Ponad 2 miliony Polaków, którzy przestali płacić abonament RTV, czeka niemiła niespodzianka. Choć ustawa medialna znosi tę opłatę, to jednocześnie pozwoli urzędom skarbowym na odebranie wszystkich zaległości. Może chodzić nawet o pół miliarda złotych.
Przestałeś płacić abonament, a masz zarejestrowany odbiornik radiowy lub telewizyjny? Przygotuj się na kłopoty w urzędzie skarbowym. Mimo że przygotowana przez PO i SLD nowa ustawa medialna znosi z końcem 2009 roku abonament RTV, nie znaczy to wcale, iż państwo zrezygnuje z zaległych opłat z tego tytułu.
Zgodnie z art. 50 projektu nowej ustawy po roku od wejścia jej w życie Poczta Polska, która dzisiaj odpowiada za ściąganie abonamentu, przekaże Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji bazę danych osób mających zarejestrowane odbiorniki wraz z informacjami o zaległościach. Z kolei KRRiT przekaże te informacje do urzędów skarbowych, które ściągną należności.
– Kto nie zapłacił, musi się liczyć z tym, że skarbówka teraz te należności od niego wyegzekwuje, i to wraz z karnymi odsetkami – mówi „Rz” Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, dyrektor Zespołu Postępowań Podatkowych i Sądowych KPMG. Jego zdaniem w takich sprawach działalność urzędów skarbowych jest wyjątkowo skuteczna.
– To tak jak w przypadku ściągania należności z tytułu niezapłaconych mandatów – tłumaczy Malinowski. – Urząd skarbowy może zająć choćby przysługujący nam zwrot podatku, wejść na nasze konto bankowe czy też wysłać do zakładu pracy polecenie zajęcia części naszego wynagrodzenia.
Zalegającym przyjdzie zapłacić nie tylko opłatę abonamentową, ale także ponad 12-proc. karne odsetki, oraz ponieść koszty postępowania egzekucyjnego. Jeśli ktoś nie płacił abonamentu przez rok (miesięcznie to 17 zł za telewizor i 5,3 zł za radio), będzie miał do zapłacenia grubo ponad 300 zł.
Już w tej chwili według szacunków KRRiT z płaceniem abonamentu może zalegać ponad 2 miliony Polaków, którzy mają zarejestrowane odbiorniki. Jeśli nie będą go płacić do końca roku, kiedy abonament ma przestać obowiązywać, kwota zaległości tylko za 2009 rok wyniesie ponad pół miliarda złotych. To wstępne szacunki.
– Nie prowadzimy takich statystyk, gdyż nigdy nie mamy pewności, kiedy abonent uiści opłatę – przyznaje Dorota Żebrowska z Departamentu Finansowego KRRiT.
– To jest przejaw gigantycznej hipokryzji politycznej – ocenia opozycja. – Polacy zostali przez PO nabici w butelkę – mówi „Rz” poseł PiS Jan Dziedziczak. – Najpierw pan premier Tusk w wielu wywiadach mówił im, że abonament jest nieuprawnionym podatkiem i trzeba go zlikwidować. Trudno się więc dziwić, że część osób przestała go płacić. Teraz okazuje się, że przyjdzie im zapłacić zaległości wraz z odsetkami.
Zdaniem Jarosława Sellina (poseł niezależny) rzecz jest skandaliczna także z innego powodu. – Ponad połowa Polaków nigdy nie płaciła abonamentu, bo miała niezarejestrowane odbiorniki. To była fikcja, bo telewizję w rzeczywistości oglądali. Teraz państwo chce rozliczać tylko tych, którzy abonament płacili, ale w ostatnim czasie przestali – mówi „Rz”.
– Efekt będzie taki, że ci, którzy przez całe lata zachowywali się w porządku, zostaną ukarani, a ci, którzy oszukiwali państwo, będą mogli się z tego śmiać – dodaje.
Dlaczego Platforma nagle zmieniła zdanie i zapragnęła ściągać abonament?
– Dla mnie najważniejsze jest to, że wraz z początkiem 2010 roku przestanie istnieć abonament – mówi „Rz” Iwona Śle- dzińska-Katarasińska (PO). – Jednocześnie nie rozumiem, dlaczego zaległości nie miałyby być spłacone.
Kod:
Jak zmienią się media publiczne
Nowa ustawa medialna przygotowana przez PO, PSL i SLD likwiduje abonament radiowo-telewizyjny. Zamiast z niego media publiczne mają być finansowane wprost z budżetu państwa (powstanie specjalny Fundusz Zadań Publicznych). Ustawa przewiduje też zwiększenie liczby członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z pięciu do siedmiu, powołanie przy KRRiT rady programowej, wprowadzenie licencji programowych na produkcję i nadawanie programów misyjnych. Kontrowersje wzbudza likwidacja dotychczasowych oddziałów regionalnych TVP i powołanie w ich miejsce nowych spółek.
olitycy dementują - US nie będą ścigać za niepłacenie abonamentu
Jerzy Szmajdziński. Fot. Leszek Szymański
PAP
W projekcie nowej ustawie medialnej nie ma zapisów pozwalających urzędom skarbowym na ściąganie zaległego abonamentu - powiedział poseł Lewicy Jerzy Szmajdziński.
"Rzeczpospolita" pisze, że w projekcie ustawy stworzonej przez PO, PSL i Klub Lewicy istnieją takie rozwiązania. W grę ma wchodzić wyegzekwowanie od osób zalegających z płaceniem abonamentu pół miliarda złotych.Więcej na ten temat
Nie płaciłeś abonamentu? Niemiła niespodzianka dla 2 mln osób 06:24
Szmajdziński o PSL: tyle standardów, ile interesu 13.03.2009 08:13
Gość "Śniadania w Trójce"- Jerzy Szmajdziński zdementował te informacje. Jak podkreślił cały projekt ustawy medialnej jest dostępny na stronach internetowych klubów parlamentarnych. Poseł Lewicy zapewnił, że w nowej ustawie medialnej nie uwzględniono zapisów, o których pisze "Rzeczpospolita".
Według dziennika, Poczta Polska, która obecnie odpowiada za ściąganie abonamentu, przekaże Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji bazę danych osób, posiadających zarejestrowane odbiorniki, wraz z informacjami o zaległościach.
Z kolei rada - jak napisała "Rzeczpospolita" - miałaby przekazać te informacje do urzędów skarbowych, które ściągną należności wraz z odsetkami
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-14, 13:11
Pomysł zaiste głupi, ale nie od dziś wiadomo, że media publiczne dwoją się i troją, żeby ściągalność należności abonamentowych była jak największa .
Ja, dziwię się samym nie płacącym. Jakby nie można było wcześniej, przy podjęciu decyzji o nie uiszczaniu opłat, pod najprostszym pretekstem wyrejestrować odbiorników radiowo-telewizyjnych na poczcie, i teraz mieć spokojną głowę .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Cudowny świat kłamstw Chlebowskiego i Szmajdzińskiego
Z radością przeczytałem ostatnie wypowiedzi Jerzego Szmajdzińskiego (SLD) i Zbigniewa Chlebowskiego (PO) dementujące artykuły “Rz” o nowej ustawie medialnej przygotowanej przez ugrupowania wymienionych wyżej liderów. Nic bowiem nie sprawia dziennikarzowi takiej satysfakcji, jak przyłapanie polityka na kłamstwie - z tego żyjemy. A tak się składa, że obaj panowie prostując rzekomo nieprawdziwe publikacje “Rz” kłamią w żywe oczy.
Jak napisaliśmy w sobotniej “Rz” (artykuł “Rząd ściągnie abonament“) nowa ustawa medialna zawiera ustęp w myśl którego abonament RTV co prawda zostanie zlikwidowany, ale zaległe opłaty z tego tytułu zostaną ściągnięte przez urzędy skarbowe. Rzecz niebłaha, bo dotyczy ok. 2 milionów Polaków (szacunki KRRiT), którzy maja zarejestrowane odbiorniki, a abonamentu nie płacą (to, że Platforma sama ich zachęcała do niepłacenia, to już inna sprawa). Chodzić może nawet o pół miliarda złotych.
Jaka była reakcja Jerzego Szmajdzińskiego, jednego z architektów nowego medialnego ładu? Powiedział w radiowej Trójce, że w ustawie nie ma takich zapisów i zachęcił do czytania projektów zawieszonych na stronach internetowych klubów parlamentarnych.
Ponieważ (co może być dla Jerzego Szmajdzińskiego pewnym zaskoczeniem) kilka osób w redakcji “Rz” umie czytać, a nawet posługiwać się Internetem, zajrzeliśmy na stronę Klubu Parlamentarnego PO (www.platformanawiejskiej.pl/ustawy). Znajduje się tam dokument “plik_123685472722.pdf“, umieszczony 12 marca tego roku. Nosi tytuł “Ustawa o zadaniach publicznych w dziedzinie usług medialnych. Projekt” (zamieszczony także na naszej stronie internetowej). Jest to właśnie ta ustawa, którą z dumą w Sejmie przedstawiali kilka dni temu posłowie Zbigniew Chlebowski, Jerzy Szmajdziński i Stanisław Żelichowski.
W art. 50 tej ustawy czytamy (podkreślenia moje - P.G.): “W terminie roku od dnia wejścia w życie ustawy operator powszechny (czyli Poczta Polska, która obecnie zbiera abonament - przyp. red. ) przekaże Krajowej Radzie bazę danych osób posiadających zarejestrowane odbiorniki radiowe i telewizyjne, wraz z komputerową bazą danych obsługującą rozliczenia i egzekucję tych opłat. Egzekucję poboru opłat abonamentowych należnych na podstawie dotychczasowych przepisów pozostawia się operatorowi powszechnemu, nie dłużej jednak niż przez rok od dnia wejścia w życie ustawy. Po tym czasie obowiązki egzekucyjne przejmują właściwi miejscowo dla abonentów naczelnicy urzędów skarbowych, a wyegzekwowane należności zostaną przekazane przez Krajową Radę, na rachunek Funduszu.”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum