A to nie jest po prostu tak, że ul. Krakowskie Przedmieście jest drogą podporządkowaną w stosunku do ul. Warszawskiej i kierowcy mają obowiązek ustąpić pierwszeństwa jadącym ul. Warszawską? (Przy czym mający pierwszeństwo często nie zastawiają wyjazdu podporządkowanym tylko ze swej dobrej woli i kultury) ???
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-12, 23:25
[quote="miko 005"]
Właśnie, sporo słychać klaksonów na naszych miejskich ulicach. Jedni trąbią, bo akurat znajomy idzie ulicą, i trzeba mu „pomachać” na przywitanie , a drudzy naciskają na klakson, bo wydaje im się że są „pępkiem świata”, „alfą i omegą”, no i oczywiście najlepszymi kierowcami w całym naszym „układzie słonecznym” . Ale widocznie nie wiedzą że;
Cytat:
Art. 29.
1. Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie.
miko ty naprawdę nie masz chyba innych problemów. Skoro wszystko Ci przeszkadza na drodze to po wsiadasz za kółko? żyjesz daj żyć innym... zaraz napiszesz , że ci przeszkadzają piski opon przy hamowaniu bo tak nie powinno byc i powinno sie prawko za to zabierać weź troche wyluzuj
mike, ale taka jest prawda. Używać klaksonu należy tylko w wyjątkowych sytuacjach zagrożenia na drodze, a nie tylko dlatego, że ktoś ma taki kaprys, bo stoimy na skrzyżowaniu, zapaliło się zielone, ale gościowi przed nami zdechło auto. No to co? Strąbić! W Niemczech coś takiego jest niedopuszczalne. Ale nie mamy się co porównywać z kulturą jazdy do Niemiec. Daleko nam strasznie i powinniśmy się wstydzić, chociaż zauważyłem taką przypadłość, że jeśli polski kierowca jechał przez bardziej cywilizowane kraje jeśli chodzi o kulturę na drodze, to sam w jakiś sposób przedkłada to na polskich drogach.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-10-13, 14:49
mike napisał/a:
miko ty naprawdę nie masz chyba innych problemów. Skoro wszystko Ci przeszkadza na drodze to po wsiadasz za kółko? żyjesz daj żyć innym... zaraz napiszesz , że ci przeszkadzają piski opon przy hamowaniu bo tak nie powinno byc i powinno sie prawko za to zabierać weź troche wyluzuj
Widzisz mike, absolutnie nic mi nie przeszkadza, ja przeżyję fakt że „debile” stają na skrzyżowaniach, mimo że nie mogą ich opuścić, a argumentacja że ten zakręt jest mało widoczny, no cóż…. a jak tam byłby, za tym zakrętem koniec świata? To co, wpadło by biedaczysko w nicość, bo…. nie widział . A jakby dostosował prędkość do warunków, toby wszystko widział, prawda?
Nie przeszkadza mi również sprawa klaksonów, naciskajmy w nie ile się da, a jeszcze jak zobaczymy że auto ma „obcą” rejestrację, to dopiero można się wykazać, a co, niech wie gdzie przyjechał .
Nie zauważyłeś mike, że te posty mogą pomóc np. Tobie, mnie, Ferbikowi, i wszystkim innym, w dążeniu do powiększenia swojej kultury na drodze, tak mike, kultury. Bo jak Ferbik słusznie zauważył, co poniektórzy posiadają jej na drogach, polskich drogach, śladowe ilości. Spotkałem się już w Wieluniu, na przejściu dla pieszych przy rondzie na ul. 18 Stycznia, z sytuacją gdzie „kulturalny” kierowca miał czelność zwracania uwagi starszej pani, poruszającej się o laseczce, a będącej już na pasach, czy nie mogła by szybciej bo on czeka. Ma „kiep” szczęście, bo zdążył mi odjechać zanim złapałem za klamkę drzwi jego auta.
mike, musiałbyś widzieć oczy tej pani, oczy pełne łez, bo Ona też kiedyś była młodsza i nie przeszkadzała nikomu, a teraz….. . Mam nadzieję że wiesz już, dlaczego kładę taki nacisk na kulturę "za kółkiem", jakbyśmy to nazwali.
I jeśli według Ciebie czegoś się czepiam, to wiec że mam ku temu powody, ale skoro Ty ich nie dostrzegasz, trudno Twoja strata. Powodzenia na drogach całego świata Ci życzę.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2007-10-19, 08:28
to ja może też się wypowiem... Jeżeli chodzi o skrzyżowanie Warszawskiej i Krakowskiego Przedmieścia to jest jasne że masa kierowców łamie tam przepisy... Zastanawia mnie jednak reakcja kierowców którym już się szatrzyma tak by nie blokować skrzyżowania i umożliwić skręt... Są jakby zakoczeni takim obrotem spraw, że ktoś wykazał się kulturą i de facto zachował się zgodnie z przepisami, ale dla nich to jest coś nienormalnego...
jeżeli chodzi o ronda, to na rondzie o jednym pasie ruchu, kierunkowskaz wrzucamy Tylko i wyłącznie przy zjeździe z ronda, ewentualnie w momencie zjazdu w pierwszy zjazd w prawo, kierunek możemy wrzucić już przy wjeździe na rondo. Najniebezpieczniejszą sytuacją wg mnie na rondzie jest jazda nie z lewym (bo to powoduje na mojej twarzy głupi uśmiech) ale z prawym kierunkowskazem Ponieważ wiele razy jest tak, że gdy zobaczymy kierunkowskaz zjeżdzającego to od razu włączamy się... I tak powinno być bo na tym polega cała filozofia ronda, ale w momencie gdy gosciu jedzie dalej... to jest problem bo bardzo szybko może dojść do stłuczki...
jeżeli chodzi o ronda wielopasmowe takie jak np w Katowicach, to zmieniamy pasy zgodnie z ogólnymi przepisami - zmieniamy na prawy kierunek w prawo na lewy w lewo...
Jeszcze coś odnośnie kultury... Na naszych drogach, nie generalizując ale nie ma żadnej kultury... Czasem aż ręce opadają... Wiele lat się zastanawiam czym to jest spowodowane... I wiecie co Nie doszedłem do żadnych konstruktywnych wniosków...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum