Ostatnio zmieniony przez Basia 2005-12-24, 11:22, w całości zmieniany 1 raz
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-23, 18:42
No to i ja sie pochwalę... swoja orientacją.
Jestem HETERO. Zdecydowanie
I toleruję homo ale tylko ze strony kobiet. Jakoś tak się składa że dwie dziurki dadzą sobie radę. Ale dwa kijaszki bez dziurki ... cos chyba nie tak.
ale mam ubaw , nie to zebym sie chciala tłumaczyc..., ale gdy są imprezy dość zakrapiane to wtedy jest weselej, a ze nie zawsze ilosc chłopców jest proporcjonalna do dziewczynek...
Ogłaszam wszem i wobec: chłopcy ponad wszystko, nie ma co ukrywać- macie coś czego nam brak... - MOC
Nie myślałem, że ten wątek urośnie do rangi nowego tematu. Chyba jestem wam winien wyjaśnienie, ponieważ chcę być dobrze zrozumiany. Po tym, co napisało kilka osób myślę, że macie małą wiedzę na ten temat. Właściwie się temu nie dziwię, bo za rzadko spotykacie otwarcie mówiące o sobie osoby homoseksualne – geje i lesbijki. Oto linki do stron obszernie rozwijających temat, bo tutaj ani nie ma na to miejsca ani nie starcza mi czasu, aby cytować coś, do czego łatwo dotrzeć: ( www.homoseksualizm.pl , www.comingout.pl)
A jednak od cytatów uciec się nie da: „pojęcie coming out wzięło się z języka angielskiego, i oznacza ujawnienie się, wyjście na zewnątrz. W pewnym momencie zaczęli go używać geje i lesbijki jako określenie na ujawnianie własnej orientacji homoseksualnej. Całe zaś wyrażenie brzmi 'come out of the closet', czyli wyjść z szafy, do której regularnie wpycha się krępujące sekrety rodzinne, tak zwanego trupa. W szafie przemieszkują też regularnie geje i lesbijki, jedni dłużej, inni krócej.”
Owo wyjście z szafy właśnie nastąpiło. To nie było łatwe, nigdy nie jest łatwo. Dwie osoby jeszcze ze starego forum dowiedziały się wprost ode mnie. Teraz po raz pierwszy czynię to publicznie. Pisząc o sobie tutaj nie chwalę się, nie afiszuję jakby niektórzy mogli pomyśleć. Bycia gejem nie można sprowadzać wyłącznie do spraw seksu jakby chciał gregg . Jeśli tak myśli to widać ma bardzo nikłą wyobraźnię albo boi się takich wyobrażeń. Wkurza mnie to, że niektórzy postrzegają te sprawy w tak ograniczony sposób.
Udawanie jest szalenie trudne. Trzeba zwracać uwagę na oczy, na gesty, mowę. Spróbujcie wyobrazić sobie siebie w takiej roli. Każdy zakochany chce się dzielić swoją miłością. Chodzić razem na imprezy. Okazywać przywiązanie do niej w miejscach publicznych. Dlatego na ulicach widzi się tyle przytulonych, spacerujących wspólnie par. Jest mi smutno, że sam tak nie mogę a jeśli choć raz spróbuję zastanę obrzucony stekiem obelg od osób, które nawet mnie nie znają. Orientacji seksualnej się nie wybiera. Musiałbym być strasznym masochistą, aby dobrowolnie pozbawiać się możliwości pójścia na jedną z Wieluńskich imprez i poznania dziewczyny i zakochania się w niej, (Co nie znaczy, że nie lubię dziewczyn - są interesującymi rozmówczyniami). Pozostają tylko wycieczki do klubów gejowskich w większych miastach. Tam można bez obaw przytulić się w tańcu do chłopaka. Jednak ja szukam kogoś do poważnego związku. Lata ukrywania się wyrabiają w człowieku nieufność, obawy. Sam miałem takie kilka lat temu, gdy poznawałem pierwszych chłopaków z Wielunia. Gdzie się spotkać, aby nikt nie usłyszał rozmowy? A co będzie jak on mnie zna i... Takie czarne myśli można by mnożyć. Dudnienie serca przed spotkaniem.
Wiele osób, gdy się przed nimi ujawniam czuje się w pewien sposób zagrożonych. To nagła zmiana relacji pomiędzy nami. Myślę o chłopcach, bo dziewczyny reagują bardziej naturalnie na taką wiadomość. Gdzieś tam w głowie zapala się lampka alarmowa: a jak się zacznie do mnie dobierać? Dlatego z góry wyjaśniam, że nie mam w zwyczaju podrywania heteryków (heteryk – tak geje określają heteroseksualistów). Mam rozsądny zwyczaj ograniczania się wyłącznie do gejów. Tak, więc słowa typu: „Ale wiesz Łukasz, ja jestem na 100% hetero” mogą mnie tylko rozbawić.
Przeszły święta a ja znowu zostałem obsypany życzeniami o znalezieniu fajnej dziewczyny itp. Kiedyś będę im musiał powiedzieć prawdę. Nie chcę się wiecznie ukrywać. To będzie dla nich i dla mnie trudne. Zwykle ukrywa się coś, czego się wstydzimy. Już się nie wstydzę, długo dojrzewałem do tej chwili. Przeczytałem kilka książek na ten temat, ale jak dochodzi, co do czego to i tak język staje w gardle. Trudno się przełamać i mówić otwarcie o czymś, co jest niesłusznie potępiane przez dużą część społeczeństwa. Odkąd rodzice się dowiedzieli minęło kilka lat jednak dokładnie pamiętam te trudne chwile. Teraz jestem zadowolony z ich wsparcia. Ciężko jest okłamywać najbliższych. W ogóle ciężko jest kłamać i to w każdej sytuacji. Nie chcę już więcej musieć kłamać z tego powodu.
Być może teraz na forum czyta te słowa jakaś lesbijka bądź jakiś gej. Chcę Wam przekazać abyście nie bali się walczyć o siebie, swoje prawa oraz wiedzieli, że są ludzie, do których możecie zwrócić się o pomoc. Z każdej trudnej sytuacji jest wyjście, jeżeli traficie na życzliwych ludzi. W Polsce działają organizacje działające na rzecz środowisk LGBT (les, gej, bi, trans). Dwie największe to Lambda - www.lambda.org.pl oraz Kampania Przeciw Homofobii, której jestem członkiem – www.kampania.org.pl/onas/onas.htm , www.lodz.kampania.org.pl. O ich działalności możecie poczytać na wymienionych stronach a z nowości mogę powiedzieć, że już niebawem w Łódzkim oddziale KPH będzie można bezpłatnie zasięgnąć porady prawnej.
Nic się samo nie zrobi. Społeczeństwo samo się nie zmieni. Na to trzeba czasu i konkretnych działań. Byłem na Paradzie Równości w Warszawie w Czerwcu tego roku. Fajnie jest pojechać na nielegalną demonstrację (zakazaną przez prezydenta Warszawy, która to decyzja została później zakwestionowana przez sąd) i widzieć jak policja rozprawia się z bandytami. Szczęśliwie uchyliłem się spod lecącego jajka A całkiem niedawno oglądałem w TV relację z Poznańskiego Marszu Równości (19-11-05) gdzie krzyczano: „Zrobimy z wami to, co Hitler z żydami!”. To pokazuje jak wiele jest jeszcze do zrobienia.
Chciałbym, aby moje relacje z Wami, czytającymi tego przydługiego posta, nie uległy zmianie, choć mam nadzieję, że teraz słysząc o gejach będziecie myśleć o konkretnych ludziach, którzy, tak samo czują, tak samo kochają a ich orientacja seksualna jest tylko jedną z wielu cech, jakie posiadają.
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 2005-12-27, 11:02, w całości zmieniany 2 razy
No to w jaki sposob on staje sie gejem a ona lesbijka? Bo chyba nie dziedzicza tego? Genetycznie byloby to niemozliwe. Poza tym, wiele sie slyszy, ze to rodzice skrzywdzili dziecko, bo chcieli chlopca a urodzila sie dziewczynka -albo na odwrot, przez co traktowali ja jak chlopca - jakie sa jeszcze przypadki zmiany orientacji seksualnej? Moze inni sie wypowiedza?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum