wyraznie napisalem kmph czyli kilometers per hour. Podalem tu dolna granice predkosci. A wyscigi sa nielegalne Powtarzam sie. Ale jak sie komus cos stanie to beda sie wszyscy zastanawiac jak do tego doszlo ? Przeciez to tacy dobrzy kierowcy. Ale zazwyczaj rączki nie nadazaja za predkoscia
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-06, 23:05
I juz na samym poczatku sam sobie przeczysz, ironicznie zapytujesz czy sadzimy ze oni "furkami za setki tysiecy zl scigaja sie na publ. drogach" a potem piszesz ze scigaja sie na pobocznych malo ruchliwych drozkach.
No tak, widze faktycznie na tym zdjeciu i na innych widac te poboczne drogi. Jak bys tego nie tlumaczyl dla mnie jest to kretynizm, debilizm i tyle. Nie wazna pora dnia czy nocy, sa to drogi publiczne gdzie moga napotkac innych uczestnikow ruchu. Chca sie scigac, uwazam ze swietnym miejscem sa do tego wlasnie imprezy na lotniskach. Zamknietych pasach, prywatnych torach.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2005-12-06, 23:29
A wiec tak:
Ferbik: właściwe jednostki to km/h czyli nasze albo Mph czyli np. amerykańskie/
Blink: nie napisałem, że się ścigają po mieście tylko na bocznych rzadko uczęszczanych drogach często w nocy. Po drugie pokazałem osoby, które należą lub mają wiele wspólnego z SSS. Dlatego proszę was nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. Ci ludzie, jesli biorą udział w nielegalnych wyścigach to starają się zapewnić max. bezpieczeństwa. Włąsnie dlatego jest ograniczony dostęp ludzi postronnych, wybierają odludne miejsca często późno w nocy. Nie zawsze można wynajać lotnisko gdyż wiąże się to z dużymi kosztami i możliwościami technicznymi. Słyszałem, że lokalne kluby w różnych miastach próbowały dogadać z Policją i zorganizowąć coś wspólnie, żeby ludzie mogli sie spróbować w zorganizowany sposób. Niestey Policja jest głucha na te sygnały w większości przypadków. Są jednak wyjątki jak Stalowa Wola czy Rzeszów gdzie nie ma tylu twardogłowych i daje sie młodym ludziom szanse na doskonalenie techniki jazdy bez zagrożenia dla innych uczestników ruchu. To zrozumiałe, że krytykujecie nielegalne wyścigi i jesteście za tym, zeby je zwalczać ale spójrzcie na to z innej strony...zamiast ścigać sie w normalnym ruchu gdzie jest o wiele większe zagrożenie Ci ludzie wybierają drogi gdzie ryzyko jest ograniczone do minimum. Poza tym niejeden z nich ma licencje kierowcy rajdowego i na pewno większe umiejętności od nas.
Ostatnio zmieniony przez mike 2005-12-08, 21:37, w całości zmieniany 1 raz
jesli chodzi o jednostki to jest cos takiego jak uklad miar SI. Odsylam. W Polsce uzywamy oznaczen km na godzine jesli chodzi o predkosc liniowa. Jednostka poboczna to m/s, chociaz podstawowymi jednostkami miar: dlugosci i czasu sa odpowiednio metr i sekunda. I w zapisie kmph czy mph litera p znaczy dokladnie to samo czyli per, /, przez:
[m/s] - metr na sekundę (meter per second)
[km/h] - kilometr na godzinę (kilometer per hour)
[mph] - mila lądowa na godzinę (land mile per hour)
Dla ciekawosci dodam, ze mila jako jednostka jest oznaczana na dwa sposoby:
[mi] - mila (land mile)
[nmi] - mila morska (nautical mile)
W Polsce uzywamy tylko mil morskich jako jednostek dlugosci. Natomiast mila pochodzi z laciny i oznaczala poczatkowo 1000 (mille) krokow podwojnych.
To tak jak z zapisem kbps czy kb/s - oba zapisy znacza dokladnie to samo.
Nie uzywa sie natomiast zapisu kmph jako tousand miles per second, wiec samo przez sie moj zapis jest zrozumialy.
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-06, 23:54
mike napisał/a:
A wiec tak:
Blink: nie napisałem, że się nie ścigają po drogach publicznych tylko, że sie nie ścigają po mieście. Po drugie pokazałem osoby, które należą lub mają wiele wspólnego z SSS. Dlatego proszę was nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. Ci ludzie, jesli biorą udział w nielegalnych wyścigach to starają się zapewnić max. bezpieczeństwa. Włąsnie dlatego jest ograniczony dostęp ludzi postronnych, wybierają odludne miejsca często późno w nocy.
Mike, nie wrzucam nikogo do jednego worka, jezeli kto startuje w wyscigach w miejscach do tego przeznaczonych, sam z checia przyjde i podopinguje. Nie przekonasz mnie jednak, ze ustawianie takich wyscigow w miescie badz poza nim na drogach publicznych nie wylaczonych z ruchu drogowego jest madre i bezpieczne. Tak jak sam napisales sa to nielegalne wyscigi, pisanie, ze ci ludzie staraja sie zapewnic bezp. jest moim zdaniem nieporozumieniem, nie sa policja, pogotowiem ani straza by stanowic o bezpieczenstwie takich "nocnych rajdow". Zdaje sobie spraw ze moje zdanie zwlaszcza u ludzi o Twoich zainteresowaniach i pogladach sa niepopularne a pewnie nawet smieszne, ale coz takie sa i wydaja mi sie calkiem logiczne i poukladane.
P.S. Czy czasem na jednym z tych zdjec, gdzie odbywa sie wyscig ta poboczna droga to nie jest most Siekierkowski??????!!!!!!!?????
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2005-12-07, 00:43
Blink nie bierz każdego zdjęcia do siebie. Oczywiście to jest zdjęcie mostu Siekierkowskiego bo pomyślałem, że też go wrzuce bo mi się spodobał ale żadnego auta na nim nie ma...Jesli chodzi o samą ideę nielegalnych wyścigów to oczywiście są związane z ryzykiem i można w nich zginąć. Niektórych jednak pociąga to i to bardzo. Chyba chodzi tu o zastrzyk adrenaliny, niesamowite przeciążenia którym poddawane jest ciało. Każdego kręci coś innego. Są ludzie, którzy lubią sporty ekstremalne np. wspinaczke, nurkowanie i to daje im przysłowiowego kopa. Są też tacy, którzy uwielbiają stanąć na kresce i przez te parę sekund od ruszenia poczuć coś...no właśnie, sam nie wiem co w końcu ja się nie ścigam
A tak no koniec Ci ludzie przede wszystkim potrafią super się bawić. Wywodzą się z różnych środowisk, niekoniecznie patologicznych
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2005-12-07, 19:39
Ferbik napisał/a:
mike napisał/a:
A tak no koniec Ci ludzie przede wszystkim potrafią super się bawić
Chyba nie wsiadaja w swoje furki po takiej imprezce mam nadzieje ?
Nie wiem, spytaj ich przecież do tego grona należy Twój znajomy
Blink spoko, i tak najszybsi kierowcy w kraju to przedstawiciele handlowi...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-07, 20:11
Przeczytałem ten wątek i jakoś dziwnie mi się zrobiło.
Kolesie, którzy ścigają się po mieście dla zachłyśnięcia się adrenaliną, porównani do nurków czy ludzi wspinających sie po górach. Hmm no właśnie większej głupoty już dawno nie przeczytałem... Nie rozumiecie że chodzi o innych uczestników ruchu a nie o kierowców??? (słowo wymoderowano) mnie obchodzi jak jeden z drugim w pędzie sobie łeb roztrzaska. Ale niech nie robi tego na drodze na której może się znaleźć jeszcze ktoś inny.
Mam wrażenie,że te fury są odwrotnie proporcjonalne do wielkości rozumu posiadacza.
No tak ja rozumiem, że jak się ma furę za 300 keuro to siuśki same wskakują do niego i jest się podziwianym. Ego rośnie do rozmiarów kolosalnych więc co tam życie niewinnych osób, mozna ryzykować.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2005-12-07, 22:34
Starałem się wam przedstawić ludzi, którzy zorganizowali SSS. Pewnie gregg nawet nie zadałeś sobie trudu żeby tam wejść i poczytać - mam rację?
Zaczęło, się od wyścigów, które były niebezpieczne, nawet bardzo...teraz to sie zmieniło dzięki SSS. To nie są ludzie, którzy biorą auto od rodziców i szaleją. Jeśli dla was wyścig to wyścig to nie mamy o czym mówić.
Zamykam temat bo jak widze z dawnego forum kosoku tylko ja jeszcze zostałem. A przecież kiedyś główną ideeą tego forum była fascynacja autami Wychodzi na to, ze zostało przekształcone w forum ludzi pokroju Ferbika dla których, tylko ich hobby i zainteresowania się liczą. Ludzie weźcie zluzujcie cycki bo wam pękną
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-07, 22:44
Nie ma co luzować
Głupotę trzeba tępić... a juz większej niema jak wyścigi uliczne ... no może tylko darcie opon pod Intermarche
Nie wiem, spytaj ich przecież do tego grona należy Twój znajomy
Jak juz pisalem, on tylko robi zdjecia na tych imprezach... 4 miliony Polakow... nie potrafi czytac... ze zrozumieniem tekstu...
mike napisał/a:
Wychodzi na to, ze zostało przekształcone w forum ludzi pokroju Ferbika dla których, tylko ich hobby i zainteresowania się liczą.
No to pojechales yntelygencie. Szkoda, ze nie potrafisz normalnie porozmawiac w innych dyskusjach oprocz motoryzacji (tutaj tez nie potrafisz rozmawiac).
mike napisał/a:
To nie są ludzie, którzy biorą auto od rodziców i szaleją
A ty sam zarobiles ciezka praca na S2 ? Jesli tak to jestem ciekaw gdzie pracowales ? (chodzi mi oczywiscie gdzie tak sie ciezka praca dorobiles). Chyba to nie jest jakas tajemnica ?
mike napisał/a:
Ludzie weźcie zluzujcie cycki bo wam pękną
Jestes tak kulturalny, ze moja elokwencja to tylko szmata do czyszczenia twoich lakierkow...
Ludzie mi mowia: Nie ponizaj sie... bede zatem pracowal nad swoim charakterem
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-08, 10:03
mike napisał/a:
Zaczęło, się od wyścigów, które były niebezpieczne, nawet bardzo...teraz to sie zmieniło dzięki SSS. To nie są ludzie, którzy biorą auto od rodziców i szaleją. Jeśli dla was wyścig to wyścig to nie mamy o czym mówić.
No to ja juz tego nie rozumiem, to w koncu scigaja sie po ulicach czy nie? To skad maja auto jest dla mnie najmniej wazne, wazne jest to jak z niego korzystają. I nie wiem jak dla inych ale dla mnie wyscig po ulicach publicznych nie zamknietych dla ruchu to glupota, debilizm i co tam jeszcze chcecie, a co innego wyscigi zorganizowane, chetnie obejrze. Sam lubie w sobotni poranek poogladac "Czas Tuningu" na TVN Turbo zreszta w cala sobote raczej ten kanal jest u mnie wlaczony.
mike napisał/a:
Zamykam temat bo jak widze z dawnego forum kosoku tylko ja jeszcze zostałem. A przecież kiedyś główną ideeą tego forum była fascynacja autami Wychodzi na to, ze zostało przekształcone w forum ludzi pokroju Ferbika dla których, tylko ich hobby i zainteresowania się liczą. Ludzie weźcie zluzujcie cycki bo wam pękną
Widze, ze dla Ciebie fascynacja autami nieodzownie wiaze sie z nielegalnymi wyscigami po ulicach. A ja potrafie to odroznic, moge zachwycac i pasjonowac autami, przerobkami, tuningiem mechanicznym jak i wizualym czy audio. Przykre jest to, ze albo nie chcesz albo nie potrafisz zrozumiec tego o co chodzi mnie, czy Ferbikowi czy Greg'owi. My patrzymy na tę sprawe z innej strony, nikt nie naguje tutaj istoty wyscigow, potrzeby zmierzenia się, sprawdzenia auta. Jest to emocjonujace i widowiskowe niestety nie godzimy sie z tym by odbywalo sie to na drogach publicznych. Probujesz mnie i innym imputowac, iz uwazamy ze, ludzie ktorzy sie scigaja to element, ludzie marginesu itp. nie wiem po co bo nikt z nas nic takiego nie twierdzil. A na samym koncu jeszcze nas obrazasz i kto ma tutaj zluzowac poślady?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum