Wzorem innych krajów Unii Europejskiej już w sobotę 30 sierpnia w Łodzi rusza pierwszy w Polsce sklep z nowymi legalnymi używkami. Do końca roku powstanie kolejnych trzydzieści w całej Polsce.
Ogromne zainteresowanie dopalaczami w internecie spowodowało, że firma World Wide Supplements Importer zaczyna sprzedawać swoje produkty w tzw. funshopach, sklepach stacjonarnych w całej Polsce. Pierwszy z funshopów zostanie otwarty już w najbliższą sobotę w Łodzi przy ulicy Kościuszki 22. Otwarciu ma towarzyszyć happening, pod hasłem „Diabeł nadjedzie Hammerem".
Dopalacze są absolutną nowością na polskim rynku. Są legalną alternatywną dla niebezpiecznych substancji narkotycznych. dopalacze wytwarzane są w ścisłym reżimie technologicznym przez profesjonalne firmy farmaceutyczne z dokładnie podanym składem produktu i dawkowaniem, podobnym do tego, jakie spotykamy na opakowaniach leków.
Beznikotynowe papierosy i wódka w żelu
- Dopalacze stymulują, pobudzają, dodają energii i tym samym gwarantują niepowtarzalną zabawę podczas imprezy klubowej, spotkania z przyjaciółmi czy wakacyjnego grilla. To świetny pomysł dla ludzi którzy cenią sobie bezpieczną i dobrą zabawę - mówi rzecznik prasowy World Wide Supplements Importer, Piotr Domański. - W Europie dopalacze cieszą się dużym zainteresowaniem konsumentów i mają świetną opinię - zaznacza Piotr Domański.
Do końca przyszłego roku powstanie w Polsce sto funshopów. W tych sklepach docelowo sprzedawanych ma być około 1500 produktów, między innymi tak unikatowych jak: beznikotynowe papierosy, wódka w żelu, cygara, przebrania na imprezę czy rzadko spotykany ekskluzywny alkohol. Wszystkie produkty będą związane z tematyką zabawy i imprez.
Oby jakoś tę lukę w prawie szybko załatali i zablokowali ten shit
jak dla mnie to lepsze niż kupowanie nielegalnych dopalaczy. Po co blokować i dawać pole do rozwoju szarej strefy?
Typowym dopalaczem jest kawa, moze tego też zabronić?
Pomógł: 4 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-22, 18:53
waldex napisał/a:
jak dla mnie to lepsze niż kupowanie nielegalnych dopalaczy
po co w ogóle kupować dopalacze? Z wypowiedzi doktorków i profesorków w tv wynika, że te quasi dopalacze to są de facto narkotyki, których nie zdążono jeszcze wpisać na listę substancji zakazanych. Na jednym z takich dopalaczy dziennikarze znaleźli informację: "zakaz spożywania przez ludzi". Kierownik sklepu nie potrafił wyjaśnić ocb. Jeszcze tego brakowało, żeby dzieci sobie mogły kupować legalnie dragi. Takie jest moje zdanie.
Ja to bym wycofał niektóre środki legalnie dostępne w aptece, bardziej Cie pobudzaja niz dopalacze. Ostatnio tak reklamowany Therm Line II jako środek odchudzający, dostępny bez recepty, jakbyś stosował wg dawek takich które poleca producent to chodziłbys jak byś ciągle był po mocnej kawie, pocisz się, serce bije Ci jak szalone, wysokie ciśnienie i jak zaśniesz bez problemu to jest cud. To jest dopalenie.
Jeśli chciał byś sie pobudzić też byś znalazł wiele srodków bez recepty, które też w większej dawce mogą wykazywać działanie pobudzające, a także niektóre psychoaktywne.
Jeśli ktoś naprawdę chce mieć kopa to znajdzie sposób żeby go poczuć. Wg mnie lepiej niektóre specyfiki zalegalizować, nie mówię o legalizcji narkotyków, bo to powinno być jak najbardziej karalne i to bardzo wysoko. Niektórzy potrafią bawić się bez alko, częsci wystarczy piwo na poprawe nastroju, a jeszcze innemu do zabawy potrzeba setki. Lepiej dać dostęp do dobrze zrobionych dopalaczy przez koncerny farmaceutyczne niż jakieś (słowo wymoderowano) z lewego obrotu.
Ludzie którzy chcą dopalaczy i tak je kupią. Lepiej chyba monitorować sprzedaż i brać z tego podatki niż zabronić i powiększać handel narkotykami?
_________________ "All this chaos in heads of quarter intelligentsia comes from that science
is really not for everybody."
[Hugo Steinhaus "Memories and Notes"]
Większość ludzi jest przeciwnikami takich dopalaczy, ale jakoś nikt nawet nie pomyśli żeby zakazać sprzedaży alkoholu. A przecież też uzależnia, niszczy organizm i często wywołuje u ludzi agresje. Wątpię żeby w tym sklepie można było kupić co się chce bez dowodu i że będzie tam sprzedawane coś co bardzo szybko i mocno uzależnia. To raczej niemożliwe, jestem pewien, że taki rodzaj sklepu będzie częściej i dokładniej kontrolowany pod tym kątem. Btw, gałka muszkatołowa w większych ilościach też powoduje halucynacje i poprawia humor a jakoś nikt jej jeszcze nie zakazał;)
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Mi raczej chodziło o to że marihuana, ecstasy i inne narkotyki są od dawna zabronione ale jakoś ci którzy chcą nie mają większych problemów z ich zakupem. A mafia zarabia.
_________________ "All this chaos in heads of quarter intelligentsia comes from that science
is really not for everybody."
[Hugo Steinhaus "Memories and Notes"]
Pomógł: 4 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-22, 23:30
natash napisał/a:
Ludzie którzy chcą dopalaczy i tak je kupią. Lepiej chyba monitorować sprzedaż i brać z tego podatki niż zabronić i powiększać handel narkotykami?
Ci, co rzeczywiście chcą, to kupią. Ale po co ułatwiać kupowanie tego syfu?
Cytat:
Większość ludzi jest przeciwnikami takich dopalaczy, ale jakoś nikt nawet nie pomyśli żeby zakazać sprzedaży alkoholu.
No sorry, ale jest jeszcze delikatna różnica między alkoholem a narkotykami, niech się wypowie waldex, bo się zna od nas lepiej.
waldex napisał/a:
Lepiej dać dostęp do dobrze zrobionych dopalaczy przez koncerny farmaceutyczne niż jakieś figurka z brązu z lewego obrotu.
Ale te dopalacze nie są robione przez koncerny farmaceutyczne, tylko jakiś undergroundowe narko-firemki. Widziałeś reportaże w TV o tym sklepie? Opakowania jak od chińskich sztucznych ogni, do tego naklejki po polsku: "zakaz spożywania przez ludzi".
syd napisał/a:
Wątpię żeby w tym sklepie można było kupić co się chce bez dowodu
A w monopolowym <18 kupi alkohol? No właśnie. Przecież tego nie da się skontrolować. Poza tym dorośli też nie powinni się narkotyzować, a to są narkotyki - wypowiadał się jakiś ziomek prof. farmaceuta z AM w Warszawie.
syd napisał/a:
Wątpię że będzie tam sprzedawane coś co bardzo szybko i mocno uzależnia
Wiadomo, że heroiny nie będą sprzedawać, ale jakieś poppersy czy coś na wzór extasy. Ludzie, przecież wiecie, że to wszystko jest niebezpieczne, chyba nie trzeba nikogo o tym przekonywać.
Dziennik POLSKA napisał/a:
Setki łódzkich uczniów odwiedziło wczoraj pierwszy w Polsce sklep z legalnymi używkami. Nastolatki ruszyły do niego prosto po zakończeniu apeli z okazji rozpoczęcia roku szkolnego. Władze Łodzi wypowiedziały wojnę butikowi oferującemu "dopalacze" - zapowiadają, że złożą do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.Otwarty w sobotę w centrum Łodzi funshop oferuje m.in. substancje psychoaktywne. Wybór towarów może zawrócić w głowie: beznikotynowe papierosy, wódka w żelu, cygara, ekskluzywny alkohol, kadzidełka o egzotycznym zapachu. Marcin, świeżo upieczony łódzki licealista, po wyjściu ze sklepu mówił z wypiekami na twarzy: - Gadaliśmy ze starszymi chłopakami. Kupią nam zioła. Można je albo wąchać, albo palić.
Towarzyszący mu kolega z klasy wtórował: - Dobrze, że jest wreszcie wypasiasty sklep, bo jest wygodniej, i ojciec już nie będzie dociekać, co jest w przesyłce pocztowej - cieszył się Mateusz.
Sprzedawca w sklepie (nie chciał się przedstawić ) zapewnia, że towar w torebkach z dopalaczami to tylko ziołowe kadzidełka i nie sprzeda ich osobom poniżej 18 roku życia. Podaje etykietkę jednego z dopalaczy. Jest na niej dość przewrotnie napisane "Produkt nie nadaje się do spożycia przez ludzi. Produkt przeznaczony jest wyłącznie do celów kolekcjonerskich".
Dopalacze są nowością na polskim rynku. Nie są zabronione. Do Łodzi sprowadza je firma z siedzibą w Manchesterze - World Wide Suplements Importer.
- Dopalacze stymulują, pobudzają, dodają energii i gwarantują niepowtarzalną zabawę podczas imprezy, spotkania z przyjaciółmi czy grilla. To świetny pomysł dla ludzi którzy cenią sobie bezpieczną i dobrą zabawę - mówi rzecznik prasowy World Wide Supplements Importer, Piotr Domański. - W Europie dopalacze cieszą się dużym zainteresowaniem konsumentów i mają świetną opinię.
Tych zachwytów nie podzielają władze Łodzi. Zapowiedziały walkę z produktami, które oferuje funshop. - Powiadomimy prokuraturę o możliwości popełnienie przestępstwa, będziemy prowokować kontrole wszystkich upoważnionych do tego instytucji, wystąpimy z inicjatywą zmian w prawie, aby zakazywało ono rozprowadzania tych produktów. Nie możemy wymówić firmie lokalu, bo to prywatna kamienica - podkreśla Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta Łodzi.
Larum podnosi też Monar. - Na rynku jest coraz więcej produktów psychoaktywnych, które nie są zakazane, a powodują takie skutki jak narkotyki: zaburzenia łaknienia, snu, rozchwianie emocjonalne, psychozy. Wyruszymy do szkół, aby wyczulić młodzież na tzw. dopalacze - zapowiada kierownik łódzkiej poradni Monaru Marek Grondas.
Piotr Jabłoński, dyrektor Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii przy Ministerstwie Zdrowia, wczoraj poinformował nas, że Biuro przedłożyło Radzie Ministrów wniosek o zmiany w prawie. - Dopalacze zawierają benzylopiperazynę, która działa jak amfetamina. Posłowie powinni jak najszybciej zająć się sprawą, żeby zawarta w tzw. dopalaczach BZP, jak najszybciej znalazła się na ustawowej liście produktów zakazanych - zaznacza Piotr Jabłoński.
A co na to policja? Marek Smarz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi wyjaśnia, że policja nie może interweniować, jeśli oferowane produkty nie zawierają zakazanych składników.- Będziemy jednak sprawdzać, czy w zawartość torebek nie zawiera zakazanych składników - mówi Smarz.
W Głównym Inspektoracie Sanitarnym usłyszeliśmy, że inspektorzy będą czuwać nad dopalaczami, jeśli zostaną uznane jako żywność, na przykład jako suplement diety. Z wnioskiem o wprowadzenie na listę takich suplementów wystąpiła już brytyjska firma.
-Wystąpimy do Głównego Inspektoratu Sanitarnego o sklasyfikowanie niektórych naszych produktów jako suplementy diety - planuje Piotr Domański.
Do końca roku w Polsce ma powstać około 30 funshopów z dopalaczami, a w 2009 roku blisko 100. Funshopy funkcjonują w Unii Europejskiej od 5 lat. Zabronione są tylko w Belgii i Szwecji.
* * * * *
One są groźne
Substancje psychoaktywne działają na centralny układ nerwowy i wpływają na funkcje mózgu, czego efektem są zmiany postrzegania, nastroju i zachowania.
Mogą być używane rekreacyjnie w celu wywołania zmiany świadomości (na przykład kawa, alkohol, heroina, kokaina, czy środki pochodzenia konopnego).
Lekarze i terapeuci od uzależnień przestrzegają, że używanie wielu z tych substancji, także tych, których sprzedaż nie jest w Polsce zakazana (zwłaszcza stymulantów i depresantów) może doprowadzić do nałogu i uzależnienia oraz wyrządzić znaczne szkody zdrowotne.
-Ten, kto je zażywa, długo nie zdaje sobie sprawy, że się uzależnia. Po latach okazuje się, jakie spustoszenie wywołują - mówią lekarze.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-23, 12:36
Przychylam się do stanowiska [b]waldexa/b], delegalizacja w niczym nie pomoże - co najwyżej zaszkodzi. Chemicznych świństw na rynku jest wystarczająco dużo - w końcu nawet wszystkie napoje typu "Red Bull" to dość wybuchowa mieszanka. I nie ma sposobu na wykluczenie ich wszystkich z rynku.
Państwo naprawdę nie jest od tego aby kontrolować obywateli co im wolno a czego nie. A już absolutnym hitem jest zezwolenie na sprzedaż/spożywanie alkoholu i tytoniu i jednoczesny zakaz sprzedaży/spożywania marihuany.
Przyjmijmy że każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny (a za czyny dziecka odpowiedzialni są jego rodzice). Jeśli ktoś chce się truć niech to robi. To naprawdę jest jego sprawa.
siwy_ napisał/a:
A w monopolowym <18 kupi alkohol? No właśnie. Przecież tego nie da się skontrolować.
To że w Polsce nie udaje się tego skontrolować nie oznacza że się nie da. To naprawdę jest kwestia odpowiedniego prawa i konsekwencji w jego egzekwowaniu. Ale skoro w Polsce w serialach TV podaję się sposoby na ominięcie przepisów* to o czym my tutaj piszemy?
* - swego czasu na jednym z forów byłem świadkiem dość ciekawej dyskusji nt roli seriali w kształtowaniu zachowań obywateli itp. itd. - opisywane były wszystkie wstawki typu "szczepimy się przeciwko grypie" "jeździmy komunikacją miejską" "wcześnie rozliczamy się w US z PIT" itp. itd. I wśród tych wszystkich akcji ktoś opisał przypadek jak w serialu "Na Wspólnej" podano sposób jak odzyskać utraconą koncesję na alkohol (odebraną po sprzedaży alkoholu nieletnim). I oto był sobie tam bar - własność spółki zdaje się dwóch braci. Barman sprzedał alkohol nieletnim, koncesję odebrano, po czym kilka odcinków później jeden brat dowiedział się że wystarczy że rozwiążą spółkę i tylko jeden z nich będzie właścicielem, lub też zamiast sp. cywilnej zrobią z o.o. i już będą mogli ponownie wystąpić o koncesję i BEZ PROBLEMU ją dostaną. Okazało się, że rzeczywiście taka jest praktyka działania w Polsce. Wystarczy zamknąć jedną firmę, otworzyć drugą - z innym składem wspólników, albo tym samym ale jako inny podmiot i już nie ma problemu. Któż więc zawracałby sobie głowę idiotycznymi przepisami, skoro konsekwencje są tylko "papierowe"?
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 4 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-23, 16:00
Cytat:
Przychylam się do stanowiska [b]waldexa/b], delegalizacja w niczym nie pomoże - co najwyżej zaszkodzi. Chemicznych świństw na rynku jest wystarczająco dużo - w końcu nawet wszystkie napoje typu "Red Bull" to dość wybuchowa mieszanka. I nie ma sposobu na wykluczenie ich wszystkich z rynku.
Państwo naprawdę nie jest od tego aby kontrolować obywateli co im wolno a czego nie. A już absolutnym hitem jest zezwolenie na sprzedaż/spożywanie alkoholu i tytoniu i jednoczesny zakaz sprzedaży/spożywania marihuany.
Przyjmijmy że każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny (a za czyny dziecka odpowiedzialni są jego rodzice). Jeśli ktoś chce się truć niech to robi. To naprawdę jest jego sprawa.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-23, 16:31
siwy_, ale wizja państwa ma tutaj niewiele do rzeczy... Jeśli chcemy zdelegalizować jeden rodzaj używek/dopalaczy to dlaczego pozwalamy na to żeby inny (w opinii sporej grupy lekarzy bardziej szkodliwy - bo tak jest w przypadku marihuany i alkoholu/tytoniu) był dozwolony?
Skoro uznajemy że jedna chemiczna mieszanka jest dozwolona to dlaczego inna chemiczna mieszanka nie jest?
waldex ma rację pisząc, że jest wiele używek/wspomagaczy/dopalaczy które są dostępne w aptekach bez recepty. I nie da się ich zdelegalizować - niektóre są wręcz lekami. Nie da się też wszystkich leków sprzedawać tylko na recepty - bo to prowadzi do absurdu.
Państwo NIE JEST w stanie ochronić obywatela przed nim samym. I nie powinno to być celem działań państwa. Tylko po delegalizacji używek wszelakich należy się zastanowić co będzie następne - nakaz mycia zębów rano i wieczorem?
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 4 razy Wiek: 34 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-23, 16:50
ourson napisał/a:
Jeśli chcemy zdelegalizować jeden rodzaj używek/dopalaczy to dlaczego pozwalamy na to żeby inny (w opinii sporej grupy lekarzy bardziej szkodliwy - bo tak jest w przypadku marihuany i alkoholu/tytoniu) był dozwolony?
Może ja się nie znam - to marihuana jest mniej szkodliwa od alkoholu?
ourson napisał/a:
waldex ma rację pisząc, że jest wiele używek/wspomagaczy/dopalaczy które są dostępne w aptekach bez recepty
Ja to wszystko rozumiem, tylko żeby naspeedować się lekiem bez recepty to: po pierwsze - trzeba wiedzieć którym, po drugie - jaka dawka, po trzecie - co z czym połączyć itd. A tu w takim sklepiku masz wszystko na tacy - dropy na każdą okazję, o różnej mocy, o różnym działaniu. Czyli to jest szerzenie tego zjawiska wśród coraz większej grupy ludzi. Czyli już nie trzeba będzie być studentem farmacji, żeby się skutecznie narkotyzować. Jednym słowem - żeby się odurzyć lekami trzeba mieć jakąś wiedzę, a w przypadku funshopu nie. Dodatkowo taki sklep oddziałuje także na nieletnich - wystarczy że małolat poprosi starszego przed wejściem wejściem o zakup jakiegoś specyfiku i już.
Poza tym nie zgadzam się z Tobą co do meritum. Ja rozumiem twoją wypowiedź tak - skoro coś jest trudne do skontrolowania i ograniczenia (mimo że to coś jest ewidentnym, mówiąc patetycznie, złem), to to zalegalizujmy, może jeszcze obłóżmy podatkami i czerpmy z tego korzyść, nie patrząc na problem długofalowo - przybywająca liczba narkomanów-chorych, których trzeba przecież później za ciężkie pieniądze leczyć + do tego być może większa przestępczość + być może brak później możliwości podjęcia pracy przez taką osobę etc. Ja widzę w tej sprawie wyraźną analogię do odwiecznego sporu o legalizację prostytucji. Skoro nie można skutecznie kontrolować, to lepiej na całej linii zalegalizować. Ja takiego myślenia nie popieram. Oczywiście szanuję Twój pogląd na tę sprawę.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-23, 18:10
siwy_ napisał/a:
Może ja się nie znam - to marihuana jest mniej szkodliwa od alkoholu?
W opinii wielu badaczy tak. Był zresztą w latach 90 tych raport WHO w tej sprawie i późniejsza mała afera jak się okazało że pewne fragmenty raportu nie zostały opublikowane.
Stąd wyjątkową arogancją władzy wydaję się być decydowanie co wolno spożywać i sprzedawać a czego nie wolno - w szczególności właśnie w odniesieniu do tytoniu/alkoholu i marihuany.
siwy_ napisał/a:
Ja to wszystko rozumiem, tylko żeby naspeedować się lekiem bez recepty to: po pierwsze - trzeba wiedzieć którym, po drugie - jaka dawka, po trzecie - co z czym połączyć itd. A tu w takim sklepiku masz wszystko na tacy - dropy na każdą okazję, o różnej mocy, o różnym działaniu. Czyli to jest szerzenie tego zjawiska wśród coraz większej grupy ludzi. Czyli już nie trzeba będzie być studentem farmacji, żeby się skutecznie narkotyzować.
Bez tego sklepu też nie trzeba było być. U mnie na ekonomii to nie była wiedza tajemna. Kto chciał to wiedział i stosował. Teraz podejrzewam że każdy kto chce się dowiedzieć to się dowie - jest w końcu internet...
siwy_ napisał/a:
Dodatkowo taki sklep oddziałuje także na nieletnich - wystarczy że małolat poprosi starszego przed wejściem wejściem o zakup jakiegoś specyfiku i już.
A czy to że to samo odnosi się do alkoholu jest wystarczającym powodem żeby wprowadzać prohibicję?
siwy_ napisał/a:
Ja rozumiem twoją wypowiedź tak - skoro coś jest trudne do skontrolowania i ograniczenia (mimo że to coś jest ewidentnym, mówiąc patetycznie, złem), to to zalegalizujmy, może jeszcze obłóżmy podatkami i czerpmy z tego korzyść,
Absolutnie nie. Ja tylko uważam, że należy ludziom pozwolić odpowiadać za swoje czyny. Państwo nie jest w stanie obronić obywatela przed nim samym. Państwo nie jest mi nawet w stanie zapewnić skutecznej ochrony przed innymi - a co dopiero przed samym sobą...
Co do podatków - oczywiście że nie należy ustanawiać dodatkowych podatków - akcyza na alkohol i tyoń jest zupełnie nieuzasadniona. Jeśli ktoś mówi o tym że to pieniądze na leczenie chorób związanych z zapobieganiem alkoholizmowi i paleniu papierosów lub pieniądze na leczenie chorób wywołanych przez te używki to proponuję dołożyć podatek akcyzowy do jedzenia sprzedawanego w McDonalds...
Problem odpłatności za leczenie alkoholików/narkomanów/palaczy wynika nie z samego faktu dostępności tych używek ale z tego, że leczenie jest opłacane z podatków całego społeczeństwa (nie oszukujmy się obecny system z ubezpieczeniami nie ma nic wspólnego - składka na ubezpieczenie zdrowotne jest po prostu kolejnym podatkiem)
Tym samym rozwiązuje się kwestia problemu odpłatności za leczenie - jeśli ktoś wykupi sobie ubezpieczenie z opcją "leczenie narkomanii" - to nie ma problemu, zapłaci większą składkę, TU określi ryzyko itp. itd. Może również liczyć na rozmaite fundacje, które przecież funkcjonują również w obecnych czasach...
Przestępczość - rónie dobrze można użyć argumentu o spadku przestępczości zorganizowanej - gangi przemytników, dealerów, producentów będą bezrobotne (chyba że zaczyna nas w tym momencie martwić brak możliwości podjęcia pracy przez byłych gangsterów... )
Cytat:
Ja widzę w tej sprawie wyraźną analogię do odwiecznego sporu o legalizację prostytucji. Skoro nie można skutecznie kontrolować, to lepiej na całej linii zalegalizować.
A lepiej zdelegalizować? Jaki jest sens delegalizacji prostytucji? (nie piszę tutaj o stręczycielstwie itp. pobocznych przestępstwach związanych z prostytucją)
siwy_ napisał/a:
Ja takiego myślenia nie popieram.
Ja takiego myślenia również nie popieram.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
siwy_ czy wiedza jest potrzebna zeby się naspeedować? Wystarczy internet i google, jest tyle stron, któe podadzą Ci co z czym i dlaczego. Nawet na niektórych lekach bez receptymasz informacje, ze w większej dawce niż zalecana może dac skutki uboczne jak np. pobudzenie. Jeśli ktoś chce mieć fazę to i tak dotrze do potrzebnych mu informacji, nie da się walczyć z tym tka aby wygrać, trzeba by zdelegalizowac internet. Nie beirzesz, chwała Ci za to, jak ktoś chce to niech to chociaż bedzie pod kontrolą państwa. Szkodliwe jest wszystko w duzej dawce, nawet żucie gumy może mieć konsekwencje zdrowotne...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum