistej nie mówiąc o języku
_________________
Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 44
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-05, 22:53   

Co tu dużo mówić... jednym z najbardziej obeznanych krajów świata w położeniu, geografii, gospodarce, polityce i wiedzy na temat innych krajów jest Polska. Nam wkładano do głowy, gdzie w Rosji uprawia się jęczmień, gdzie w Ameryce uprawia się kukurydzę, itd.

Jakie ciemne narody pod tym względem żyją na naszym globie obrazuje poniższy filmik, już gdzieś zamieszczony tu na forum, ale dla przypomnienia:



To jest po prostu żałosne... w dodatku pytali jakiegoś właściciela porschaka na temat Polski :D Hue hue :P Analogicznie ludzie w Polsce, którzy posiadają dużą wiedzę, raczej porschakami nie jeżdżą :) Stawiałbym na jakąś starą skodę, itp. :) Zobaczcie, czym jeżdżą wykładowcy na uczelniach :)
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Dominika 
WIELUNIAK


Pomogła: 24 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2005
Posty: 3430
Piwa: 3/4
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2007-10-06, 00:46   

W stanach, czesto spotykasz sie z pytaniem gdzie jest Europa. :wink:

Choć spotkałam się z osobami, które były u nas, ba.... koleś pomagajacy nieść bagaże kojarzył naszego "małego prezydenta"- Wałęse. :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
karcia 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Gru 2006
Posty: 1133
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-06, 15:45   

Dominika napisał/a:
W stanach, czesto spotykasz sie z pytaniem gdzie jest Europa.

Oglądałam amerykański film, gdzie Europa przez mieszkańców USA była postrzegana jako wielki supermarket, w którym droga z Londynu do Paryża to "pikuś". :P

Polska kojarzona jest ze słynnym papieżem przede wszystkim. Takie wrażenie odniosłam będąc za granicą.
Poza tym przykro się trochę robi, kiedy okazuje się, że obcokrajowcy przebywający w towarzystwie naszych rodaków znają wszelakie przekleństwa po polsku, a zwykłego "dzień dobry" nie umieją powiedzieć... :?
miko 005 napisał/a:
Artykuł ten, może zbulwersował Cię do żywego

Raczej nie byłam przerażona, tym co przeczytałam. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak negatywnie nas widzą inni.
Wielu ludzi z różnych państw uważa Polaków za złodziei, oszustów i biedaków. Jednak dużo osób jest zdania, że jesteśmy gościnnym narodem z tradycjami, ogólnie panującymi zasadami i wartościami. Cenią sobie w nas, już wcześniej wspomnianą, pracowitość i zaangażowanie w wykonywane działania.
Jednak ogólnie przyjęty obraz Polaka nie jest zbytnio pozytywny w Wielkiej Brytanii, czy też w Niemczech. Razi ich nasza nieznajomość języków obcych. W krajach tych Polak to jedna z podstawowych jednostek stanowiących siłę roboczą i póki co nic nie wskazuje na to, aby coś w tej sprawie miało się zmienić.
Tak duża liczba rodaków emigrujących do innych krajów „za chlebem” pokazuje dawcom pracy, że u nas nie jest za dobrze, skoro tak wiele osób polskiego pochodzenia zatrudnia się u nich. Oni wyrabiają sobie pogląd o biednym kraju, gdzie panuje duże bezrobocie, a jego zdesperowani mieszkańcy zostawiają swoje rodziny, aby wyjechać i zarobić pieniądze na godny byt. I przekonanie to rozprzestrzenia się po ich całym kraju.
Potwierdzeniem części moich słów mogą być znane dowcipy o Polakach, jak np.:
„Dwóch angielskich biznesmenów w czasie wyjazdu w interesach zamieszkało w Polskim hotelu. O 17:00 stwierdzili, że to najwyższy czas na herbatę.
Jeden zadzwonił na portiernię przez wewnętrzny telefon:
- Two tee to room, two – powiedział .
- Pam param pam pam - odpowiedział recepcjonista.”
…czy też ten wymyślony prawdopodobnie przez naszych zachodnich sąsiadów:
„Diabeł przychodzi do Niemiec i mówi:
-Jestem diabełkiem z moim małym kubełkiem. Zabiorę wam wszystkie pieniądze.
Niemcy mówią:
- Proszę bardzo, bierz ile chcesz mamy za dużo.
Diabeł idzie dalej dochodzi do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z moim małym kubełkiem. Zabiorę wam wszystkie pieniądze.
Rosjanie mówią:
-Nic nie mamy. Możesz pomóc nam szukać.
Diabeł dochodzi do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem... a gdzie jest mój mały kubełek??”
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
siwy_ 
Ma stragan na targu



Pomógł: 4 razy
Wiek: 34
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 743
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-06, 17:35   

Zawsze twierdziłem, że poziom edukacji na Zachodzie jest niższy niż u nas i to nie tylko w dziedzinie geografii
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
akirus 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia


Pomogła: 16 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2006
Posty: 1259
Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-10-07, 14:48   

nachodzi mnie więc taka refleksja, że jedyne z czego możemy być dumni to to, że w szkole wbijali nam (niepotrzebną) wiedzę, ale teraz dzięki temu wiemy, że Estonia nie leży w Ameryce Południowej na przykład. Zgadzam się, że nasz system edukacyjny jest przeładowany, ale poziom elementarnej wiedzy o świecie to chyba jednak mamy wyższy, bo niby skąd się biorą ci sławni naukowcy, fizycy, informatycy.... :)
_________________
Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-10-07, 16:20   

Na początek fakt, który naprawdę miał miejsce kilka lat temu w Wieluniu. W okresie wakacji do Wielunia przyjechała kolonia z Ukrainy, dzieciaczki zakwaterowane były w jednym z wieluńskich internatów. Przyjeżdża autokar, dzieci wysiadają, a jedno z nich „targa” między innymi torbę z….., ziemniakami :shock: . Pytają więc chłopca, po co mu te ziemniaki, a on odpowiada;
- Mama z tatą mu je dali, bo mówili że tu w Polsce duża bieda i żeby nie głodował.
Już przy pierwszym posiłku, dzieciom z Ukrainy oczka i buzie nie mogły się zamknąć ze zdziwienia, na widok takich rarytasów :shock: ;) .

Jaki może być morał tej historii? W tym przypadku, to pewnie skuteczna propaganda ukraińskich władz, która być może w ten sposób chciała mydlić swojemu społeczeństwu oczy, że niby w takiej Polsce to bieda aż piszczy :evil: .

A teraz ten „zachód”, no cóż ja skwitował bym tę niewiedzę o Polsce i Polakach, przez społeczeństwo angielskie, jak i inne nacje, w ten sposób ( przepraszam za słownictwo, ale musi ono być dosadne, przynajmniej w tym wypadku :oops: ).
- Oni wszyscy w d...e byli, i g...o widzieli
O edukacji już nawet nie wspomnę, bo jak można nie wiedzieć nic o państwie, od którego zaczęła się wielka przegrana choćby „komunizmu”, itd., id.
Kwestia znajomości języków obcych, a ciekawe jak by się sprawy miały, jak takim umownym językiem urzędowym na świecie byłby np. język polski i hiszpański ;) . Zobaczylibyśmy wtedy ilu Anglików, czy Niemców może się dogadać poza swoimi granicami :| . Fakt, nieznajomość języków obcych to bolączka Polaków, ale z każdym rokiem jest coraz lepiej pod tym względem.

Co do naszego wizerunku, na to składa się kilka czynników; działania propagandowe danych państw, my sami i polityka samych naszych władz.

- Działania propagandowe, tak jak w przypadku Ukrainy, każde państwo chce pokazać swoim obywatelom jak to gdzie indziej jest kiepsko a u nich, sama dobroć. Ci bezzębni odziani w walonki, i na błotnistych bezdrożach ludzie, to wizerunek tak naprawdę przedstawiający w złym świetle nie Polskę a sam „komunizm”. Te zdjęcia miały za zadanie skutecznie odstraszać ewentualnych jego zwolenników w tych krajach.
- My sami, ano zachłysnęliśmy się tym zachodem, bardzo tanio sprzedaliśmy siebie samych za kilka; marek, funtów a teraz euro. Godzimy się na pracę za stawki, za które miejscowi nawet by palcem nie kiwnęli, a i inni emigranci za te pieniądze nie chcą pracować. Takie są ostatnie raporty, właśnie z Anglii.
I przede wszystkim nie mamy szacunku do samych siebie, więc trudno jest oczekiwać że takim szacunkiem obdarzą nas inni. Żyjmy biedniej, ale z podniesionym czołem.
- Polityka władz, przede wszystkim nieudolność promowania kraju, i coś mi się wydaje że sztuczne wyciszanie niektórych „grzeszków”, przebywających u nas obcokrajowców, a już tych z zachodu szczególnie. Złodzieje, wandale, chuligani są wszędzie cudów nie ma, z tym że jak Polak narozrabia w Europie, a już jak w Niemczech, czy Anglii, to robiony jest wokół tego taki szum, że cały świat o tym słyszy. U nas, to jakoś się to rozchodzi po kościach.

A tak w zasadzie, to można by to było skwitować jednym słowem, którym jak czytam Wasze posty, to w większości się przewija to spostrzeżenie; nieuctwo, brak podstawowej wiedzy geograficznej, historycznej, oj totalne nieuctwo wielkiego zachodu :mrgreen: :lol: .
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
siwy_ 
Ma stragan na targu



Pomógł: 4 razy
Wiek: 34
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 743
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-07, 16:47   

miko 005 napisał/a:
A tak w zasadzie, to można by to było skwitować jednym słowem, którym jak czytam Wasze posty, to w większości się przewija to spostrzeżenie; nieuctwo, brak podstawowej wiedzy geograficznej, historycznej, oj totalne nieuctwo wielkiego zachodu
dokładnie
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Mateusz 
WIELUNIAK
I'Amsterdam



Pomógł: 10 razy
Wiek: 34
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 3314
Piwa: 9/3
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-07, 21:49   

siwy_ napisał/a:
Zawsze twierdziłem, że poziom edukacji na Zachodzie jest niższy niż u nas i to nie tylko w dziedzinie geografii


Czasem tego nie rozumiem dlaczego w Polsce z edukacją lepiej, ale wole mieć nadmiar wiedzy niż braki.

Widzisz jaki poziom nauki wysoki, a młodzież co raz głupsza się robi i zbliża się do poziomu europejskiego.
_________________
Żelazna Logika https://www.facebook.com/zelaznalogika.net
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
yampress 
WIELUNIAK


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 3119
Otrzymał 6 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-07, 22:47   

mnie to tylko jedno drażni. uczeń ma się uczyć w domu bo tyle zadawają niepotrzebnych rzeczy, że poza nauka juz nic nie może robić i na nic nie ma czasu jaky chciał to wszystko opanować... obłęd
szkoła powinna nauczyć co potrzeba w szkole a po szkole uczeń powinien mieć czas na swoje sprawy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW