Serbowie lud rozsiadły od niepamiętnych czasów na Połabiu, pomiędzy Odrą a Łabą za sąsiadów miał Sasów. Spokojny i łagodny, w przeciwieństwie do Wieletów, żył kolejno w państwie polskim Bolesława Chrobrego , a może już wcześniej za Mieszka, potem zwierzchnictwo nad nim rozciągali na zmianę Niemcy i Czesi, był też częścią księstwa głogowskiego.
Ale i on upomniał się o niepodległość, i to dwa razy, gdy okazja historyczna wydawała się sprzyjająca.
Pierwszy raz zrobił to po pierwszej wojnie.Szukając dla siebie właściwego miejsca w europie, jego działacze proponowali kilka rozwiązań od autonomi ż do całkowitej niepodległości.
Drugą taką próbę podjęli po drugiej wojnie światowej, ale brak wsparcia dla łużyckich projektów geopolitycznych ze strony państw europejskich sprawił że musieli skapitulować.Podstawowym argumentem wysuwanym przez sąsiadów jak i często samych Łużyczan był niewielki obszar takiego przyszłego państwa...
Nie jest to trafiony argument, bo istnieją tej wielkości księstwa, państwa, jak i depedencje, w europie,
a stworzenie jednego, lub nawet kilku takich mini państewek nie uszczupliło by Niemiec,
a mogło być dla tych obszarów atrakcyjne, także z przyczyn ekonomicznych, jako wolnocłowe strefy i wolne obszary gospodarcze, z niskimi podatkami, przyciągać inwestorów i turystów z Polski , Czech i Niemiec,
położenie takich krajów na granicy trzech państw byłoby dla nich wielkim ułatwieniem.Przed podobną szansą, i jest to jak na razie szansa nie wykorzystana stoi również Królewiec
-Tyle mojego krótkiego szkicu, jaki znalazł się w szkicowniku "NIEZBĘDNIK POLSKI".
A ja do ciekawej inicjatywy wracam, zainspirowany kilkoma faktami jakie w między czasie zaistniały.
Po pierwsze, czego by najgorszego nie powiedzieć o rządzących w naszym kraju politykach, to jednego na pewno nie można im odmówić, -mianowicie tego, że pracowali nad powstaniem "bufora", oddzielającego nas od imperium rosyjskiego. Czy nie lubimy Rosji, i Rosjan? Lubimy, a czy si ę boimy, ależ skąd, A może nasze intencje i cele były egoistyczne, -na pewno takie nie były. Wiadomo że kierujemy się sympatią do wszystkich ludów zamieszkujących bezkresne obszary wielkiej Rzeczypospolitej.
Lubimy także i Rosjan.
Ale o życiu praktycznym dobrze jest też t nie zapominać więc bufor jest. I czujemy się o wiele spokojniejsi.. Ale gdyby powstał taki bufor na naszej zachodniej granicy z niezależnym księstwem saksońskim, i wolną autonomią łużycką, było by jeszcze bezpieczniej.
Bezpieczeństwo to nie wszystko. Powstanie autonomicznych Łużyc, z obszarem wolnocłowym i niskich podatków wpłynął by stymulująco na region, ożywił handel i zmniejszył bezrobocie. A Łużyczanom dał tak upragnioną autonomię kulturalną i gospodarczą.
Bo czyż mieszkańcy wendyjskiej Wenlandii i Łużyc gorsi są od "kosowarów"
Im się autonomia i odrębność gospodarczo-kulturowa nie należy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum