R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Powiatowy Urząd Pracy w Wieluniu a biurokracja
Autor Wiadomość
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 45
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-10-22, 11:49   Powiatowy Urząd Pracy w Wieluniu a biurokracja

Nie raz, nie dwa miałem styczność z PUP w Wieluniu i za każdym razem stwierdzałem, że panuje tam straszna opieszałość urzędników tam pracujących, biurokracja w pełnym tego słowa znaczeniu oraz niekompetencja i brak wymaganej wiedzy.

To co jednak opiszę w krótkim opisie rozłożyło mnie na łopatki.
Sytuacja: telefon do bezrobotnego od pracodawcy, w którym pracodawca informuje bezrobotnego o przyjęciu na stanowisko i prosi, aby ten udał się do PUP w Wieluniu do pokoju o określonym numerze. Osoba ta spełnia prośbę swojego przyszłego pracodawcy, dochodzi do pokoju o wskazanym przez pracodawcę numerze, wchodzą do niego dwie roześmiane panie z tegoż urzędu, dwie już tam siedzą. Nasz petent próbuje wejść do pokoju, po czym słyszy, że musi chwilę zaczekać. Mija parę minut, jest poproszony do środka. Następnie słyszy, że musi skierować się do swojego stanowiska na salę zgłaszania bezrobotnych po to, ŻEBY UZYSKAĆ SKIEROWANIE DO TEGOŻ WŁAŚNIE POKOJU!!!

Przecież to jest k...wa chore!

Nie wiem czy już pisałem o przyznawaniu dotacji dla osób bezrobotnych na otwarcie własnej działalności, ale sytuacja miała miejsce parę lat temu, kiedy właśnie nasz sejm uchwalił i podpisał ustawę odnośnie tejże dotacji. Ustawa bodajże była uchwalona w kwietniu, podpisana w czerwcu a w sierpniu nasze drogie panie z PUP jeszcze nic na ten temat nie wiedziały. Niewiedzę można było dostrzec w najczystszej postaci później, kiedy to zorganizowane było spotkanie dla zainteresowanych osób odnośnie przyznawania tych dotacji. Niestety pani prowadząca nie wiedziała podstawowych informacji, jaka to jest ustawa, ile można odliczyć w kwestii prawnej, etc. etc. odsyłając zawsze w przypadku braku wiedzy do źródła, jakim jest internet. Z ręką na sercu przyznam, że miałem po stokroć większą wiedzę na temat tych dotacji niż pani prowadząca. Po prostu kolejna żałosna scenka.

Kolejna sprawa to taka, że pani w recepcji nie może obsłużyć petenta podczas gdy drukuje jakieś papiery na drukarce. Ja rozumiem, żeby swój czas pracy wykorzystywać w pełni swojego etatu, ale chyba nie w ten sposób!
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
majk-el 
Wieluniaczek
garnki lepi



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1805
Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2008-10-22, 12:03   

Niestety urzędnikowi nie płacą za realizację zadań tylko za wysiedzenie 8 godzin w pracy. Dlatego procedury muszę generować jak najwięcej pracy dla urzędników aby się nie zanudzili.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
hiszpan 
Wieluniaczek
KiKo



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 1504
Piwa: 17/150
Skąd: z północy
Wysłany: 2008-10-22, 12:38   Re: Powiatowy Urząd Pracy w Wieluniu a biurokracja

Ferbik napisał/a:
Nie raz, nie dwa miałem styczność z PUP w Wieluniu i za każdym razem stwierdzałem, że panuje tam straszna opieszałość urzędników tam pracujących, biurokracja w pełnym tego słowa znaczeniu oraz niekompetencja i brak wymaganej wiedzy(...)


Podobne zdanie mam na temat kazdego panstwowego urzedu w Polsce. Kazdego, bez wyjatku. Zeby dojsc do podobnego wniosku nie trzeba miec czestego kontaktu z polskimi urzedami, ja doszedlem do niego mimo tego, ze w Polsce spedzam tylko kilka tygodni w roku i spraw "urzedowych" (na szczescie) praktycznie tutaj nie mam.

Istotna (ale nie najwazniejsza moim zdaniem) rzecza w tym calym balaganie jest, jak wspomnial Ferbik, niekompetencja oraz brak podstawowej wiedzy nieodpowiedzialnych urzednikow. Na skutek swojej niewiedzy i bezmyslnosci utrudniaja obywatelom normalne funkcjonowanie.
Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest jednak to, ze to co ludzie mysla o urzednikach, czesto Ci urzednicy mysla o ludziach.

Co nalezy zrobic, aby sytuacja w Polskich urzedach zmienila sie na lepsze :?: Nalezy maksymalnie uproscic procedury i regulacje prawne. Jak myslicie, dla kogo to zadanie :?:
Mala podpowiedz. Inaczej tych ludzi mozna nazwac nierobami. Bo co skoleji moze czesto zrobic biedny urzednik, skoro przepisy sa chore i nie moze on postapic logicznie, lecz musi postapic wedlug rownie chorego prawa... :?:
Ale niektorym te luki w Polskich przepisach sa na reke i najlepiej, gdyby wszystko zostalo po staremu. Ci wspomniani "niektorzy" to Polscy politycy - odpowiedz na wczesniejsza zagadke :D Chociaz z drugiej strony, tymi niektorymi moga byc takze wlasnie urzednicy. Wyobrazacie sobie ilu z nich musialoby sobie znalezc nowa prace, gdyby procedury byly proste i logiczne. Ilez stemplowania byloby mniej :D :?: Ech, pewnie bezrobocie podskoczyloby ponownie do 17%. Moze lepiej niech zostanie jak jest..

PS. Czy ktos wie, ile osob zatrudnia PUP w Wieluniu :?:
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
stanmarc 
Mieszka pod Wieluniem


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 960
Piwa: 6/3
Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2008-10-22, 14:45   

Ostatnio PUP-y były przedmiotem żartów bodajże w Zetce. Pytanie: Po co jest PUP ? Odpowiedź: Zapewnia pracę ... urzędnikom w nim zatrudnionym ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-10-22, 20:00   

Ja osobiście na swe nieszczęście, miałem styczność z tym urzędem raz, i byłem ich klientem, na całe moje szczęście przez tylko trzy miesiące. Takie nieszczęście kiedyś też spotkało moją żonę, więc jakby pośrednio też mogłem uczestniczyć w tej biurowej przepychance. No to jestem bogatszy o dwa doświadczenia z pacą PUP w Wieluniu.
Wnioski, tylko jeden. Traktowanie bezrobotnego jak „szmaciarza”, który tylko chce naciągnąć państwo na straty, nie twierdzę że takich nie ma, ale są i tacy, dla których utrata pracy to stres niesamowity, tym bardziej że utrata niechciana i nie z winy tracącego tę pracę, a tu w PUP jeszcze cię zgrabnie i z premedytacją dobiją. Tam wszyscy urzędnicy robią petentowi łaskę że go obsłużą, a uzyskanie jakiś dodatkowych informacji od tych jakże standartowych to już cud zaiste.
Pierwsze kroki w PUP, wypełniam odpowiednie papierki, idę z gotowym już formularzem do odpowiedniego okienka i …….. pani informuje mnie że nie przedstawiłem takiego oto dokumentu, no dobra nie muszę wszystkiego wiedzieć. Wsiadam w samochód, jadę, załatwiam potrzebny podpis, wracam, czekam swoje bo przecież kolejka obowiązuje wszędzie, przychodzi moja kolej, ta sama pani sprawdza od nowa całość i……. jakież jest moje zdziwienie, okazuje się że znowu mi czegoś tam brakuje do dopełnienia obowiązku zarejestrowania się jako bezrobotny. To wcześniej tego ta pani nie zauważyła? Nie można było od razu poinformować mnie o braku kilku rzeczy, które dyskwalifikują formularz zgłoszeniowy? Widocznie owa pani doszła do wniosku że jak już nie mam pracy, to dysponuję takim czasem wolnym, że powinienem być Jej wdzięczny za to, że stara mi się go kobieta jakoś zagospodarować.
Ta sama historia miała miejsce przy próbie rejestracji mojej żony, tyle że ja już tego nie wytrzymałem, i nie obyło się bez małej zadymki, ale czy to coś pomogło, pewnie nie. Mimo że to są zwykli, pracujący tam ludzie, to czuć tą otoczkę wielkości, jakiejś takiej dziwnej, jak gdyby społeczno-psychologicznej wielkości, takie są moje odczucia po owych moich doświadczeniach z tym urzędem.
Los, który pokarał ludzi utratą pracy, pokarał ich tak naprawdę podwójnie, nie dość że nie ma pracy, to trzeba się udać jeszcze do wielmożnych państwa z Powiatowego Urzędu Pracy w Wieluniu :twisted: :shock: :shock: :shock: .
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
majk-el 
Wieluniaczek
garnki lepi



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1805
Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2008-10-22, 21:15   

To jest najlepsze:

Cytat:

Bezrobocie spada, w urzędach pracy przybywa pracowników
W ciągu ostatnich pięciu lat bezrobocie spadło o połowę. Liczba pracowników zatrudnionych w urzędach pracy zamiast maleć, gwałtownie rośnie.

Najbardziej w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Rzeszowie, gdzie od 2002 r. zatrudnienie zwiększyło się ponad dwa razy!

Rok 2002. Stopa bezrobocia wynosi ok. 20 procent. Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie zatrudnia 70 osób. Rok 2008. Bez pracy pozostaje ok. 10 procent Polaków. W rzeszowskim WUP-ie pracuje 160 urzędników!

- Wzrost zatrudnienia w latach 2003 - 2007 spowodowany był realizacją dodatkowych zadań przez WUP, który był instytucją wdrażającą programy unijne m.in. Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego, Sektorowy Program Operacyjny i Program Kapitał Ludzki - tłumaczy Bogumił Staroń, kierownik Zespołu ds. Kadr i Szkoleń Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Unia daje, WUP zatrudnia

Rzeszowski urząd nie jest wyjątkiem. Przeszło dwukrotny wzrost zatrudnienia zanotowały wszystkie WUP- y w kraju. Systematycznie rosła w nich także liczba pracowników zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych. Obecnie jest ich o 130 proc. więcej niż sześć lat temu.

- Wzrost zatrudnienia był możliwy dzięki pieniądzom z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach tzw. pomocy technicznej dla instytucji realizujących wspomniane programy - Bogumił Staroń.

W powiatowych też rośnie

Urzędników, choć w mniejszym tempie przybywa także w Powiatowych Urzędach Pracy. Dwa przykłady - PUP w Stalowej Woli liczba pracowników wzrosła w ciągu sześciu lat do 66, czyli o 11 osób. W tym samym czasie PUP w Krośnie powiększył załogę 7 osób i liczy ona obecnie 65 urzędników.

Dr Tadeusz Gardziel, politolog: - Urzędy pracy były potrzebne na pewnym etapie transformacji ustrojowej i ekonomicznej. Obecnie ich skuteczność w zwalczaniu bezrobocia jest jednak niewielka i dotychczasowej, rozbudowanej formie nie są potrzebne. Fakt, że zwiększają zatrudnienie mimo spadku bezrobocia, mnie nie dziwi, bo większość biurokracji żyje własnym życiem i się rozrasta. Bez względu, czy jest to konieczne, czy nie.

Wojciech Malicki

Źródło
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 45
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-05, 09:17   

Dziś znów musiałem przeciskać się przez gąszcz biurokracji, jaka panuje w tym padole płaczu...

Procedura rejestracji na bezrobotnego to po prostu totalna porażka ze strony urzędników.
Jako, że miałem firmę przez dwa lata, nie wystarczy pismo o prowadzeniu i zamknięciu działalności z UM. Muszę dostarczyć pismo, że płaciłem składki do ZUS.
Na ostatniej umowie o pracę, mam wyszczególnione, że pracowałem od 01.03.2007 do 30.03.2009 i że od 01.03.2007 do 31.08.2008 pracowałem na 1/4 etatu, a od 01.09.2008 - na pełny etat. Oczywiście poziom biurokracji jak zwykle wysoki, więc pani z urzędu stwierdziła, że muszę przynieść poprawione świadectwo pracy, bo na tym nie jest napisane, do którego pracowałem na pełny etat. Paranoja jakaś, ponieważ to akurat jest istotne i musi być potwierdzone nowym świadectwem, a to ile zarabiałem np. na tą jedną czwartą etatu już nie musi być potwierdzone i mógłbym dowolnie skłamać, bo tyle ile powiedziałem to mi pani wpisała. Te dane są potrzebne do wyliczenia wysokości zasiłku i ewentualnego jego przyznania. To ja się pytam: PO CO JEDNE DANE MUSZĄ BYĆ WIARYGODNE, INNE NIE A WSZYSTKIE SŁUŻĄ DO TEGO SAMEGO CELU???
Dodatkowo na wniosku jest rubryka ze znajomością języka. Napisałem angielski i pani się mnie pyta czy biegły czy słaby. Mówię, że dobry. Usłyszałem, że nie ma takiej rubryki i ona musi coś wpisać z tego wyboru. Ręce mi opadły. Mam kłamać teraz, a wcześniej z pisma nie mogli mi uznać logicznie wynikającej daty? Poszedłem do kierowniczki i również jej wytłumaczyłem, że mają burdel i chorą biurokrację i że ja tutaj po kredyt nie przyszedłem, tylko po status!!!! Dokumenty i procedury celem uzyskania kredytu są dużo bardziej uproszczone, niż te, których wymagają w PUP.
Tam jest takie ładne miejsce na działalność gospodarczą... nie wiem po co ten budynek tam jeszcze stoi.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
mixas 
Przyjeżdża na zakupy


Pomógł: 5 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 455
Piwa: 1/1
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-05, 09:59   

Znam temat dość dobrze. I wszystkich urzędników obowiązują ustawy i wewnętrzne akty normatywne. I nie są ich wymysłem wszystkie procedury jakich doznałeś. To, że coś jest dla nas oczywiste nie oznacza, że jest zgodne z przepisami. Uważam, że dużo przepisów utrudnia pewne sprawy jednak, dopóki one istnieją to każdy urzędnik musi się ich trzymać, nie zależnie od tego czy to się podoba petentowi czy nie. Jak będzie coś nie tak - w końcu to urzędnik odpowiada za błąd nie petent. I moim zdaniem ta instytucja jest w tej chwili (z uwagi na masowe zwolnienia) najbardziej potrzebna z wszystkich innych w naszym mieście.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
hiszpan 
Wieluniaczek
KiKo



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 1504
Piwa: 17/150
Skąd: z północy
Wysłany: 2009-05-05, 10:12   

mixas napisał/a:
(...)I moim zdaniem ta instytucja jest w tej chwili (z uwagi na masowe zwolnienia) najbardziej potrzebna z wszystkich innych w naszym mieście.


Potrzebna do czego :?: Mysle, ze gdyby ja zlikwidowac/wyburzyc to nic by sie znacznie nie zmienilo. Komorki odpowiadajace za ubieganie sie o "kuroniowki" moznaby wowczas przeniesc do Urzedow Gmin :D
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 45
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-05, 10:22   

mixas, chciałbym, żebyś odniósł się do tego:
Cytat:
pani z urzędu stwierdziła, że muszę przynieść poprawione świadectwo pracy, bo na tym nie jest napisane, do którego pracowałem na pełny etat. Paranoja jakaś, ponieważ to akurat jest istotne i musi być potwierdzone nowym świadectwem, a to ile zarabiałem np. na tą jedną czwartą etatu już nie musi być potwierdzone i mógłbym dowolnie skłamać, bo tyle ile powiedziałem to mi pani wpisała. Te dane są potrzebne do wyliczenia wysokości zasiłku i ewentualnego jego przyznania. To ja się pytam: PO CO JEDNE DANE MUSZĄ BYĆ WIARYGODNE, INNE NIE A WSZYSTKIE SŁUŻĄ DO TEGO SAMEGO CELU???
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
mixas 
Przyjeżdża na zakupy


Pomógł: 5 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 455
Piwa: 1/1
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-05, 16:11   

No bardzo proszę. (nie traktujcie tego jako kłótnię)
Z tego co znalazłem w internecie to Pan/i urzędnik mogła się od ciebie domagać poprawionego świadectwa pracy a niekoniecznie zaświadczenia o twoich zarobkach. Z prostego powodu. Jeżeli chodzi o zasiłek dla bezrobotnych wyliczany jest on na podstawie stażu pracy nie zależnie od wysokości zarobków (to nie zus). Tu zacytuję:

Wysokość zasiłku zależy przede wszystkim od stażu pracy.
Ile dostaniesz pieniędzy?
- 504,20 zł to zasiłek podstawowy. Dla tych, którzy przepracowali od 5 do 20 lat
- 403,40 zł, jeśli masz niższy staż, poniżej 5 lat pracy - dostaniesz 80 proc. zasiłku podstawowego
- 605,10 zł, jeśli masz staż co najmniej 20 lat - dostaniesz 120 proc. zasiłku podstawowego.

Ustawa i wysokość zasiłku się zmieniła w 2009 ale zależność pozostała


Czyli nie jest moim zdaniem (co podkreślam) istotne dla tej pani ile zarabiałeś, ale jaki masz dokładny staż pracy. Niestety zgodzę się z wami że formalności co nie miara w takich instytucjach, ale jakość to wszystko trzeba regulować prawnie.

Cytat:
... e dane są potrzebne do wyliczenia wysokości zasiłku i ewentualnego jego przyznania. To ja się pytam: PO CO JEDNE DANE MUSZĄ BYĆ WIARYGODNE, INNE NIE A WSZYSTKIE SŁUŻĄ DO TEGO SAMEGO CELU???

Zdanie nie do końca jest poprawne, ale ja z zawodu nie jestem prawnikiem więc mogę się mylić w tych sprawach. Najlepiej grzecznie zapytać o co chodzi panie z urzędu.

Co do angielskiego to też jest to dla mnie logiczne. Rozwiązuje problem, ktoś mówi biegle po angielsku, słabo albo wcale po co wprowadzać jeszcze jakieś półśrodki. Dla przykładu jaka jest różnica między dobrze->biegle albo dobrze->słabo
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
lalola 
Słyszał o Wieluniu


Wiek: 36
Dołączyła: 18 Maj 2009
Posty: 9
Skąd: wielun
Wysłany: 2009-05-18, 15:39   urzad pracy

po prostu ten urząd pracy przechodzi sam siebie. ofert pracy nie ma dla normalych ludzi. ale sa dla ludzi ktorzy sa spokrewnieni z pracownikami urzedu pracy. niestety niedawno sie dowiedzialam ze pewna osoba bez wyksztalcenia matury prace za biurkiem bo jej ciocia w urzędzie pracy zalatwi. taka sprawiedliwosc. juz nie wspomne ze byl konkurs na stanowisko do urzędu pracy no i kto je zajał? chyba wiadomo rodzina pracowników i stażystki z up. wiec po co ogłaszać takie konkursy skoro wszystko jest ustawione?????????????????
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
mixas 
Przyjeżdża na zakupy


Pomógł: 5 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 455
Piwa: 1/1
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-18, 21:04   

Cytat:
po prostu ten urząd pracy przechodzi sam siebie. ofert pracy nie ma dla normalych ludzi. ale sa dla ludzi ktorzy sa spokrewnieni z pracownikami urzedu pracy. niestety niedawno sie dowiedzialam ze pewna osoba bez wyksztalcenia matury prace za biurkiem bo jej ciocia w urzędzie pracy zalatwi. taka sprawiedliwosc. juz nie wspomne ze byl konkurs na stanowisko do urzędu pracy no i kto je zajał? chyba wiadomo rodzina pracowników i stażystki z up. wiec po co ogłaszać takie konkursy skoro wszystko jest ustawione?????????????????


Masakra jakaś co piszesz. Ja wiem, że można nie być zadowolonym z pracy urzędu, ale takie głupoty wypisujesz, jeżeli masz jakiś dowód napisz.

Ja wiem, że w wielu sytuacjach występuje nepotyzm ale nie zrzucajmy swoich niepowodzeń na system. I mnie jakoś nie dziwi, że najbardziej odpowiednią kandydatką na stanowisko jest stażystka w danej instytucji bo w końcu ona ma już tam jakieś doświadczenie. A po drugie według nowej ustawy po pół roku weryfikuję się zdolności pracownika egazminem.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
majk-el 
Wieluniaczek
garnki lepi



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1805
Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2009-05-19, 07:58   

mixas napisał/a:
A po drugie według nowej ustawy po pół roku weryfikuję się zdolności pracownika egazminem.


Co to za ustawa i jak wygląda taki egzamin? Napisz proszę coś więcej na ten temat. Czy wyniki egzaminów są jawne?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
mixas 
Przyjeżdża na zakupy


Pomógł: 5 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 455
Piwa: 1/1
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-19, 13:56   

Tu jest ustawa w telegraficznym skrócie:

http://finanse-publiczne.pl/artykul.php?view=874
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW