Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2005-11-18, 23:31
Basiaaa napisał/a:
hmm ale przeciez nie ma chyba nigdzie takiego nakazu, zeby nie bylo drzew na zakretach..no chyba ze sie myle, a moje zdanie jest takie, ze to nie zawsze jest wina drzewa, ale w wiekszosci kierowcy...
Oczywiście zakazu nasadzania drzew przy drogach nie ma niestety a przydałby się i to bardzo
Co do drugiego nie zgadzam się. Nie zawsze jest to wina kierowcy bo czasami musi się ratować ucieczką na pobocze - czy to jest reakcja na pędzącego z przeciwka Tira, czy śliska nawierzchnia czy cokolwiek innego. Fakt jest faktem, że kierowca i jego samochód w spotkaniu z drzewem nie mają najmniejszych szans
Co do tego, że brak wyobraźni jest przyczyną wypadków to wierzcie mi, że na drodze mogą Was spotkać takie rzeczy, że nie macie pojęcia o tym....jak pojeździcie trochę po naszych cudnych drogach to twierdzenie, "że brak wyobraźni to przyczyna wypadków " nabierze dla Was nowego sensu
Nie zawsze jest to wina kierowcy bo czasami musi się ratować ucieczką na pobocze - czy to jest reakcja na pędzącego z przeciwka Tira, czy śliska nawierzchnia czy cokolwiek innego. Fakt jest faktem, że kierowca i jego samochód w spotkaniu z drzewem nie mają najmniejszych szans
Dokładnie, nic dodać nic ująć...
_________________
Robo [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-08, 22:27
Podobny przypadek tyle tylko, że tutaj właściciel ma nierówno pod sufitem. Szkoda autka bo sympatyczne a jeśli chodzi o kierownika to jakiś kamikadze. Szczęście w nieszczęściu, że nikomu nie wyrządził krzywdy. Totalny brak wyobraźni.
pogoda widać na foto jaka była czyli po deszczy,, temperatura też niska okolo 5C no i było z górki,, na pazurki,,, trasa dobrze znana mi, ale pobudowano nowy parking z kostki brukowej i padajacy deszcz wymyl na jezdznie piasek, zrobiło się błotko no i wchodząc w lekki łuk dostałem silnego kopniaka,, nie wyratowałem sie,, i swoja strona w latarę,, strzał był tuż przed tylnim kołem,,, normalnie śmiga się w ten łuk ile fabryka dała no ale niestety moze jechałem za wolno, uderzenie podobno przy 130km/h wjezdzałem okolo 150 (...) kocham samochody, predkość, a przedewszystkim rajdy,,
a inny slusznie podsumowal:
Cytat:
Czyli nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodze... Proponuje następujące czynności:
1. Jebnąć baranka o ściane z ok. 7 metrów.
2. Kupić sobie malucha i startować w KJS.
3. Zapisać się do Szkoły Bezpiecznej Jazdy.
4. Nie grać tyle w NFSU i LFS.
_________________
polkar [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-01, 23:41
Robo napisał/a:
Podobny przypadek tyle tylko, że tutaj właściciel ma nierówno pod sufitem. Szkoda autka bo sympatyczne a jeśli chodzi o kierownika to jakiś kamikadze. Szczęście w nieszczęściu, że nikomu nie wyrządził krzywdy. Totalny brak wyobraźni.
Jestem członkiem civicklubu i ostatnio szukałem tego tematu, a nie spodziewałem się, że tu go znajdę...
A co do wypadków, to trzeba uważać, ostatnio jecghałem do pracy i na ósemce wyprzedzał dościu TIRem, Wszystko by było ok, tylko: na zakazie i na drodze nieodśnieżonej, to było kilka dni temu. Myślałem, że będę musiał ratować się rowem, ale gościu zdążył...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lip 2005 Posty: 407 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-01-01, 23:58
Witamy, witamy
Miałeś szczęście z tym Tirem, że nic sie nie stało. Co prawda zwykły koleś gdyby zobaczył rozbite auto po tuningu to zaraz by powiedział, że to jego wina
polkar [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-02, 00:23
mike napisał/a:
Co prawda zwykły koleś gdyby zobaczył rozbite auto po tuningu to zaraz by powiedział, że to jego wina
Miałem wcześniej głośnego civica VTi po zaawansowanym tuningu, nawet jak jechałem przepisowo, to ludzie pukali się w czoło
Macie jeszcze dość drastyczne foty audi: http://www.gougoule.com/crash_audi/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum