Ostatnio natknęłam się na dość obszerny artykuł zawierający masę przesądów dotyczących ślubu, wesela i państwa młodych oczywiście.
W ogóle zauważyłam, że ciągle w wielu domach traktuje się niektóre z nich jako tradycyjne już.
Oto fragmenty wspomnianego tekstu:
Nazwa miesiąca, w którym ma odbyć się ślub, powinna zawierać literę "r", co wróży trwałość i harmonię w małżeństwie do późnej starości. Najszczęśliwszy okres na zawieranie ślubu to Święta Wielkanocne, Bożego Narodzenia i karnawał. Nie powinno zawierać się związku małżeńskiego w maju i listopadzie oraz w czasie adwentu i wielkiego postu, gdyż nie rokuje to dobrze na przyszłość.
Panna młoda w dniu ślubu powinna mieć na sobie:
coś białego - jako znak czystości uczuć
coś niebieskiego – dla zapewnienia wierności małżonka
coś starego - dla zapewnienia wsparcia krewnych i przyjaciół
coś nowego - dla zagwarantowania dostatku
coś pożyczonego - dla zaskarbienia życzliwości ze strony rodziny pana młodego
Pan młody powinien:
w kieszeni garnituru mieć jakieś pieniądze, dla zapewnienia powodzenia finansowego swojej rodzinie
Pan młody nie powinien:
swojej przyszłej małżonce kupować butów do ślubu, ani dać czy pożyczyć pieniędzy na ich zakup, jeśli nie chce, by go wkrótce po zawarciu małżeństwa opuściła
oglądać swojej lubej w sukni ślubnej przed ceremonią, ani nawet samej sukni, ponieważ przynosi to pecha młodemu stadłu
Osobiście nie przywiązuję większej wagi do tego, czy para młoda stosuje się do zabobonów, czy nie. Przecież w końcu nie to się liczy.
Chociaż czytając ten artykuł rzeczywiście przypominały mi się ceremonie, na których, aby nie kusić lepiej losu przestrzegało się przynajmniej kilku starych jak świat "zasad".
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-09-01, 12:08
Kiedyś poprosiłam dobrego znajomego o bycie chrzestnym u mojej starszej córy,odmówił ,bo jego chrześniak udusił się mając 3 miesiace w jego miejscowości wierzą ze przynosi dzieciom pecha i bał się być u mnie
w jego miejscowości wierzą ze przynosi dzieciom pecha i bał się być u mnie
Nie no to już jest bez sensu.
Jak może przynosić dzieciakom pecha... Szkoda mi tej osoby, która jest posądzana o coś takiego. Ludzie też potrafią sobie głupotę wymyślić.
Czyli nie może mieć własnych potomków, bo będą nieszczęśliwe?
Mieszkańcy wsi, gdzie mieszka Twój znajomy edzia i odziu, powinni zająć się swoim życiem, a nie takie rzeczy o innych opowiadać.
To, że jego chrześniaka spotkała taka tragedia nie oznacza, że kolejnemu chrześniakowi może też coś złego się przydarzyć...
Nie cierpię takich plotek i wymysłów.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-09-01, 12:31
karcia napisał/a:
Nie cierpię takich plotek i wymysłów.
ja też nie ,ale widziałam jego cierpienie i nie naciskałam ...większośc jak nie wszystkie,takie zabobony tworzone są na wsi,zresztą ja nie słyszałam o czymś co wymyslone byłoby w mieście....
ja też nie ,ale widziałam jego cierpienie i nie naciskałam ...większośc jak nie wszystkie,takie zabobony tworzone są na wsi,zresztą ja nie słyszałam o czymś co wymyslone byłoby w mieście....
Tu już nie przesadzajmy, ja słyszałam wiele głupot wyniesionych z miasta, po prostu tworzą je starsi ludzie przyzwyczajeni do innego życia Mój tata musiał odmówić bycia chrzestnym i nie zauważyłam, żeby dziecko miało przez to nieszczęście, a nawet żyje sobie jak w bajce
Mnie jakoś rok temu poproszono o bycie chrzestną.. Nie chciałam za bardzo bo jestem troche za młoda A zresztą to dziecko jest z dalszej rodziny więc będę je widzieć teraz pewnie na komunie
Ale babcia i mama mi mówiła, że nie można odmówić, więc uległam. No cóż, szkoda byłoby dziecka.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-23, 21:59
Marta, w takich sytuacjach oczywiście nie można odmówić. Ale możesz powiedzieć, że oczywiście chętnie zostaniesz matką chrzestną dziecka, ale niestety w tej chwili nie czujesz się na siłach aby podołać temu obowiązkowi. Jeśli rodzice będą chcieli zaczekać to oczywiście nie ma problemu, ale najprawdopodobniej zwrócą się do kogoś innego I tym samym wilk syty i owca cała
A teraz odrobinę humoru w temacie przesądów :
Cytat:
Przesądy:
Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi (słowo wymoderowano) - mydło upadło.
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-24, 10:33
Niezłe
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
_________________ Człowiek potrzebuje do szczęścia trzech rzeczy: dobrych przyjaciół do towarzystwa, dobrego wina do picia i dobrych książek do czytania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum