Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2008-10-06, 08:53 6 latki do szkół niech płacą rodzice
Poradnik MEN dla nauczycieli: niech płacą rodzice
Ministerstwo Edukacji w specjalnym poradniku podpowiada nauczycielom, że o pieniądze na przygotowanie szkół na przyjęcie sześciolatków mogą poprosić rodziców.
"To śmieszne pieniądze", "Kropla w morzu potrzeb" - tak dyrektorzy podstawówek komentują plany Ministerstwa Edukacji, które każdej polskiej szkole chce przekazać 3,5 tys. zł na przygotowanie się na przyjęcie sześciolatków do pierwszej klasy. Tłumaczyli, że choćby stawali na głowie, te pieniądze nie wystarczą nawet na zakup ławeczek, a gdzie krzesełka, tablice, pomoce dydaktyczne, a przecież większość z nich czekają jeszcze remonty sal, przebudowy korytarzy, ubikacji, obniżenie umywalek i dobudowywanie nowych pomieszczeń.
Dyrektorzy podkreślali, że będą musieli prosić o pomoc finansową rodziców. Ministerstwo nie widzi w tym nic złego. Samo to sugeruje w specjalnym poradniku pt. "Jak zorganizować edukację w szkole podstawowej?". Ten - jak tłumaczy minister Krystyna Szumilas - poradnik "z konkretnymi wskazówkami" dla dyrektorów polskich podstawówek, który ma im pomóc ogarnąć się z nową reformą, już trafił do 14 tys. polskich szkół podstawowych. Większość dokumentu to opis całej reformy.
Resort nie wyjaśnia jednak, skąd wziąć pieniądze na dostosowanie szkół na przyjęcie sześciolatków. - Jedyny akapit dokumentu, w którym MEN odnosi się do tych bolączek, sugeruje nauczycielom, by o pomoc prosić rodziców - zauważa Dorota Dziamska, wieloletni metodyk nauczania początkowego zajmująca się kształceniem nauczycieli. Jej zdaniem, ministerstwo najwyraźniej chce, by to rodzice sfinansowali tę reformę.
- Pieniądze, które zarezerwowaliśmy, wystarczą na dostosowanie polskich szkół - tłumaczy Krystyna Szumilas, wiceminister edukacji. Sugestii MEN zawartych w poradniku dla dyrektorów komentować nie chce - podkreśla "Metro".
------------------------------------------------
http://wiadomosci.onet.pl/1838174,11,item.html
Będą zabierać rodzicom dzieci w imię reżymowej jedynie słusznej edukacji wytycznej przez MEN. Prawie jak komuna, dziecko państwowe i nikt się nie liczy z tym co myśli rodzic na temat wychowywania dziecka.
A pomyśleć ze 106 lat temu we Wrześni był powszechny strajk rodziców, kiedy polecenia na lekcji religii miały odbywać się po niemiecku. A dziś rodzice w nosie mają cokolwiek...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-10-06, 20:06
Mateusz napisał/a:
A dziś rodzice w nosie mają cokolwiek...
Jakby było tak jak piszesz, to nie byłoby ostatniej pikiety w Warszawie, przeciwko właśnie „zabieraniu” sześciolatków do szkół. Nie byłoby innych spektakularnych „okupacji” i głodówek w ramach obrony zamykanych szkół, itd., itp. Dlatego uważam że Twoja opinia jest trochę krzywdząca, choćby nawet Twoich rodziców, bo chyba nie jest Im wszystko jedno co dzieje się z ich pociechą w okresie edukacji, prawda?
Co do sześcioletnich uczniów, bezsensowne zabieranie młodziutkim ludziom dzieciństwa, i tyle .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Poroniony pomysł. I te śmieszne 3,5 tyś. Co za to trzeba kupić? Wykładzinę, lawki, a może tablicę? W mniemaniu MEN to pewnie wszystko. tymczasem same stoliki kosztować mogą 4 tyś.
Szkoda, że MEN nie zauważa, że coraz więcej jest biednych rodzin i jeszcze im każe się szkoły finansować. A później daje darmowy posiłek, bo tak z zarobków wychodzi. Kpina.
A co z rodzicami obecnych 5-o i 4-o latków? Na gotowe przyjdą...
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum