natomiast przyczyną tego że chłopak zginął było przydrożne drzewo
Uderzenie w drzewo i śmierć chłopaka było skutkiem a nie przyczyną. Nie należy mylić tych dwóch pojęć. Przyczyną uderzenia w drzewo była najprawdopodobniej nadmierna prędkość.
Administrator napisał/a:
Gdyby tego drzewa nie było chłopak by żył, tak samo jak setki innych osób.
Gdyby jechał wolniej, gdyby przestrzegał przepisów, gdyby nie miał samochodu, gdyby siedział w domu... gdyby... gdyby... itd itp... no i na koniec gdyby nie stało tam to cholerne drzewo. TO JEGO WINA ŻE TAM STAŁO. WYCIĄĆ!
Gdyby jechał wolniej, gdyby przestrzegał przepisów, gdyby nie miał samochodu, gdyby siedział w domu... gdyby... gdyby... itd itp... no i na koniec gdyby nie stało tam to cholerne drzewo. TO JEGO WINA ŻE TAM STAŁO. WYCIĄĆ!
a moze gdyby nie zawiódł samochód... ?
Znasz przyczne wypadku?
Śmiem twierdzić, że nie, więc po prostu mogłeś to przemilczeć a nie wdawać sie w kolejne głupie dyskusje...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-08, 07:46
tob01 napisał/a:
a moze gdyby nie zawiódł samochód... ?
To drzewa mają być wycinane bo komuś może zawieść samochód???
To drzewa mają być wycinane bo komuś może zawieść samochód???
Tak, dokładnie
Ważniejsze jest drzewo czy ludzkie życie
_________________ Żeby tak zarobić i się nie narobić;)
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-08, 10:44
maniekl napisał/a:
gregg napisał/a:
To drzewa mają być wycinane bo komuś może zawieść samochód???
Tak, dokładnie
Ważniejsze jest drzewo czy ludzkie życie
No to może zlikwidujmy również latarnie uliczne, słupy przydrożne, znaki drogowe, bariery, skrzyżowania, sygnalizację świetlną na słupach, barierki oddzielające chodnik od jezdni, chodniki itd itp... a na końcu wszystkie samochody. W końcu to w nich coś może się zepsuć i nieszczęście gotowe.
Jak boisz się że może cię zawieść samochód to go sprzedaj i zasuwaj per pedes. A najlepiej to sie połóż i nie wychodź z domu bo możesz np spaśc ze schodów i też będziesz je kazał zlikwidować bo stanowią potencjalne zagrożenie.
Tylko, że znaki drogowe służą bezpieczeństwu kierowców. Wyobrażasz sobie co by się bez nich działo? Tak samo latarnie oraz sygnalizacja. Bariery oddzielające chodnik od jezdni, często ratują życie przechodniów. To wszystko pomaga a nie przeszkadza.
A przydrożne drzewo? W czym pomaga? W niczym.
Czytając Wasze opinie do tej chwili postanowiłem nie zabierać głosu.
Teraz przeczytajcie co ja Wam podsunę a posłużę się pewnymi cytatami artykułu zamieszczonego na stronie www.autocentrum.pl przez Pana Edwarda Woźniaka.
Cytat:
Zwyczaj sadzenia przydrożnych drzew wywodzi się z dawnych czasów, kiedy to podróżowano konno, a drogi były nieutwardzone. Wtedy to drzewa wyznaczały linię drogi, miało to niemałe znaczenie w nocy czy po obfitych opadach śniegu. W czasie wojen drzewa osłaniały ruchy wojsk. Latem cień drzew dawał ulgę w czasie upałów.
Wtedy to przydrożne drzewa spełniały bardzo pożyteczną rolę.
W miarę rozwoju motoryzacji, poprawy jakości dróg i wzrostu prędkości podróżowania, przydrożne drzewa stawały się coraz większym zagrożeniem w ruchu drogowym, gdyż każde wypadnięcie pojazdu z drogi i zderzenie z pniem drzewa przeważnie kończy się tragicznie.
Wypadnięcie z drogi może się przydarzyć każdemu kierowcy, szczególnie młodemu, początkującemu, ale ci najbardziej doświadczeni też popełniają błędy.
Wystarczy chwila dekoncentracji, odwrócenie uwagi, zła ocena stanu nawierzchni, zbyt szybkie wejście w zakręt, nagłe hamowanie, przemęczenie, zasłabnięcie, czy nawet zaśnięcie za kierownicą. Do wypadnięcia z drogi nie zawsze dochodzi z winy kierującego. Często następuje to z winy innych użytkowników dróg np. gdy pojazd jadący z przeciwka wpadł w poślizg, lub gdy ma nagłą awarię i kierowca stracił panowanie nad pojazdem, gdy kierowca pojazdu jadącego z przeciwka jest pijany, lub zasłabł za kierownicą, gdy niedoświadczony kierowca niebezpiecznie prowadzi pojazd, czy zajeżdża drogę.
Do tego samego doprowadzić może próba ominięcia pieszego, zwierzęcia lub rowerzysty, gdy nagle wtargną na jezdnię. Jeżeli przy drodze nie ma drzew, takie sytuacje nie oznaczają zazwyczaj nic groźnego. Pojazd ląduje na poboczu, w krzakach lub w polu, a w najgorszym przypadku w rowie. Nawet gdy dojdzie do przewrócenia się pojazdu lub do dachowania, podróżni mają ogromne szanse wyjść z takiej przygody bez szwanku.
Często wypadnięcie z niej spowodowane jest fatalnym stanem nawierzchni.
Do utraty panowania nad pojazdem i wypadnięcia z drogi może przyczynić się nieoznakowana dziura w jezdni, koleina, garb lub wybój, śliska nawierzchnia (nawet gdy jest sucho), kałuża, rozlany olej, rozsypany żwir, błoto lub glina naniesione na jezdnię przez maszyny rolnicze, czy zła geometria drogi.
Dla motocyklistów niebezpieczne są nawet poziome znaki na jezdni malowane zbyt śliską farbą, czy okruchy hartowanego szkła leżące na jezdni po kolizji.
Wypaść z drogi możemy również wskutek niemożliwej do przewidzenia nagłej awarii technicznej pojazdu np. nagłe pęknięcie opony w czasie jazdy, pęknięcie drążka układu kierowniczego, pęknięcie półosi koła, wyciek w czasie jazdy płynu hamulcowego itp.
Jeżeli przydarzy się to na drodze, gdzie rosną przydrożne drzewa, wówczas te pożyteczne rośliny mimowolnie wykonają makabryczną egzekucję na niewinnych użytkownikach dróg. Największy tego typu wypadek z udziałem autobusu i drzewa wydarzył się w 1994 pod Gdańskiem.
Wskutek pęknięcia opony w czasie jazdy, autobus wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Siła bezwładności w zetknięciu z pniem drzewa spowodowała krwawą masakrę, w której zginęło około 30 osób.
Drzewo, rosnące blisko krawędzi jezdni, jest tak samo niebezpieczne, jak wojskowa mina przeciwpancerna i podobnie jak mina nie robi nikomu krzywdy, dopóki ktoś na nią nie najedzie.
Utrudniają obsychanie jezdni, a system korzeniowy powoduje rozsadzanie nawierzchni. Szybko odrastające gałęzie często zasłaniają ważne znaki drogowe, co dla podróżnych nie znających drogi jest śmiertelnie niebezpieczne.
Do poślizgu i wypadnięcia z drogi może doprowadzić warstwa leżących na jezdni liści, pod którą nieraz znajduje się szron. Taki sam efekt może spowodować warstwa rozgniecionych owoców dębu lub kasztanowca, zwłaszcza po opadach deszczu.
Zimą cień rzucany przez gęste konary na jezdnię utrudnia stapianie powłoki lodu, co powoduje, że sucha jezdnia na odcinku wolnym od przydrożnych drzew niespodziewanie zamienia się w ślizgawicę na porośniętym drzewami odcinku drogi.
Dużym zagrożeniem dla podróżnych są gałęzie leżące na jezdni po burzy, lub opadach śniegu.
Zmuszają one kierujących do gwałtownego hamowania, co grozi poślizgiem i wypadnięciem z drogi wprost na drzewo lub do bardzo niebezpiecznego manewru ich omijania , co z kolei grozi czołowym zderzeniem z pojazdem jadącym z przeciwka.
Drzewa, rosnące blisko jezdni, przyczyniają się do tysięcy tragicznych wypadków na polskich drogach. Ale to nie drzewa są winne, gdyż o tym, gdzie one rosną, decydują ludzie mający zdolność logicznego myślenia i przewidywania skutków i następstw swoich decyzji. Drzewa mogą rosnąć w lesie, w parku, na skwerze czy w ogrodzie i cieszyć człowieka swym pięknem, pełniąc jednocześnie wiele pożytecznych funkcji.
Niestety, mogą też rosnąć na poboczach dróg, siejąc niepotrzebnie zniszczenia i kalectwo, cierpienia i śmierć.
Drzewa rosnące blisko jezdni stwarzają szczególne zagrożenie w czasie silnych wiatrów, a zagrożenie to dotyczy nie tylko użytkowników dróg. Gdy prędkość wiatru przekroczy 100km/h na jezdnię spadają duże ułamane konary, które mogą przygnieść pojazd i ranić lub zabić podróżnych. Gdy prędkość wiatru wzrośnie, walą się na jezdnię powyrywane z korzeniami drzewa, całkowicie tarasując drogi.
Uważam, że na obecnym etapie rozwoju motoryzacji, dalsze ignorowanie tego problemu jest niedopuszczalne. Utrzymywanie obecnego stanu, to niekończąca się seria makabrycznych wypadków, do jakich niepotrzebnie dochodzi na naszych drogach.
Usprawiedliwianie obecnej sytuacji ochroną przyrody i ekologią jest wielkim nadużyciem. Te piękne idee powinny służyć wartości nadrzędnej, jaką jest dobro człowieka.
Puenta - powinniśmy traktować zieleń przydrożną jako coś, co powinno służyć człowiekowi, a nie być przeciwko niemu.
Drzewo, rosnące blisko krawędzi jezdni, jest tak samo niebezpieczne, jak wojskowa mina przeciwpancerna i podobnie jak mina nie robi nikomu krzywdy, dopóki ktoś na nią nie najedzie.
Spójrz na te zdjęcia: pobocze, rów, drzewo. Uderzenie w drzewo na wysokości 2 metrów. Przy 70km/h podejrzewam, że strzaskany byłby bok o połowę mniej, niż na tych zdjęciach i na wysokości do 1 metra.
Drzewo, rosnące blisko krawędzi jezdni, jest tak samo niebezpieczne, jak wojskowa mina przeciwpancerna i podobnie jak mina nie robi nikomu krzywdy, dopóki ktoś na nią nie najedzie.
Spójrz na te zdjęcia: pobocze, rów, drzewo. Uderzenie w drzewo na wysokości 2 metrów. Przy 70km/h podejrzewam, że strzaskany byłby bok o połowę mniej, niż na tych zdjęciach i na wysokości do 1 metra.
Do otarcia takiego drzewa nie potrzeba dużej siły, auto mogło się po prostu tak obrócić tym bardziej że przed drzewem był rów który mógł podbić auto... O problemie przydrożnych drzew mówi się od dawna, nie jest to pierwszy przypadek więc mógłby ktoś w końcu zrobić z tym porządek...
gregg napisał/a:
"Ktoś" nie zginął przez drzewo... tylko przez własną głupotę. Gdyby tak nie pędził to by mu drzewo nie przeszkodziło i dzisiaj żyłby.
żyłby gdyby nie było drzewa....ale ty wiesz lepiej że zginął przez prędkość i głupotę...
_________________ Żeby tak zarobić i się nie narobić;)
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-08, 14:33
Ja, tak jak Jaro , również prześledziłem trochę Internet pod kątem właśnie problematyki przydrożnych drzew. No cóż, faktycznie większość wypowiadających się, oprócz oczywiście ekologów, jest za „wyczyszczeniem” terenu. Wygląda na to, że gdyby tak zrobiono narodowe referendum w tej kwestii, to wynik byłby skazujący drzewa na wycięcie, nie pozostaje mi zatem nic innego jak zaprzestać wojny z większością.
Mam tylko nadzieję, że jak już pozbędziemy się tych „sprawców” ludzkich nieszczęść, to ci sami ludzie nie dostaną „małpiego” rozumu, i brak tych drzew nie spowoduje u tych ludzi, takiego „sztucznego” odczucia bezpieczeństwa. Bo przecież już na nic nie wpadniemy, możemy teraz pozwolić sobie na większe szarże, większe rozluźnienie, nie ma przecież tych „morderców”.
Właśnie, na co wtedy będziemy zwalać winę, że wciąż giniemy na drogach?
Jest jeszcze jeden taki mały minus braku tych drzew. Wyobraźmy sobie że mamy całkiem udane, czyli upalne lato. Temperatury sięgają nawet trzydziestu paru stopni Celsjusza, od rana do wieczora bezchmurne niebo. A na drodze my, mamy przed sobą kilka godzin jazdy, w pełnym słońcu. A przecież jak kiedyś te drzewa były, to mieliśmy trochę zacieniony teren, sam asfalt też nie cierpiał z tego tytułu ( cały czas mówimy tu o naszych, polskich realiach ).
Na koniec już, chcę mocno wierzyć w to, że unicestwienie tych drzew naprawdę zmniejszy liczbę denatów na drogach.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Ja wychodzę z takiego założenia, że Polak to taka małpa, która jak zobaczy, że drzewa zostaną zlikwidowane, to wpłynie to tak na jego psychikę, że będzie pędził jeszcze szybciej. Szkoda, że czasem kosztem ludzkiego życia. To ja już wolę te drzewa...
Administrator, to chodzi w tym konkretnym przypadku o skrzyżowanie, gdzie najpierw jest znak ograniczenia do 70km/h za chwilę do 50km/h. Często się zdarza, że takie skrzyżowania oświetlone są latarniami.
_________________
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-08, 18:04
maniekl napisał/a:
żyłby gdyby nie było drzewa
Żyłby gdyby nie miał samochodu, siedział w domu, był rozważny, jechał wolniej i jeszcze setki innych spraw mógłbym wymienić.
A co byś powiedział gdyby zamiast tego drzewa stała jakaś osoba??? Też powiedziałbyś, że to jej wina, że tam stała i nie zginęłaby przez prędką jazdę i głupotę kierowcy, tylko przez to, że tam stała?
O prędkości tego pojazdu świadczą same zdjęcia. Pobocze, rów, drzewo... Jaką prędkość trzeba mieć żeby przeskoczyć przez rów i przywalić w drzewo stojące o kilka metrów od drogi na wysokości grubo ponad dwa metry???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum