"Gazeta Wyborcza": Nie będzie płatnych studiów dziennych i rezygnacji z prac magisterskich, powiedziała kandydatka PO na ministra nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.
Płatnych częściowo studiów dziennych domaga się od lat Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich. To wymagałoby jednak zmiany konstytucji i stworzenia szeroko dostępnego systemu stypendiów i kredytów dla studentów. KRASP alarmuje jednak, że teraz największe koszty ponoszą paradoksalnie studenci najubożsi. Nie stać ich na utrzymanie w dużych miastach akademickich, wybierają więc płatne studia zaoczne lub na uczelniach niepublicznych.
Nowa minister nie chce wprowadzać odpłatności za studia dzienne, przynajmniej w najbliższym czasie. Nie jest też zwolenniczką zniesienia obowiązku kończenia studiów pracą magisterską. Planował to minister nauki w rządzie PiS prof. Michał Seweryński. Chciał dać wybór: albo praca magisterska, albo egzamin kończący studia. Uczelnie narzekały bowiem, że nie wystarcza im pracowników naukowych do sprawdzania, czy prace magisterskie studentów nie są plagiatami.
- Lepiej szerzej stosować system "plagiat", przekonuje przyszła minister. To dlaczego uczelnie teraz z niego niechętnie korzystają? - Za względu na koszty. Bo trzeba by uruchomić specjalny dział do wprowadzania prac z dyskietek na bazy i opłacać abonament - wyjaśnia rozmówczyni "Gazety Wyborczej".
Rewolucja na uczelniach - studia będą płatne
"Polska": Minister nauki ma ambitne plany zmiany systemu finansowania wyższych uczelni. Rozważa m.in. uruchomienie systemu gwarantowanych kredytów na opłacenie studiów. A to oznacza, że myśli o wprowadzeniu częściowej lub całkowitej odpłatności za naukę w szkołach wyższych.
- Jedynym kryterium starania się o kredyt byłoby uzyskanie indeksu - mówi Barbara Kudrycka. Szefowa resortu nauki chce się wzorować na rozwiązaniach stosowanych w Wielkiej Brytanii i USA. - To na razie idea, zostanie ona poddana konsultacjom i analizom zespołów eksperckich - zastrzega pani minister.
- Najpóźniej za trzy miesiące resort nauki i szkolnictwa wyższego przedstawi założenia reformy systemu finansowania studiów i uczelni - zapowiada Barbara Kudrycka. O reformę systemu finansowania studiów i uczelni od lat apelują rektorzy i państwowych, i prywatnych uczelni. Jak jeden mąż przekonują, że gwarantowane w konstytucji bezpłatne studia stały się w Polsce fikcją. Rekomendują wprowadzenie odpłatnych studiów dla wszystkich, ale z szerokim wsparciem finansowym państwa dla najzdolniejszych i najuboższych.
- Polsce potrzebny jest system, który nie będzie wybiórczo promował części studentów i uczelni. Sytuacja, gdy trzy czwarte studentów płaci za naukę, a pozostali nie, jest niesprawiedliwa - zaznacza prof. Tomasz Borecki, rektor warszawskiej SGGW i wiceszef Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (zrzesza ponad sto uczelni).
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2006 r. w Polsce są blisko dwa mln studentów. Ponad 1,250 mln studiuje w szkołach niepublicznych albo na kierunkach zaocznych i wieczorowych. Za naukę płacą nawet kilkanaście tys. zł rocznie. Jedynie około 750 tys. osób uczy się na dziennych studiach na publicznych uczelniach, w stu procentach opłacanych przez państwo.
- Ten system jest niesprawiedliwy społecznie - mówi prof. Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu. - Pomoc państwa zamiast do naprawdę potrzebujących trafia przede wszystkim do dzieci zamożniejszych i wykształconych rodziców, którzy latami inwestowali w edukację swoich dzieci i w ten sposób zapewnili im wstęp na bezpłatne dzienne studia w renomowanych uniwersytetach - dodaje.
źródło:onet.pl
Hmm...to ja już nic nie wiem najpierw Pani Minister mówi ze nie będą płatne studia a teraz zmienia zdanie....
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2007-11-28, 09:21
glizda napisał/a:
To na razie idea, zostanie ona poddana konsultacjom i analizom zespołów eksperckich - zastrzega pani minister.
Już widać kroki w dobrym kierunku... Mimo, że jeszcze pewnie trochę czasu upłynie, to mam nadzieję, że większość rzeczy, o których mówi artykuł się spełni...
Płatne studia to jakieś nieporozumienie. Spowoduje to że uprzywilejowane będą osoby zamożne oraz z dużych miast, a jakiś tam kredyt sytuacji osób z biednych rodzin które chcą studiować na pewno nie poprawi, choćby dlatego że skończenie jakiegokolwiek kierunku nie daje pewności znalezienia pracy a kredyt zwrócić trzeba. Zresztą miesięczna kwota kredytu, która pozwoliłaby na opłacenie lokum, wydatki na jedzenie, jakieś książki,ksero, plus opłata studiów np. 200 zł miesiecznie, musiałaby wynosić co najmniej ok 1200 co przez 6 lat da sume 60tys plus odsetki
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2007-11-28, 11:41
joner napisał/a:
Zresztą miesięczna kwota kredytu, która pozwoliłaby na opłacenie lokum, wydatki na jedzenie, jakieś książki,ksero, plus opłata studiów np. 200 zł miesiecznie, musiałaby wynosić co najmniej ok 1200
To pójdą na zaoczne... I sobie na studia zarobią...
Administrator napisał/a:
Nie wiem po co to bicie piany, płatnych studiów i tak nie będzie. Wystarczy przeczytać konstytucję.
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 503 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-28, 15:28
A Bob dalej swoje
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-28, 16:26
basteks napisał/a:
A Bob dalej swoje
No bo ma chłopak rację
joner napisał/a:
Zresztą miesięczna kwota kredytu, która pozwoliłaby na opłacenie lokum, wydatki na jedzenie, jakieś książki,ksero, plus opłata studiów np. 200 zł miesiecznie, musiałaby wynosić co najmniej ok 1200
A kto płaci tyle obecnie za studenta dziennego??? Obecnie płacą to rodzice. Jeżeli stać ich na płacenie za studia dzienne. Więc jednak raczej obecny system bardziej obciąża ich budżet domowy.
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 503 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-11-28, 17:04
Skoro zdecydowanie lepsze są studia zaoczne to powiedzcie mi dlaczego w ogóle jescze dzienne istnieją ?? dlaczego jest na nie po kilkunastu chętnych na jedno miejsce ??
Jak słyszę np., że ktoś zaocznie wf skończył to smiać mi sie chce, ale przyjmując argumentacje Boba może byc bardziej doświadczonym nauczycielem bo np. rankiem zasuwa na przystanek autobusowy - więc ma większe doświadczenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum