Nieświadomi konsekwencji ludzie korzystają z kąpielisk, które już od kwietnia nie spełniają norm określonych przez ministra zdrowia. W miejscach zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli, tj. „Kępowizna” czy „Nadwarciański Gród” wprowadzony jest zakaz kąpieli. Niestety w upalne dni rzeka przeżywa prawdziwe oblężenie.
Już w kwietniu Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Wieluniu na łamach swojej strony internetowej niezmiennie ukazuje informacje, że jakość wody w miejscu wykorzystywanym do kąpieli przy rzece Warta na polu biwakowym „Kępowizna”nie odpowiada wymogom określonym przez ministra zdrowia. W maju również kąpielisko przy „Nadwarciańskim Grodzie” uznano za zanieczyszczone.17 czerwca w obu tych miejscach wprowadzony został zakaz kąpieli. Pomimo wprowadzonego zakazu w upalne dni rzeka przeżywa prawdziwe oblężenie. Większość osób zażywających kąpieli nie jest świadoma zanieczyszczenia wody i konsekwencji z tym związanych.
- Zachłyśnięcie się zanieczyszczoną wodą może prowadzić do zaburzeń żołądkowo-jelitowych lub alergicznych zmian skóry. Po prostu w miejscach objętych zakazem nie można się kąpać - informuje mgr Barbara Sułkowska, dyrektor PSSE.
Postanowiliśmy więc sprawdzić w jaki sposób korzystający z kąpielisk informowani są o zakazie kąpieli.
- Na terenie ośrodka powieszony jest zakaz kąpieli, także osoby przebywające na terenie obiektu wiedzą, że nie można się kąpać - wyjaśnia pracownik ”Nadwarciańskiego Grodu”.
Co do „Kępowizny”, sytuacja okazała się nieco bardziej skomplikowana. Niewiele osób bowiem jest zorientowanych, kto tak naprawdę odpowiada za bezpieczeństwo na ów polu biwakowym. Zwróciliśmy się więc do Urzędu Gminy Pątnów w celu uzyskania informacji, ale również tam niewiele się dowiedzieliśmy.
- Tablice z zakazem zawsze były umieszczane przy moście, ale pewnie już ich nie ma. To są prywatne działki, w interesie właściciela jest informowanie korzystających z kąpieliska - wyjaśnił Bartosz Chudecki.
Niestety z właścicielem „Kępowizny” nie udało nam się skontaktować, sprawdziliśmy natomiast wiedzę odpoczywających nad rzeką osób na temat zakazu kąpieli.
- Zakaz kąpieli? Jestem tutaj prawie co dzień, osób mnóstwo, wszyscy w wodzie, więc nie sądzę, aby ktokolwiek był poinformowany o jakimś zakazie. Pewnie od razu by tłumy znikły, bo przecież ludzie boją się chorób - mówi Łukasz z okolic Kałuż.
- To by była głupota, gdyby rzeka była zanieczyszczona jakimiś grożnymi bakteriami, a ludzie by nie wiedzieli. Przecież tutaj przychodzą całe rodziny, małe dzieci. Ja jestem ciekawa, kto będzie odpowiadał, jak jakieś dziecko zachoruje przez tę brudną wodę. Przecież ludzie korzystają z rzeki w niewiedzy, że istnieje jakieś zagrożenie - z oburzeniem mówi mieszkanka pobliskiego Załęcza.
Niestety kolejne wiadomości nie wróżą nic dobrego. W ubiegłym tygodniu ponownie zostały pobrane próbki wody do badań. Już teraz wiemy, że woda nadal jest zanieczyszczona. Jeśli więc chcemy uniknąć wizyt u lekarza i wydatków w aptekach, warto samemu zadbać o swoje bezpieczeństwo, bo zdrowia nikt nam i naszym dzieciom nie zwróci.
Natalia Ptak
* w upalne dni rzeka przeżywa prawdziwe oblężenie - metoda kopiuj wklej?
*owym
Widać jacy to obeznani redaktorzy... znam właściciela pola biwakowego "Kępowizna" osobiście i żaden problem się z nim skontaktować jeśli się tylko chce. Pewnie pani redaktor nawet na Kępowiznie nie była i znaku poniżej nie widziała a co dopiero, jak widać po powyższym artykule - nie słyszała o tym znaku. Wiem, widziałem, ba! Nawet jestem wykonawcą tego znaku. Jak zresztą widać na zrobionym przeze mnie zdjęciu, w tle ludzie się kąpią... na miejscu właściciela Kępowizny wytoczyłbym pani Ptak sprawę o zniesławienie i celowe odstraszanie klientów. Ale cóż się dziwić. Rzetelność dziennikarzy w tych czasach opiera się tylko i wyłącznie - jak widać po powyższym artykule - na plotkach. Bo do faktów to im duuużo brakuje. Stylistyka pisania artykułów też pozostawia wiele do życzenia.
Pomógł: 18 razy Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 1578 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-07-31, 21:57
Ferbik, ja w tym artykule nie widzę żadnego celowego odstraszania klientów ani zniesławienia. Autorka opisała faktyczny stan - przecież w rzece Warcie faktycznie obowiązuje zakaz kąpieli. Co do właściciela, to może akurat go nie było, albo nie chciał rozmawiać z redaktorką. A jeśli chodzi o znak informujący o zakazie kąpieli na Kępowiźnie, to ja byłem tam ostatnio dwa razy (w ostatni piątek i niedzielę) i znaku nie było, gdyż został zdemontowany. Widziałem go za to wcześniej (jakieś 2 tygodnie temu).
_________________ I'd agree with you, but then we'd both be wrong
moze i woda jest brudna znak stoi ale to gdzie jechac sie wyszalec jak zalewy sztuczne sa w gorszym stanie. BYlismy na biwaku to chociaz dno widac a w zalewach pobliskich jest zielono...Czyli w okoliczy nie ma miejsca gdzie spokojnie mozna sie pokapac. A na basenie to nie to samo. No ale Ferbik z podsumowaniem troszke przesadziles;)) pozdro
_________________ Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Napisano że nie można się z nim skontaktować i że biwakowicze nie wiedzą że jest zakaz kapieli.
Totalna bzdura właśnie.
Spooky napisał/a:
Autorka opisała faktyczny stan - przecież w rzece Warcie faktycznie obowiązuje zakaz kąpieli.
Opisała. Ale pisanie, że ludzie nie wiedzą, bo nie ma znaków jest przegięciem.
Spooky napisał/a:
A jeśli chodzi o znak informujący o zakazie kąpieli na Kępowiźnie, to ja byłem tam ostatnio dwa razy (w ostatni piątek i niedzielę) i znaku nie było, gdyż został zdemontowany.
A wiesz dlaczego został zdemontowany? Na około pół dnia zresztą?
Pomógł: 18 razy Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 1578 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-01, 06:39
Akurat nie przyglądałem się W każdym razie jedno jest pewne - jeśli znak już stoi na właściwym miejscu, to przynajmniej nie można powiedzieć że ludzie nie wiedzą o zakazie kąpieli Ale kiedy znaku nie było, jak najbardziej można było tak przypuszczać.
_________________ I'd agree with you, but then we'd both be wrong
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-08-01, 09:02
Na początek stwierdzenie;
- Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
To tak na marginesie realnie osiągalnych kąpielisk przez mieszkańców powiatu wieluńskiego.
Nie chcę się czepiać szczegółów, ale o tym że rzeka jest zanieczyszczona i nie nadaje się do kąpieli wiadomo faktycznie nie od dziś, taki problem pojawia się praktycznie co roku. I czy te zakazy będą widoczne czy nie, ludzi raczej to nie odstraszy, upały robią swoje. Mnie natomiast dziwi jeden fakt, skoro już ta pani redaktor Natalia P, jest tak przejęta zdrowiem ludzi kąpiących się w rzece Warcie, to dlaczego przestrzega tak usilnie tylko tych, którzy korzystają z kąpieliska wokół „Kępowizny”? A co w dalszym biegu rzeki, na wysokości Kamionu, Krzeczowa, Osjakowa, tam jest wszystko OK., nie ma zagrożenia dla kąpiących się? Mówimy o prywatnych właścicielach kąpielisk, a jak z umieszczaniem zakazów wywiązują się gminy, którym podlegają tereny przywodne, czy liczba tych znaków jest wystarczająco duża, czy tak jak w przypadku Kamionu, jeden znak przy moście, a tereny wzdłuż rzeki, na którym biwakują letnicy można liczyć w kilometrach. I na koniec już, dlaczego nie ma wzmianki o tym że włodarze powiatu nie robią nic aby poprawić stan zanieczyszczenia rzeki Warty, albo żeby zapewnić mieszkańcom inne alternatywne, do brudnej rzeki kąpieliska.
Pani Natalio, więcej obiektywizmu, bo to co pani wypisuje to na odległość śmierdzi czyjąś zewnętrzną interwencją w treść tego artykułu. A ja szczerze mówiąc, brzydzę się takimi ludźmi, którzy dają się pociągać za sznurki.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Akurat nie przyglądałem się W każdym razie jedno jest pewne - jeśli znak już stoi na właściwym miejscu, to przynajmniej nie można powiedzieć że ludzie nie wiedzą o zakazie kąpieli Ale kiedy znaku nie było, jak najbardziej można było tak przypuszczać.
Dodatkowo zamontowane zostały 3 znaki informujące o zakazie kąpieli. Cóż... jak ktoś był w ten weekend na Kępowiznie to i tak stwierdził, że znaki są tylko po to, żeby stały. Znowu tłumy ludzi w wodzie...
Pomógł: 18 razy Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 1578 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-04, 17:49
Ferbik napisał/a:
Cóż... jak ktoś był w ten weekend na Kępowiznie to i tak stwierdził, że znaki są tylko po to, żeby stały. Znowu tłumy ludzi w wodzie...
Jednak mimo wszystko lepiej że te znaki są, niż gdyby miało ich nie być. Przynajmniej ludzie wiedzą że obowiązuje zakaz kąpieli, bo gdy znaków nie było nie każdy o tym wiedział.
_________________ I'd agree with you, but then we'd both be wrong
Jednak mimo wszystko lepiej że te znaki są, niż gdyby miało ich nie być. Przynajmniej ludzie wiedzą że obowiązuje zakaz kąpieli, bo gdy znaków nie było nie każdy o tym wiedział.
Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 04 Sie 2008 Posty: 41 Skąd: okolice Wielunia
Wysłany: 2008-08-04, 22:13
Hmm, ja słyszałam, że to wszystko przez gronkowca i jeszcze jakąś inną bakterię, ale nie pamiętam, jaką. Jeśli to rzeczywiście gronkowiec, to szczerze współczuję późniejszego próbowania wyleczenia złapanego gronkowca. Straszna sprawa.
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Sie 2008 Posty: 6 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-05, 12:43
Wydaje mi się że zanim się kogoś obsmaruje to powinno się chociaż porozmawiać. Dzwonił do mnie dzierżawca Kępowizny i on jakoś nie ma zastrzeżeń więc nie sądzę żebyś Ty drogi Ferbiku był odpowiednią do tego osobą.
[ Dodano: 2008-08-05, 13:45 ]
Najłatwiej jest krytykować. Krytykujesz radio prasę więc może załóż swoje prywatne niezależne media.
_________________ Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum